28

1.2K 284 20
                                    

Przez resztę czasu dużo rozmawialiśmy. Gdy jednak musieliśmy wychodzić z klasy, Jimin cicho otworzył drzwi i mnie przepuścił.
Zatrzymałem się na środku korytarza, widząc jak uczniowie wychodzą z klas. Z jednej z nich wyszedł Taehyung, który zmarszczył czoło na widok mnie stojącego obok Jimina.
Przeszedł obok nas zmieniając wyraz twarzy na poważny. Mimo wszystko wiedziałem, że jest zły. Postanowiłem wreszcie dowiedzieć się co jest z nim nie tak.
Wróciłem do klasy, z której zabrałem swoje rzeczy i ponownie spotkałem się z chłopakiem na korytarzu.

- Odwiozę cię do domu - Powiedział, a ja kiwnąłem głową.

W apartamencie, pierwsze co zrobiłem to rozebranie się i szybki prysznic.

- Co ty odwalasz Yoongi? - Pytałem się w kółko.

Byłem pewny, że Jimin nie przyjmie dobrze informacji o mojej płci. Nie miałem jednak pojęcia jak mu o tym powiedzieć.
Wyjąłem z lodówki resztę kurczaka, którego wczoraj nie zjadłem i usiadłem przy blacie kuchennym. Podczas posiłku rozważałem czy iść spać, czy w końcu dowiedzieć się co dzieje się z Taehyungiem. Wyszło jednak na to, że mając pełny brzuch zasnąłem na kanapie.
Gdy się obudziłem było późno, więc pomyślałem, że zapytam go o to w szkole.
Następnego dnia jednak nie mogłem go nigdzie znaleźć. Od jego kolegów dowiedziałem się, że nie było go na żadnej lekcji, więc trochę zmartwiony wróciłem do sali, w której lekcje miałem. Zostały mi dwie klasy, które muszę sprawdzić. Na szczęście w żadnej nie było nikogi znajomego, więc lekcje mijały mi szybko.

  W środę, gdy lekcje się skończyły, umówiłem się z Hoseokiem na obiad. Wcześniej jednak, udałem się do dyrektora, żeby omówić sprawę wyboru klasy, do której będę uczęszczał na stałe.
Doszliśmy do tego, że mam czas do następnego poniedziałku, żeby się zdecydować. W piątek czeka mnie impreza, na której ma pojawić się diler, więc mam nadzieję, że to ułatwi mi podjęcie decyzji.

  Po obiedzie z Hoseokiem, odprowadził mnie pod sam hotel. Zaproponowałem mu wejście, ale odmówił, tłumacząc, że musi zaopiekować się siostrą. Umówiłem się z nim jednak, że pojedziemy na piątkową imprezę razem, po czym pożegnałem i udałem do apartamentu.

Co do Jimina... Spędzałem z nim prawie każdą przerwę. Widziałem, że się stara, by wszystko było idealne, co pogłębiało moje poczucie winy. Musiałem go cały czas okłamywać, co robiło się z dnia na dzień trudniejsze. Momentami nawet chciałem mu powiedzieć całą prawdę, ale wiedziałem, że go zranię i w ostatniej chwili się powstrzymywałem.

  Taehyung nie pojawiał się w szkole, więc zacząłem się niepokoić. W czwartek i piątek nie poszedłem do szkoły chcąc przemyśleć wybór klasy i poukładać sobie wszystko w głowie. Napisałem raporty i oczekiwałem odpowiedzi Taehyunga na moje smsy, których się niestety nie doczekałem.

W piątek wieczorem przyszła do mnie Amber. Pomogła mi się naszykować na imprezę i zaczęła gadać, jak niebezpieczne dla mnie będzie wyznanie prawdy Jiminowi. Zirytowany tą kobietą, zacząłem rzucać w nią kosmetykami, przez co dostałem po głowie.

- Yoongi, do cholery, wiesz, że to się źle skończy - Schowała kosmetyczkę do torby i wyszła za mną do salonu.

  Stanąłem przed lustrem i zmarszczyłem czoło, widząc siebie w czarnej sukience.

- Wiem, ale... - Zacząłem
- Do jasnej cholery, dobrze wiesz, że Jimin pod wpływem emocji, mógłby powiedzieć komuś o tym, że jesteś facetem.

  Skrzywiłem się i usiadłem na kanapie.

- Nie wiem co robić z Taehyungiem - Westchnąłem - Nie spotkałem go ani razu od poniedziału. Nawet w hotelu, chociaż mieszkamy kilka metrów od siebie.
- Nie odpisał ci jeszcze? - Zapytała

Pokręciłem głową i opadłem na kanapę.

- Próbowałeś się z nim spotkać? Byłeś u niego?
- Nie - Odpowiedziałem.
- Mogłeś w każdej chwili do niego pójść, a jeszcze tego nie zrobiłeś i narzekasz, że się nie odzywa?
- Nie denerwuj mnie.
- Idź do niego teraz - Zepchnęła mnie z miękkiego siedzenia.
- Nigdzie teraz nie idę - Prychnąłem
- Nie zależy ci na nim?
- Nie - Rzuciłem.
- Mhm - Kopnęła mnie lekko - Tak samo jak na Jiminie. Zbieraj tyłek z podłogi i idź do niego.

Założyła swoją kurtkę i stanęła przy drzwiach.

- Miłej imprezy. Postaraj się nie wylądować z nikim w łóżku, bo ja cię kryć nie będę, jak jakiś napalony nastolatek zobaczy, że nie masz tego czego ja - Mrugnęła i wyszła zostawiając mnie zirytowanego do maksimum.
- Nienawidzę cię Amber - Szepnąłem i oparłem brodę na kolanie.

  ***
   Chciałabym tylko powiedzieć, że jesteście niesamowici. Przepraszam, że nie odpowiadam na wszystkie komentarze pod rozdziałami, ale noacnbdojbnfubns
Pod każdym z nim musiałabym pisać jak szczęśliwa jestem, więc wolę napisać to tutaj. BARDZO, ALE TO BARDZO WAM DZIĘKUJĘ. Jesteście dla mnie ogromną motywacją, nigdy wcześniej nie miałam tak niesamowitych czytelników i ja pitole jestem wam cholernie wdzięczna. Sprawiacie, że sama się ekscytuję rozdziałami i pisząc je uśmiecham się szyderczo do komputera myśląc "O cholera Dominika, Jimin pocałował Yoonji, ty to napisałaś i sama  teraz fangirlujesz " albo "A zakończę na tym, żeby się zastanawiali co będzie dalej, hehe niech próbują mnie teraz zamordować"  Zanim zaczęłam pisać tego fanfika byłam cholernie niepewna czy się przyjmie, ale nncjnax to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć.  Jeszcze raz dziękuję wam wszystkim bardzo. Nie dziękuję tylko za to, że przez was mam złe oceny w szkole, bo pisze rozdziały na lekcjach!!! :D Kochom was mocniutko, obiecuję, że was nie zawiodę, a rozdziały będą jeszcze lepsze!

A teraz lece na biologie :')) Milego dnia

I'm not your Yoonji || Taegi & YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz