Po szóstym sezonie

1.2K 81 76
                                    

(w sumie to się cofnęli w czasie więc dni idą normalnie :'))

24 marca, 16:00

Oczami Lloyd'a

Wróciliśmy na Perłę cali i zdrowi teraz myślę że Jay dobrze wykorzystał życzenie, ale to było przewidziane.
Cole- Angelika i Wiktor mają być za tydzień..
Nya- Jak to? A no tak
Kai- Niby minął tydzień, a jednak nie
Lloyd- Powinniśmy się cieszyć że nie straciliśmy czasu -uśmiechnąłem się
Cole- Ta
Jay- Czyli poprostu jest tak jak było plus nasz doświadczenie
Kai- Mniej wiecej
Jay- To mniej czy więcej?
Kai- Pół na pół?
Jay- Czyli średnio
Zane- Wasza logika nie ma sensu
Lloyd- A czy kiedy kolwiek miała?
Cole- Raczej nie
Wu- Ninja
Ustawiliśmy się w szeregu
Njnia- Tak Sensei?
Wu- Spisaliście się
Misako- Trzeba to uczcić
Jay- Tak! Uczcijmy mądrość Jay'a!
All- Eeee..
Jay- Co?
Kai- Jak mądrość?
Jay- Jakby nie patrząc tylko ja użyłem dobrze życzeń
Cole- Emm Lloyd i Zane teraz użyli ich dobrze, a nawet lepiej
Jay- A kto uratował wszystko i wszystkich? -pokazuje na siebie - ten gość
Lloyd- Tym razem taka jest prawda
Kai- No w sumie
Nya- Jay tym razem jest bohaterem
Jay- Jea! -*happy taniec xd*

Kai- On powinien się leczyć
Lloyd- Dobrze tańczy
Nya- Długo ćwiczył -zaśmiała się
Zane- Ta od kąd został ninja
Cole- A on kiedy przestanie?
Zane- Za trzy.. Dwie.. Jedną
Jay upadł na podłogę ze zmęczenia
Zane- Już
Lloyd- Za długo się nie na tańczył
Kai- Ale i tak nieźle
Nya- Idziemy do środka?

Zane- Spróbuję naprawić Pixal
Nya- Pomóc ci?
Zane- No w sumie
Nya i Zane weszli do środka
Kai- Dobra ja idę się umyć w końcu -Poszedł
Lloyd- Cole pomóż mi go zanieść
Cole- Okej
Wzięliśmy Jay'a i zanieśliśmy do jego pokoju. Położyliśny go na łóżku i wyszliśmy
Lloyd- Pusto tu strasznie
Cole- Na tyle osób ile było, teraz to ta cisza zabija
Lloyd- Pixal po niekąd nie ma, bo przecież jest popsuta
Cole- Angelika i Wiktor wyjechali zanim wrócą to my tu zwariujemy
Lloyd- Spokojnie
Cole- Pixal naprawią i chociaż tyle będzie
Lloyd- Nie naprawią..
Cole- Jak to?
Lloyd- Bo to systemy Blood i tylko ona umiała takie rzeczy przez nią zrobione naprawić
Cole- W sumie racja
Lloyd- Chodź pójdziemy po nich i zrobimy coś do jedzenia
Cole- Spoko

(dobra nudno tu, miałam tego ktosia wprowadzić później, ale nie mogę pisać tak długo i przynudzać xd no to takie coś macie xd)

Oczami ?

Nadakhan ten debil dał się pokonać niby taki potężny i miał mieć nie wyobrażalną siłę, a wyszło jak wyszło. Nie rozumiem czemu nie podpuszczał ich ukochanymi, a no tak nie mógł wskrzeszać, ani kontrolować miłości.. To w takim razie co on potrafił?! Teraz ja się zajmę ninja i tym razem nie pójdzie im tak łatwo.

