- Wciąż podejrzewasz Taehyunga? - Usłyszałem.
- Hm? - Mruknąłem powstrzymując się przed zaśnięciem.
- Taehyung był twoim podejrzanym. Pamiętasz, prawda?
- Tak, tak - Pokiwałem - Sam nie wiem, niczego podejrzanego już w nim nie widzę.
- Może robi to wszystko, żeby cię oślepić?
- Przestań gadać głupoty - Przycisnąłem poduszkę do swojej klatki piersiowejByła godzina czwarta nad ranem, a ja umierałem, żałując, że założyłem się z Amber o to: "kto pierwszy zaśnie, stawia obiad drugiemu".
Dobrze wiedziałem, że ma nade mną przewagę, a i tak się zgodziłem.- Debil - Szepnąłem na swoją głupotę i dumę, która nie pozwalała mi się poddać
- Co teraz? - Zapytała
- Jutro poniedziałek, więc pójdę do szkoły.
- Już wiesz, którą klasę wybierzesz?Oparłem policzek na dłoni i wydąłem usta myśląc.
- Jeszcze nie - Wzruszyłem ramionami.
- Słabo ci idzie.
- Ja już wszystko wiem - Mruknąłem zirytowany.
- Jesteś teraz w takim stanie, że pewnie nie pamiętasz tabliczki mnożenia, a co dopiero kto jest dilerem.
- Nie denerwuj mnie - Syknąłem.
- Poddajesz się?
- Nie - Odpowiedziałem szybko.
- W takim razie ja to robię, wystarczy mi twojej osoby na najbliższe osiem godzin.Sięgnęła po swoją torbę i przeszła przez salon, a ja zirytowany straconymi godzinami, które mogłem spędzić w łóżku, podniosłem się z myślą, że idzie do wyjścia. Ona jednak zatrzymała się przy moim pokoju i chwyciła za klamkę.
- A ty gdzie? - Spojrzałem na nią zdziwiony.
- Jak to gdzie? Chyba nie myślisz, że o tej godzinie będę wracać do domu - Mrugnęła - Zajmuje twoje łóżko. Wyśpij się dobrze, wstaniemy akurat na obiad, który ci postawię - Podniosła głos mówiąc trzy ostatnie słowa, na co się uśmiechnąłem.Wróciłem na kanapę i jedyne co potem zrobiłem to zamknięcie oczu i zaśnięcie.
Około godziny trzynastej obudziła mnie Amber, która z burczącym brzuchem, wepchnęła mnie do toalety, każąc zrobić szybki prysznic.- Rusz się! Jestem głodna! - Krzyknęła kiedy wychodziłem z kabiny.
- Baby... - Powiedziałem, mając jej dość.
- Masz coś jeszcze do powiedzenia? - Zapytała przez drzwi, a ja prychnąłem i założyłem ręcznik na biodra.Ubrałem się i pojechałem z Amber taksówką do restauracji. Po obiedzie, powiedziała, że czegoś zapomniała z mojego apartamentu, więc wróciliśmy do hotelu.
- Głupia babo czego znowu zapomniałaś? - Wcisnąłem odpowiedni przycisk w windzie.
- Zapomniałam swoich majtek, jeśli cię to tak interesuje.
- Na cholerę je tam zostawiłaś? - Zmarszczyłem czoło.
- Bo wiedziałam, że zostanę u ciebie na noc, a higiena jest ważna więc wzięłam majty na zmianę. - Wybuchła i wyszła z windy pierwsza - Nie lubię śmierdzieć jak ty.
- Ja dbam o higienę - Podniosłem palec w górę, na znak oburzenia jej słowami - I nie śmierdzę!
- To przestań rzucać swoimi sztucznymi włochami na lewo i prawo, bo muszę prać tę perukę co najmniej dwa razy w tygodniu.
- Idź weź swoje majty i wracaj do domu, bo mam zamiar od ciebie odpocząć - Stanąłem przed drzwiami i wyjąłem kartę do apartamentu.
- Miło cię widzieć - Usłyszałem za plecami i pociągnąłem za klamkę.
- Mi ciebie nie - Odwróciłem się i zobaczyłem Amber obejmującą Taehyunga, a ja czułem jak robię się blady.
- Ojeja, on jest słodszy z dnia na dzień - Uśmiechnęła się do niego.
- Cześć - Powiedział zmieszany i spojrzał mi w oczy.Przełknąłem głośno ślinę i odwróciłem wzrok.
- A co to za nieprzyjemna atmosfera kochasie? - Wciąż trzymając Taehyunga w uścisku, obserwowała nas - Tae, może wejdziesz?
- Amber... - Spiorunowałem ją wzrokiem - Przeginasz.
- Właściwie to jestem umówiony - Wymusił uśmiech, a nasze spojrzenia się znów spotkały.Tym razem nie odwróciłem się i czekałem na jego ruch. On natomiast uśmiechnął się niewinnie i zacisnął palce na kurtce.
- Huuh? Jak to? - Amber zajęczała, a ja traciłem cierpliwość - Z kim?
- Amber niech cię to nie obchodzi, bierz swoje rzeczy i spadaj - Warknąłem i zapadła cisza, podczas której dziewczyna z przymrużonymi oczami wyciągnęła w moją stronę środkowego palcaMiałem już wchodzić do apartamentu i zostawić tę irytującą dwójkę, ale gdy usłyszałem słowa Taehyunga, nie potrafiłem wziąć oddechu.
- Umówiłem się z Jiminem - Powiedział, a jego głos roznosił się w mojej głowie przez kilka długich sekund.
***
Gwiazdka i komentarz dla zmotywowania autorki (ღ˘⌣˘ღ)
CZYTASZ
I'm not your Yoonji || Taegi & Yoonmin
ФанфикMin Yoongi, jeden z najlepszych agentów Big Hit, dostaje misję, podczas której musi zdemaskować dilera narkotyków w jednej ze szkół w Seulu. Los tak chciał, że ktoś pomylił się w papierach i od teraz poważny i zawsze zirytowany chłopak musi udawać d...