30 marca, rano 2:00
Oczami Lloyd'a
Trochę zeszło się na tej drodze powrotnej. Blood chciała jechać na około. Nadal chyba się boi powrotu, ale będę z nią. Już jej nie zostawię samej i nie pozwolę skrzywdzić.
Lloyd- Jesteśmy -Odwróciłem się i spojrzałem na moją księżniczkę. Zasnęła, dobrze że jechałem powoli i kazałem jej kask założyć i kurtkę. Zeszłem delikatnie z motoru i wziąłem ją na ręce. -Dziś śpisz ze mną nie chcę się natknąć na Ashton'a -pocałowałem ją w czoło i udałem się do willi dla gości. Na miejscu u mnie w pokoju położyłem ją na łóżku i ściągnąłem jej kurtkę. -Dobranoc kochanie -pocałowałem jej czoło i położyłem się obok, przykrywając i przytulając ją. Moja słodka.6:00
Oczami Jay'a
Śpię sobie z Nya'ą, matką moich jeszcze nie narodzinych dzieci i nagle słyszę jakieś chałasy.. Kiedy się wysłuchałem to był śpiew?
grupa ludzi- Can you feel it?
Now it's coming back we can steal it
If we bridge this gap,
I can see you
Through the curtains of the waterfall
When I lost it,
Yeah you held my hand,
But I tossed it,
Didn't understand,
You were waiting,
As I dove into the waterfall
So say Geronimo!
Say Geronimo!
Say Geronimo!
Say Geronimo!
Say Geronimo!
Say Geronimo!
Say Geronimo!Jay- Kogo niesie -Wstałem z łóżka i wyjżałem przez okno... Louis, Bob, Luke, Issac, Amber, Lucy i Ilusion? I jeszcze jakaś dziewczyna, ale Ilusion? Skąd ona tu?
Nya- Jay bądź ciszej
Jay- Dobrze skarbie -Wyszedłem przez okno (Nya na pokój na piętrze, a ninja po za Lloyd'em na parterze xd)
Louis- O Jay
Jay- Cześć, ale co wy tu robicie?
Bob- Znaleźliśmy Ilusion i Agatę, a chcą wrócić do domu, więc dobra wymówka chyba żeby wpaść na imprezę -zaśmiał się
Jay- Haha no tak, to wejdźcie jest jeszcze parę wolnych pokoi
Ilusion- Czyli znowu do domu będę wracać dłużej -zaśmiała się
Jay- A chcesz już teraz natychmiast? -Zaśmiałem się
Ilusion- Nie, oczywiście że nie
?- Eee dziwnie się tu czuje, może jednak wyślijcie do domu na Berk?
Ilusion- Nie! Ty zostajesz ze mną -złapała ją za rękę i śmieje się (ludziki ja nie potrafię opisywać uczyć ;-;)
Luke- To co wchodzimy?
Amber- O wreszcie jakiś dobry pomysł -zaśmiała się
Lucy- Nie, czepiaj się, stara się jak może, ale nie zawsze wychodzi -śmieje się
Luke- Ej! Foch forever!
Louis- Za często masz tego focha, chodź lepiej i nie gadaj tyle
Ta grupa ludzi jest na serio śmieszna uwielbiam ich. Można nieźle poimprezować.
Jay- A właśnie macie nową koleżankę?
Luke- Tak, jest z berk gdziekolwiek to jest (jest w filmie i serialu xd)
?- Agata
Jay- Ładne imię
Agata- Dziękuję -uśmiechnęłam się, a ja odwzajemniłem gestKai- Kto się tak drze?!
Lucy- Chyba ktoś się obudził -Zachichotała
Jay- Ta, ale zamknijcie oczy, bo pewnie nie ma ułożonych włosów, a w takim stanie wygląda strasznie..
Kai- O siema -uff miał już ułożone włosy
Bob- Hej
Kai- Co tu robicie...Ilusion?
Ilusion- Hej -zaśmiała się
Issac- Ej to może już zaczniemy imprezę?
Cole- Co wy tu? Ej skąd wy się wzięliście? (coraz więcej ;-; i weź tu pisze wszystkimi ;-;)
Zane- O Ilusion
Angelika- Miło, czyli cały skład?
Louis- No nie, nie ma Thomas'a, Paul'a i Ava'y -zaśmiał się
Bob- Ludzie chcę usiąść!!!
Luke- Ta szliśmy na piechotę z centrum, a resztę drogi na dwóch skokach na zmianę jechaliśmy
Amber- To było męczące
Lucy- Gorsze niż normalne chodzenie, bo jeszcze trzeba było kontrolować smoki.
