4

1.8K 376 43
                                    

Podszedłem niechętnie do lustra i przymrużyłem oko na widok swojego odbicia.

- Ja pierdole - Pochyliłem się lekko

Spódnica sięgała mi do kolan, a mundurek był nieco obcisły, prawdopodobnie przez mój pobyt w Ameryce. Nie chcąc dłużej na siebie patrzeć odwróciłem się do Amber, która jest zupełnym przeciwieństwem Lisy. Tamta, gdyby mnie teraz zobaczyła, umarłaby ze śmiechu. Dziewczyna stojąca przede mną jednak, spoglądała tylko z dumą, na swoją skończoną pracę.

- Wyprostuj się - Zwróciła mi uwagę - Dziewczyny się nie garbią, to nie estetyczne
- Czy wyglądam ci na dziewczynę? - Prychnąłem, po chwili zdając sobie sprawę, że palnąłem głupstwo.
- Musisz zapamiętać, żeby się nie garbić i nie zniżać tak głosu, jak to robisz rozmawiając z dziewczynami - Zmarszczyła czoło - Jesteś agentem, więc mam nadzieję, ze nie muszę ci tłumaczyć jak zachowuje się dziewczyna, prawda?
- Dam sobie radę - Usiadłem na łóżku zakładając buty
- Jak będziesz gotowy, zejdź na dół. Przed hotelem będzie na ciebie czekała taksówka i zawiezie prosto pod szkołę. Naprawdę się śpieszę, więc cię zostawiam. Masz jakieś pytania? Pamiętaj, że od teraz udajesz dziewczynę. Powodzenia Min Yoongi - Zniknęła z pola widzenia, a po chwili usłyszałem trzask drzwi.
- Nie zdążyłem o nic zapytać - Uśmiechnąłem się - Lubię ją

Nie zdążyłem się nacieszyć, moim lekko poprawionym humorem i dostałem sms-a.

" Nowe ploteczki Suga. Właśnie się dowiedziałam, że do prywatnej szkoły z dilerem chodzi twója ex dziewczyna. Powodzenia! hahaha "

- Ja pierdole - Upuściłem telefon na łóżko - Jak wrócę z tej szkoły żywy to się upiję - Dołownie mogłem usłyszeć śmiech Lisy w mojej głowie.

Założyłem plecak, do którego uprzednio przełożyłem moje rzeczy z torby.
Jeszcze przez chwilę popatrzyłem na siebie w lustrze i powiedziałem kilka słów, starając się, żeby mój głos był wyższy.
Lekko zażenowany, zatrzasnąłem drzwi apartamentu i wszedłem do windy.

W ciągu 30 minut znalazłem się pod szkołą. Była godzina 13, więc pewnie połowa lekcji już minęła. Jestem pewny, że dyrektor mnie wystawi na widok wszystkich uczniów.

Wszedłem do środka, ale zanim zdążyłem się gdziekolwiek udać, z jednej z klas wyszedł wysoki jasnowłosy chłopak. Był lekko przygarbiony, ale to przez to, że kilka razy wzdychnął patrząc na mnie.

- Czego się tak patrzysz? - Wreszcie zapytałem, niższym głosem niż powinienem

Chłopak speszył się lekko, zamrugał kilka razy i podszedł do mnie bliżej.

- Znamy się? - Powiedział niepewnie
- Jestem nowyyyyyaaaaaaaaa - Przeciągnąłem ostatnią literę
- Oh to ty jesteś tą uczennicą z wymiany - Uśmiechnął się - Powinienem cię zaprowadzić do dyrektora?
- Tak, prosiłabym - Przewróciłem oczami i zrobiłem krok do przodu, ale zatrzymała mnie jego wyciągnięta w moją stronę ręka
- Kim Namjoon, miło mi cię poznać

Nie jest dobrze. Nie pamiętam jak powinienem się przedstawić. Min Yongina? Min Yonjuuna?

- Min Yooon... - Zająknąłem się
- Min Yonji - Usłyszałem za plecami i odetchnąłem z ulgą - Nareszcie przybyłaś

Odwróciłem się i zobaczyłem jak dyrektor do nas podchodzi.

- Namjoon dlaczego nie jesteś na lekcji?
- Nauczyciel kazał mi wyjść z klasy - Powiedział niepewnie - Przysnęło mi się
- Jak zwykle - Wzdychnął - Wracaj na lekcje i powiedz nauczycielowy, że sam cię przysłałem - Kiwnął do niego, a mnie zaprowadził do swojego gabinetu.

- Min Yoongi - Wskazał na krzesło przed biurkiem

Role się odwróciły.