(to tak na zachętę, a spoko ten gościu będzie w następnym rozdziale nie to co Blood xd)

Jak Nya i Zane poszli naprawić Pixal

Oczami Zane'a

Próbujemy naprawić Pixal i nic. Ten cały system to wielki labirynt i chńszczyzna, której się nią da zrozumieć
Nya- Nie rozumiem co tu robią chińskie litery
Zane- Blood mówiła że sama ją zbudowała
Nya- Umiesz to rozczytać?
Pixal- Na moje oko to stary chiński język, już dawno się go nie używa
Zane- Dzięki Pixal. Pixal mówi że to jest stary chiński język, którego się nie da rozczytać, bo on już "wymarł"
Nya- I Blood go potrafiła? Nieźle
Zane- I tak nie rozumiem kiedy go mogła się nauczyć, przecież przez cześć lat była w przeklętej krainie
Nya- O z czego pamiętam umie też francuski
Lloyd- Z angielskim jej źle szło -wszedł do pokoju -ale niemiecki, francuski, hiszpański, włoski, chiński i jeszcze ileś tam jakiś tam. Miała perfekcyjnie
Nya- No nieźle, a gdzie ona się tego wszystkiego nauczyła?
Lloyd- Jej rodzice umieli te języki tak mniej więcej pół na pół i kiedy Wu postarzył ją umiała to co rodzice, czyli języki obce, mechanika i tym podobne.
Nya- Fajna sprawa
Lloyd- Tylko moce musiała ćwiczyć i mogła to wszystko jeszcze dopracować
Zane- Wow
Cole- Lekkie
Pixal- Czyli jej rodzice znali ten język i ona plus ileś tam starych dziadków z Chin, którzy już nie żyją..
Zane- Pixal spokojnie naprawiamy twoje ciało
Lloyd- Już chyba będzie łatwiej zbudować drugie
Cole- To nie głupi pomysł
Zane- Próbowałem! -Zamurowało moich przyjaciół
Lloyd- Ale co? -Powiedział spokojnie
Zane- Próbowałem zbudować jej ciało
Nya- Mogę ci pomóc
Zane- Nie da się
Cole- Musisz uwierzyć
Zane- To nic nie da
Pixal- Zane spokojnie, nie potrzebuje ciała
Zane- Ale ja potrzebuję
Pixal- To odpocznij, jesteś zmęczony i nic nie dasz rady teraz zrobić
Lloyd- Zane idź do pokoju i odpocznij
Zane- Dobrze -udałem się do siebie i położyłem na łóżku, nawet nie wiem kiedy zasnąłem

Oczami Nya'i

Zane poszedł, a my udaliśmy się do kuchni
Nya- To co robimy?
Cole- Ej jesteśmy w tym samym składzie co na tamtej wyspie
Lloyd- Faktycznie
Nya- Możemy o tej akcji nie rozmawiać? Jakoś nie mam ochoty
Cole- Spoko, to co jemy?
Misako- W lodówce macie spaghetti -krzyknęła przechodząc obok kuchni
Lloyd- Jeśli moja mama robiła to nie radzę wam tego nawet tkanąć, bo nie przeżyjecie tego -Zaśmiał się i wyciągnął garnek spaghetti
Nya- Aż tak je kochasz?
Lloyd- A żebyś wiedziała
Cole- To podzielisz się?
Lloyd- Jasne, nie będę samolubny -zaśmiał się i zaczął odgrzewać jedzenie
Nya- Co do picia?
Cole- Cole'a? Dziwnie to brzmi
Nya- Tak trochę, ale dobry pomysł
Cole- To dobrze -wstał i poszedł po szklanki i cole
Lloyd- Spaghetti gotowe! -Nałożył na miski i postawił na stole -smacznego
Cole- Nawzajem -postawił szklanki z piciem na stole i zaczął jeść
Nya- Spokojnie
Cole- Trzeba,jeść szybko zanim reszta przyjdzie
Nagle cała nasz trójka zaczęła szybko jeść spaghetti

Cdn

Hejka, sory że tak nudno, ale jest prawie 9 rano i jestem śpiąca xd
Dlaczego tak wcześnie? Bo mam dziś cały dzień się uczyć i sprzątać :')

Prośba:

1. Podajcie jakieś imię dla tego ktosia (r.męski)

Błagam żeby to nie były imiona typu Jaś, a w sumie śmiesznie by było, nie no żartuje xd

Dobra to tyle jeszcze muszę parę słów napisać żeby było 1000 słów. O jest xd

To do następnego rozdziału smoczki ;)



Ninjago: Zielona MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz