-Tak w ogóle to.. - zaczęłam dosyć nie pewnie, Luke miał dobry humor, a ja nie chciałam tego psuć, bo kiedy on zaczął się dąsać, udzieło by się to też mi, a ja chce mieć dzisiaj święty spokój. - Czemu mi pomagasz? - zapytałam wprost.
-W sensie? - zapytał po chwili, wciąż wpatrując się w drogę. Byliśmy w połowie naszej drogi powrotnej.
- No w sensie, dlaczego pomagasz mi irytować moją siostrę? Praktycznie jej nie znasz, a fakt faktem, jak narazie masz lepsze pomysły ode mnie. - przyznałam nie chętnie za rozluźnienia atmosfery. Widziałam, że lekko się spiął gdy zadałam pytanie, o to nie wróżyło nic dobrego.
-Z nudów. - odpowiedział krótko, wzruszając ramionami. No i tyle z rozmowy. Przez resztę czasu skupiona byłam na płycie, którą Luke znowu pozwolił mi wybrać. Właściwie wyglądało to tak, że sama wyjęłam płyty i jak zwykle, rządziłam się na czymś terytorium, ale chłopak nie wyglądał jakby mu to przeszkadzało, wyglądał na zaskoczonego, jednak nic nie powiedział. Wybrałam Pierce The Veil, mimo, że z albumu znam tylko kilka piosenek, to i tak dobrze było ich posłuchać pod koniec dnia.
***
- Jesteśmy. - powiedział a ja się ocknęłam. Nawet nie wiem kiedy zaczęła się moja krótka, ale mimo to głęboka drzemka.
CZYTASZ
badboy with a black guitar || l.h
FanfictionSuzan przeprowadza się z Ameryki do starszej siostry, która mieszka w Wielkiej Brytanii, aby studiować tam w prestiżowej szkole muzycznej, o której zawsze marzyła. Odcina się od toksycznego Massachusetts aby zacząć nowe, lepsze życie wraz z ukochan...