4

2.8K 153 3
                                    

Michael zjawił sie w chwili, w ktorej najbardziej go potrzebowałam. Znaczy nie koniecznie jego, ale jestem zadowolona ze ktokolwiek sie pojawił. Hood widząc go od razu odpuścił, jakby sie czegoś bal.
-Wszystko w porządku? Nic Ci nie zrobił? - wpatrywał sie we mnie oczekując odpowiedzi.
-Nie, nie, wszystko jest okej - odpowiedziałam zgodnie z prawda. Mimo to przyznam, ze zaskoczył mnie ten brunet, a nawet lekko przeraził.
-Odprowadzić Cię do domu? - zapytał z troska. Po nim bym sie tego nie spodziewała. Czy dzisiaj jest dzien "zaskocz Suzan" czy co?
-Nie, na prawdę jest dobrze. - odpowiedziałam i lekko sie uśmiechałam. Jego twarz wciąż była poważna. - Powiedz mi tylko, kto to był i o co mu chodziło i najważniejsze, czemu sie Ciebie "boi"? Myslalam ze jest w tej całej paczce i..
-I nie boi sie niczego? - zaśmiał sie cicho. - Zapewne chciałby, ale niestety tak nie jest. Zadajesz za duzo pytan Suzan, to był Calum Hood, a czego chciał, za pewnie dowiemy sie za niedługo. - Posłał mi krótkie "czesc i uważaj na przyszłość" po czym odszedł.
Gdy szłam w pośpiechu do domu, zeby przypadkiem znowu na kogoś nie trafić, myslalam na słowami Michaela. Jako to, dowiemy sie za niedługo? Tej całej układance, ktora stworzyłam w swojej głowie, brakowało wielu puzzli. Nadal ciekawiło mnie to dlaczego ten cały Calum Hood, zareagował na Micheala w ten sposób, a no i jeszcze, co stało sie z Michaelem?mBył.. Miły. Ta dwójka na pewno ma jakas przeszłość.
---
mimo wszystko nie, to nie Malum. jestem zagorzałym muke af
w tym opowiadaniu na tą chwile nie mam żadnych bromace'ow, ale zobaczymy jak potoczy sie akcja.
jak myślicie, o co moze chodzić z Michaelem i Calumem?
aha no i oczywiscie, gdzie jest Luke? czekam na kreatywne pomysły

badboy with a black guitar || l.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz