Niespodzianka

3.3K 170 108
                                    

Blood- Po co?
W kuchni jest ciemno, ale i tak Angelika mnie tam wciągnęła. Zapaliła światło.
Wszyscy- Wszystkiego najlepszego!
W kuchni było kolorowo od balonów, wstążek i konfetti które Jay wystrzelił. Muzyka zaczęła grać i wszyscy się cieszyli. Zakryłam twarz dłońmi i zaczęłam płakać ze szczęścia. Odsłoniłam i uśmiechnęłam się.
Blood- Wiktor to twoja sprawka?
Wiktor- Ja nic nie zrobiłem tylko im powiedziałem że masz urodziny, to Lloyd wszytko przygotował.
Blood- Nienawidzę cię Wiktor -Cały czas się śmiałam i przytuliłam się do niego. -Ty zawsze uwielbiałeś mi robić niespodzianki, choć wiesz że ich nie cierpię. -Zaśmiał się i mnie puścił.
Nya- Bawmy się!
Zaczęliśmy tańczyć, śpiewać i śmiać się.

Godzinę później

Wiktor- Czas na prezenty. -Podszedł do mnie i dał mi małe pudełeczko. Otworzyłam je, a w środku przywieszka, czarne serce.
Wiktor- Otwórz ją -spojrzałam na niego, a moje oczy chyba się aż zaświeciły z radości.
Blood- Zrobiłeś mi taką jak mam z rodzicami?
Wiktor- Tak tylko tu są wszystkie zdjęcia z albumu. -Otworzyłam, a z niej wydobywa się mały hologram z filmami i zdjęciami. Chyba pierwszy raz się tyle napłacze ze szczęścia.
Blood- Dziękuję- Zamknęłam serduszko, przywiesiłam do bransoletki i przytuliłam Wiktora.
Nya- To teraz my -za nią stał Jay, Kai, Zayn, PIXAL, Cole i Angelika. Wzięłam zapakowane duże coś i położyłam na stole. Zmywam papier, ale jest parę warstw i ciężko się dostać do środka.
Blood- Ciekaw kto pakował. -Spojrzałam na Jay'a.
Jay- Nie. Tu się mylisz, każdy zapakował w jedną warstwę papieru -uśmiechnęłam się
Blood- Macie wyobraźnię -przewróciłam oczami. W końcu rozpakowałam i zobaczyłam wielką, białą ramkę z rysunkiem Angeliki i zdjęciami ich wszystkich (w mediach)
Blood- Dziękuję -przytuliłam każde z osobna.
Ktoś mnie zaczepił, odwróciłam się i zobaczyłam Lloyd'a.
Lloyd- Mam sprawę.
Blood- Jaką?
Lloyd- Bo ja nie chce być twoi chłopakiem..- w tym momencie serce mi pękło, nie wiem co powiedzieć. Jak mógł mi to powiedzieć i to jeszcze w moje urodziny. Mówił że mnie kocha, a tu? Łzy, już nie szczęścia tylko smutku, zaczęły spływały po mojej twarzy.
Blood- A..ale..j.jak...t.to? -Uklęknął,  wyciągnął z kieszeni pudełeczko i je otworzył.
Lloyd- Chcę być twoim mężem. Wyjdziesz za mnie? -Uśmiechnąłem się, a łzy zmieniły się znowu w szczęśliwe.
Blood- Tak. Tak. Tak -szybko powiedziałam i go przytuliłam. -Błagam nigdy więcej nie rób sobie ze mnie takich żartów -Odsunęłam się, a on założył mi srebrny pierścionek z małym diamentem.
Lloyd- Teraz już napewno wiesz że cię nie zostawię -Pocałowałam go. Kątem oka zauważyłam że Angelika, Nya i nawet Jay ze wzruszenia uronili łzy. - Kocham cię ponad życie -wstał i mnie jeszcze raz pocałował.
Misako- To teraz ja. -Dała mi pudełeczko. Otworzyłam je, a w środku był mały, zielony koralik na łańcuszku z napisem "niech daje ci sił" -za każdym razem gdy będziesz chciała się poddać, przeczytaj ten napis i przypomnij sobie moje słowa.
Blood- Dziękuję -przytuliłam ją.
Przypięłam kolejną przywieszka do bransoletki.
Wu- Ja też dla ciebie coś mam. -Wyjął coś opakowanego z za pleców. Wzięłam i rozpakowałam. Dostałam naszyjnik  z zielonym kryształem.
Wiktor- Jest problem.
Blood- Jaki?
Wiktor- To -wsakazał na przywieszkę od naszyjnika -jest kamień śmierci.
Wu- Ale w sklepie powiedziała że to szmaragd.
Blood- Wybacz Wu, ale Wiktor wie lepiej, jeśli chodzi o kamień śmierci to nigdy jeszcze siebie pomylił. Nie mogę tego nosić.
Wu- Rozumiem cię. Postaram się wymienić przywieszkę.
Blood- Dziękuję -przytuliłam go.

Pół godziny później

Sto lat, sto lat,
nich żyje, żyję nam,(...)

Ninjago: Zielona MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz