- Nie masz wstydu - Usłyszałem jak mówi z rozbawieniem w głosie.
- Przeszkadza ci to? - Nie słysząc odpowiedzi, oblizałem usta i roztrzepałem ręką swoje włosy, które przez perukę nie wyglądały zbyt ciekawie.Założyłem na siebie ubrania, które trzymałem w plecaku, po czym umyłem twarz i założyłem trampki.
- Masz zamiar tak wyjść? - Jimin się wreszcie podniósł i do mnie podszedł.
- Tak, a ty nikomu nic nie powiesz.
- No dobra, ale nie boisz się, że ktoś cię jednak rozpozna?Spojrzałem na niego ze skrzywioną miną, a on się zaśmiał.
- No dobra, wiem, że wszyscy są pijani - Westchnął i pokręcił głową.
- No to siedź cicho - Wepchnąłem swoje rzeczy do plecaka i ułożyłem szybko włosy.
- Dlaczego?
- Bo nie chce mi się siedzieć w peruce cały czas.
- Myślałem, że to lubisz - Powiedział podejrzliwie.Przewróciłem oczami i wyszedłem z toalety. Chcąc zanieść plecak do samochodu, skierowałem się do wyjścia, a gdy wszystko było w samochodzie, przechodziłem przez korytarz, na którym usłyszałem rozmowę znajomych mi osób.
Wszedłem na schody prowadzące na piętro i zatrzymałem się w połowie, gdy rozpoznałem głos Jeong Yeon.
- Jak się nie zgodzisz to wpieprzę cię w większe kłopoty, rozumiesz? - Syknęła.
Wychyliłem się lekko i zobaczyłem jak chodzi od ściany do ściany, najwidoczniej zdenerwowana.
- Mówiłem ci już to milion razy. Nie mam zamiaru być twoją niańką. Już od dawna mam gdzieś to co robisz i ty dobrze o tym wiesz - Głos Taehyunga rozbrzmiał w mojej głowie.
"Amber, ty idiotko, myślałem, że kłamiesz" - Pomyśłałem.
- A ty dobrze, wiesz, że jeśli nie wrócisz do mnie to i ty i ta twoja dziunia, będziecie w niezłych kłopotach - Powiedziała już trochę głośniej.
Pogubiłem się. Starałem wszystko sobie poukładać w głowie. Chodziło o mnie? Czy ona szantażowała Taehyunga?
Zdenerwowany, powoli zacząłem wchodzić po schodach. Zatrzymałem się trzy metry od nich i postanowiłem improwizować.
- Taehyung! - Powiedziałem z uśmiechem na ustach - Dawno się nie widzieliśmy - Podszedłem do niego i objąłem ramieniem - A ty to?
Spojrzałem na Jeong Yeon i otworzyłem szeroko oczy. Zrobiła to samo, po czym oparła swoją dłoń na mojej klatce piersiowej.
- Nie wierzę - Zakryła ręką swoje usta. - Min Yoongi?! - Powiedziała.
Wydarła się i rzuciła na moją szyję. W tym czasie popatrzyłem na zdezorientowaną minę Taehyunga. Zmarszczyłem czoło wściekły, że pojawił się na imprezie, co zauważył i uniknął mojego spojrzenia.
- Co ty tutaj robisz Yoongi? - Odsunęła się wreszcie ode mnie.
- Przyjechałem niedawno w odwiedzinach do Taehyunga, nie wiedziałem, że się znacie - Uśmiechnąłem się, a ona trochę pobladła.
- Od kiedy się znacie? - Zapytała.
- Kilka lat - Ponownie objąłem Taehyunga i wbiłem mu paznokcie w ramię.
- Co ty robisz? - Szepnął.
- A wy się znacie długo? - Kontynuowałem.
- Poznaliśmy się w liceum, po moim wyjeździe z Daegu - Odpowiedziała i złapała mnie za koszulkę - Tęskniłam za tobą.
- Za mną? - Zaśmiałem się - Szkoda, że wyjechałaś bez słowa - Mrugnąłem do niej.
- Huh? Kręciliście ze sobą? Nie rozumiem - Taehyung wyrwał się z mojego uścisku i poprawił opaskę odgarniającą jego włosy.
- Ha, no niestety - Wzruszyłem ramionami, a Taehyung zrobił krok do tyłu - A co? Wy też?Zażartowałem, ale gdy zapadła cisza, przypatrzyłem się spuszczonemu spojrzeniu dziewczyny.
- Co? - Rzuciłem spojrzenie Taehyungowi i zacisnąłem pięści, tym razem zdenerwowamy na poważnie. - Byliście ze sobą?
- Tak, Yoongi, nie denerwuj się - poklepała mnie po ramieniu, a ja zrobiłem krok w stronę chłopaka i uderzyłem go w twarz.
- Yoongi! - Krzyknęła, gdy rzuciłem się na niego.
- Przepraszam - Szepnąłem mu do ucha, a moja pięść znowu trafiła na jego twarz, tym razem nie tak mocno.
- Yoongi! - Krzyknęła myśląc, że rzeczywiście interesowało mnie jej życie po opuszczeniu Daegu.Gdy w pewnym momencie nastała cisza, odwróciłem się w jej stronę, chcąc przerwać to przedstawienie.
- Nie masz zamiaru mnie dłużej powstrzymywać? - Zapytałem.
- Chyba jednak na to zasługuje - Prychneła.
- Niby dlaczego?
- Nie słucha mnie.Podniosłem się i poprawiłem swoje włosy.
- Nie słuchał cię księżniczko? - Mruknąłem i do niej podszedłem.
Złapałem ją za biodra i przyszpiliłem do ściany.
- Nie - Westchnęła.
- Dlaczego cię nie słuchał?
- Bo jest tchórzem i cieniasem - Powiedziała i zacisnęła dłonie na moich ramionach.Żołądek podszedł mi do gardła, gdy poczułem jej wargi na swojej szyi. W pewnym momencie jednak, coś pociągnęło mnie za rękę tak, że odwróciłem się i poczułem uderzenie w twarz.
Otworzyłem oczy, widząc jak Taehyung stoi z zakrwawioną wargą i łzami w oczach.- Wiedziałem, że gówno o tobie wiem Yoongi - Powiedział masując swoją pięść
Potrząsnąłem głową, żeby szybko się ogarnąć. Taehyung opierał się o ścianę i głośno oddychał.
- A ty - Zwrócił się do Jeong Yeon - Mam cię już po dziurki w nosie. Min Yoongi, może chcesz wiedzieć, czym nasza była dziewczyna się zajmuję, huh? - Zaczął się śmiać.
- Nawet nie próbuj - Syknęła
- Oj uwierz, że spróbuję - Uśmiechnął się - Ta szmata puszcza się z każdym. Zdradziła mnie kilka razy, a ja głupi, za każdym razem ci wybaczałem, bo tylko ty mi pomagałaś, gdy mnie gnębili. Myślałem, że wreszcie zmądrzejesz, a ty za każdym razem robiłaś z siebie większą dziwkę - Krzyknął, a ja wysłałem sms-a do Amber - A potem wpierdoliłaś się w narkotyki i szantażujesz każdego, kto nie chce ci lizać stóp!Złapałem ją za rękę, gdy chciała się na niego rzucić.
Po policzkach Taehyunga zaczęły lecieć łzy.- Mam już tego dość. Nie pozwolę traktować się jak twoja prywatną zabawkę!
- Pamiętaj, że ty też jesteś w to zamieszany! Zniszczę cię przy najbliższej okazji Taehyung - Wybuchnęła i odwróciła się do mnie.Przytuliła mnie udając płacz.
- Yoongi, zrób coś, on jest nienormalny - Podniosłem wzrok na Taehyunga, który wciąż nas obserwował.
Patrzył na mnie z pogardą, a ja uśmiechnąłem się szeroko. Nie sądziłem, że mój plan wypali, a jednak wszystko poszło zgodnie z nim. Odepchnąłem od siebie moją byłą dziewczynę i spojrzałem na nią z obrzydzeniem.
- Ty naiwna dziwko - Rzuciłem wściekły, na co szeroko otworzyła oczy.
***
Zaskoczeni?
CZYTASZ
I'm not your Yoonji || Taegi & Yoonmin
FanfictionMin Yoongi, jeden z najlepszych agentów Big Hit, dostaje misję, podczas której musi zdemaskować dilera narkotyków w jednej ze szkół w Seulu. Los tak chciał, że ktoś pomylił się w papierach i od teraz poważny i zawsze zirytowany chłopak musi udawać d...