Kai- Współczuję, ale znasz teraz nasz ból
Lucy- Ale wy mieliście więcej smoków, a my dwa
Angelika- Właśnie, a jaką masz moc?
Lucy- Emocji (przepraszam, ale w resztę nie chcę mi się bawić ;-; nie ogarniam tych mocy co mi podałaś ;-;)
Cole- Na czym ta moc polega?
Lucy- Mogę zmieniać z łatwością wasze emocje, które wami kierują w danym momencie -uśmiechnęłam się
Issac- A gdzie Lloyd?
Jay- Tego nie wie nikt -jestem zły na Lloyd'a że nas olewa i nic nie pomaga tylko lata za Blood
Kai- Spokojnie Jay
Jay- Jak mam być spokojny?!
Zane- Zrozum że jemu zależy na Blood
Jay- Bardziej niż na nas.. Znamy go dłużej jesteśmy jego zespołem i jego przyjaciółmi, a on?! On nie wiem jak dla was ale właśnie przestał nim być.. -zdenerwowany poszedłem do swojego pokoju i usiadłem na łóżku, wziąłem zdjęcie, które mam z chłopakami jak szliśmy na naszą pierwszą misję i Lloyd był liderem po raz pierwszy. Nienawidzę go. Zignorował nas wszystkich nawet własną matkę i wujka! Nie jest godny (ale jak młody się wsadzi do windy to winda jest godna ~Tony Stark, Avengers :3) usłyszałem pukanie do pokoju
Jay- Proszę - warknąłem wściekły
Lloyd- Cześć -wszedł do mojego pokoju z opuszczoną głową i smutkiem w głosie
Jay- Czego chcesz? -prychnąłem kpiącLloyd- Pogadać na spokojnie
Jay- Pogadać mogę, ale nie wiem czy spokojnie.. -Starałem się nie podnosić głosu i uspokoić żeby nie zrobić mu krzywdy jak mnie wkurzy..
Lloyd- Przepraszam że się tak zachowywałem przez te parę dni, ale ten smok nam nie zagraża, a na razie był problem z Ashton'em, on jest jakiś dziwny.
Zainteresował mnie tym trochę
Jay- Ale co masz na myśli? -Zapytałem już nie wściekły tak jak wcześniej ale nadal zły
Lloyd- Widziałeś jego zachowanie? Kiedy nie było zdenerwowany przytulał Blood całował i nie chciał sexu, a jak się denerwował odmieniło mu się
Jay- Błagam cie każdy tak ma może nie dokładnie tak ale to nie jest dobry temat żeby odwrócić moja uwagę od tematu przewodniego!
Lloyd- Uspokuj się... -jest opanowany.. Eh.. Ciężko mi to teraz przyznać ale nadaje się na lidera, ale nie powiem mu tego teraz, bo muszę trzymać na swoim (mam wrażenie że chłopcy tak mają w głowie :') bez obrazy chłopaki xd jeśli jednak jakoś was to uraziło to tylko żartuje :/)
Jay- Spokojnie?! Spokojnie?! Miasto i Sensei są w niewoli naszego aktualnego wroga, a ty ganiasz za swoją narzeczoną, która nawet cię nie pamięta!
Lloyd- Nie musisz krzyczeć, słyszę cię, a inni tej rozmowy chyba nie powinni słyszeć
Jay- Ugh..czemu ty masz zawsze rację, gorzej niż Wiktor...
Lloyd- Nie mam racji i źle robiłem ignorując was ale ja naprawdę chciałem odzyskać Blood i udało mi się
Jay- Gratuluję, wyczuj tą ironię -miałem Lloyd'a i wyszedłem z pokoju
Lloyd- A ty gdzie?
Jay- Przejść się, muszę ochłonąć, bo jeszcze mnie w więzieniu zamknął za morderstwo..Cdn
Hej, LUDZIE NIE AKTUALIZUJCIE WATTPAD!! Teraz pisanie to jest jakaś tragedia na szczęście da się zmieniać kolejność rozdziałów tak jak ostatnio, ale brzydko teraz to wygląda ;-;
Dobra, ci którzy zrobili już to niech się wypowiedzą na ten temat, a reszta która nie zrobiła niech przeczyta czemu tego nie robić ;-;
Do następnego rozdziału smoczki :*
CZYTASZ
Ninjago: Zielona Miłość
FanficPo zakończonej misji z Morro, znani mistrzowie żywiołów Lloyd, Zane, Kai, Cole, Jay i Nya kogoś poznają. Kto to jest? Co wprowadzi do ich życia, co zmieni, ta nieznajoma osoba, skąd się wzięła i jaką moc posiada? Odpowiedzi na te pytania znajdzies...