- Mam dla ciebie kilka nowych informacji - Zaczął - Dziś tylko przedstawię cię uczniom. Od poniedziałku zaczniesz uczęszczać na lekcje. Każdego dnia będziesz uczęszczał do innej klasy. Kiedy zapoznasz się z każdą klasą, wybierzesz tą, w której jest największe prawdopodobieństwo, że uczęszcza do niej ten słynny diler.
- Rozumiem
- Czy znasz kogoś z tej szkoły, kto mógłby cię rozpoznać?
- Nie... To znaczy... Właściwie to jest jedna osoba. Dowiedziałem się dziś, że uczęszcza do tej szkoły.
- Imię? Nazwisko?
- Yoo Jung Yeon
- Ah tak, znam tę uczennicę bardzo dobrze

Yoo Jung Yeon to moja była dziewczyna. Kiedyś mieszkała w Daegu niedaleko mojego domu. Przyjaźniliśmy się przez dość długi czas, a kiedy zacząłem uczęszczać do liceum, poprosiłem ją o chodzenie. Od zawsze miała krótkie włosy i lubiła się bawić w błocie. Czasami moi koledzy mówili, że jestem z chłopakiem, a nie dziewczyną, ale mi to nie przeszkadzało.
W każdym razie, po kilku miesiącach mojej nauki w liceum musiałem odejść ze szkoły. Mój tata postanowił, że będzie uczył mnie prywatny nauczyciel, chociażby dlatego, że sam przygotowywał mnie do pracy w jego firmie. Nauka była na pierwszym miejscu, a więc moje życie prywatne, że tak powiem... Wyparowało.
Moja była dziewczyna nawet nie powiedziała mi o swojej wyprowadzce. Po prostu zniknęła.
Gdy pytałem jej dziadków i jakieś informacje, to mówili mi tylko, że zmieniła szkołę.

- Yoongi - Mężczyzna siedzący na przeciwko mnie zaczął niepewnie
- Tak?
- Czy miałbyś coś przeciwko, gdybym zwracał się do ciebie Yonji? To znaczy... Rozumiesz mnie prawda?
- Tak, proszę się nie powstrzymywać - Zacisnąłem pięści i uśmiechnąłem delikatnie starając się ukryć zażenowanie.
- Świetnie! Po tej godzinie lekcyjnej, czyli za 10 minut, umówiony jest apel, na którym cię przedstawię. Potem będziesz mógł się rozejrzeć po szkole.

Kiwnąłem głową i podniosłem się z krzesła

- Postaraj się unikać Yoo Jung Yeon, a jeśli wyda ci się, że coś podejrzewa, daj nam znać.
- Co z nią zrobicie jak zacznie coś podejrzewać?
- Wyślemy do innej szkoły na kilka dni

Dyrektor podał mi kilka papierów, między innymi plan lekcji. Poinformował mnie też, że moje książki będą czekały na mnie w hotelu. Z egzaminów jestem zwolniony, chociaż nalegałem przez chwilę, że chciałbym do nich podejść.

- Wiemy, że w Daegu byłeś jednym z najlepszych uczniów, więc oszczędzimy trochę pieniędzy jak nie podejdziesz do egzaminów.

Uśmiechnąłem się na wspomnienie o moim pierwszym licealnym wrażeniu. Przez te kilka miesięcy byłem najlepszym uczniem, nazywanym GENIUSZEM

Dobre czasy...
Kiedy zadzwonił dzwonek wyszedłem wraz z dyrektorem z gabinetu. Na korytarzach zebrało się sporo uczniów, więc spuściłem wzrok. Przez chwilę zapomniałem, że jestem dziewczyną. Muszę być od teraz czujniejszy.

- To ona - Usłyszałem za sobą, a gdy się odwróciłem zobaczyłem trzech chłopaków, w tym wcześniej poznanego Namjoona.

Jak to możliwe, że jestem od nich starszy, a czuję się gorzej niż powinienem.
Skrzywiłem się w ich stronę. Jeden z nich był niższy od reszty, uśmiechał się szeroko, a jego oczy były jak dwie poziome kreski. Kolejny Namjoon stał przy ścianie i wpatrywał się we mnie jak lew w antylope, a trzeci z nich, wysoki, szczupły i odrobinę zniewieściały jak dla mnie, poprawiał swoje włosy, również patrząc w moją stronę.

- Bleh - Wydałem z siebie głos obrzydzenia i podążyłem za dyrektorem.

***

Nie zapomnij proszę o gwiazdce i komentarzu! Potrzebuję motywacji.
przepraszam, ale ten rozdział jest dziwny cholernie, nie wiem o co chodzi :))
Ale w końcu mamy naszą Yonji w szkole!
Wybaczcie mi, jeśli niektóre zdania nie mają kompletnego sensu, ale piszę ten rozdział w nocy i sami rozumiecie lololol
Ale wynajęłam kogoś do korekty - rzvmskv , więc nie będzie tak źle.
ily, miłej nocy x

I'm not your Yoonji || Taegi & YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz