18

1.3K 287 33
                                    

Taehyung zerwał się i podbiegł do mnie. Nalał wody do szklanki leżącej na blacie i stanął obok mnie.

- Przepraszam, nie wiem co we mnie wstąpiło - Powiedział i uniósł szkło

  Złapałem się za koszulkę i wreszcie przełknąłem kawałek pizzy, który utknął mi w gardle. Upiłem łyk wody i wciąż z szeroko otwartymi oczami oparłem się o kuchenkę.

- Przepraszam - Powtórzył wystraszony

  Ta sytuacja jest okropnie niezręczna. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie wie, że się znamy. Jestem dla niego teraz obcą osobą i sam nie wiem jak się zachować. Na dodatek to co właśnie powiedział zbiło mnie z tropu całkowicie.

- To nic - Uśmiechnąłem się żałośnie i odłożyłem szklankę.
- Nie sądziłem, że to zabrzmi tak źle. Po prostu spędziłem trochę czasu z Yoonji i mogę powiedzieć, że jest ładna, a ponieważ jesteście bardzo do siebie podobni to...
- Już dobrze, w porządku, rozumiem - Starałem się go uspokoić, chociaż sam potrzebowałem czegoś na uspokojenie - Więc... Jak długo się znasz z moją siostrą? - Zapytałem chcąc zmienić temat
- Od kilku dni. Spotkaliśmy się w dość dziwnych okolicznościach - Chłopak sięgnął po kawałek pizzy i usiadł na krześle naprzeciwko mnie - Ty też masz zamiar chodzić do naszej szkoły?
- Nie - Odpowiedziałem - Mam prywatnego nauczyciela w Ameryce. Nie jestem taki towarzyski jak Yoonji, wolę uczyć się w domu - Prychnąłem w myślach.

  Czułem się żałośnie kłamiąc Taehyungowi w oczy.

- Jesteś w jej wieku?
- Nie, trzy lata starszy - Skrzywiłem się, mówiąc pierwszy raz prawdę

  Przynajmniej wie ile mam lat.

- Och to ciekawie - Pokiwał głową i zapadła cisza, którą po kilkunastu sekundach przerwał dźwięk wiadomości mojego telefonu.

"Będę za 5 minut, mam alkohol, dzisiejszy dzień jest okropny, mam nadzieję, że twój także - Amber" - Przeczytałem w myślach i uśmiechnąłem się automatycznie

Może dzisiejszy dzień nie będzie wcale taki niezręczny.

- Jesteś pełnoletni? - zapytałem i zatrzymałem wzrok na podejrzliwym wyrazie twarzy Taehyunga.
- Tak, jestem - Odpowiedział niepewnie
- To świetnie - Stanąłem na palcach, żeby z górnej szafki wyjąć trzy kieliszki

  Wszystko byłoby fajnie gdybym mógł je dosięgnąć. Nie wiedząc co zrobić podskoczyłem. Zakończyło się to niestety nieudanym chwyceniem szkła i poślizgnięciem się na podłodze.

  Byłem gotowy na bolesny upadek, gdy poczułem na swoim biodrze ucisk. Taehyung złapał mnie i ochronił przed spotkaniem z kafelkami. Podniosłem głowę i popatrzyłem na jego poważną twarz. W drugiej ręce trzymał kieliszek, który prawie spadł na moją głowę. Zauważyłem jego napięte mięśnie i długie palce.

- Uważaj następnym razem - Jego dwa razy dłuższe ręce i większe ciało, potrafiło mnie postawić w pionie w ciągu kilku chwil.

- Dzięki - Zająknąłem się i obserwowałem jak wyjmuje z szafki dwa pozostałe kieliszki
- Wiesz... Nie powinienem pić. Jutro mam szkołę, a Yoonji nie będzie zadowolona widząc mnie pijanego w swoim apartamencie.
- Zaraz tutaj przyjdzie z koleżanką - Rzuciłem i zaniosłem kieliszki na stół przed kanapą.

  Widać było, że Taehyung zaczął się lekko stresować. Gdy po apartamencie rozniósł się dźwięk domofonu spojrzał ze zdenerwowaniem w stronę drzwi.

- Nie stresuj się, to tylko dziewczyna - Prychnąłem
- Nie stresuję się - Zmarszczył czoło - Nie chcę, żeby się zdenerwowała na mój widok

  Zdenerwowałbym się w takiej sytuacji? Sam nie wiem jak bym zareagował, ale najwidoczniej Taehyung ma o mnie zdanie jak o jakiejś nienormalnej.

- To po co tutaj przychodziłeś? - Zapytałem, ale nie oczekiwałem odpowiedzi tylko podszedłem do drzwi.

  Amber stała z butelką alkoholu i podniosła ją z uśmiechem na wysokość jej twarzy.

- Miło cię widzieć - Powiedziała
- Mam gościa - Rzuciłem jej poważne spojrzenie, na co przytaknęła
- Taehyung, nie musisz się stresować, Yoonji pojechała do jednej ze swoich koleżanek, więc spotkasz ją dopiero jutro - Krzyknąłem, na co Amber otworzyła szeroko buzię
- To, że nie masz peruki na głowie nie oznacza, że możesz się umawiać w trakcie pracy - szepnęła, szturchnęła mnie w ramie i weszła do środka.

- To twoja dziewczyna? - Taehyung wyjrzał zza ściany i spojrzał na Amber
- Wybacz, znam go dopiero jakąś godzinę, ale mogę stwierdzić, że ma problem z trzymaniem języka za zębami - Rzuciłem mu niemiłe spojrzenie na co podszedł do Amber i wyciągnął do niej rękę - Przepraszam. Przyszedłem tutaj do Yoonji, ale...
- Nie tłumacz się, będzie milej jak wypijemy w trójkę - Mrugnęła do niego i usiadła na kanapie
- Milej - Powtórzyłem ciszej i westchnąłem

  Nie wierzę, że Taehyung jest takim typem człowieka, który może pić alkohol z osobami, które zna tak krótko i na dodatek, tak dobrze się dogaduje. To w jaki sposób zaczął rozmawiać z Amber zaskoczyło mnie cholernie. W ciągu kilku minut złapali własny język. Na dodatek alkohol zmył cały stres z naszych organizmów i sprawił, że mogliśmy się trochę wyluzować.

- Cholera jasna Amber! - Taehyung krzyknął i dopił końcówkę alkoholu ze szklanki - Ty chcesz mnie upić!
- Wcale, że nie! - Odkrzyknęła i nalała do naszych szklanek więcej przezroczystego płynu.
- Ciszej do jasnej cholery, bo zaraz was stąd wywalę - Podniosłem palca - O tam! Za drzwi!
- Idioto! - Amber mnie kopnęła w kolano - Drzwi nie w tę stronę!

  Tak się to potoczyło... Wylądowaliśmy na podłodze siedząc w małym kółeczku z prawie pustą butelką na środku.

- Dobra to kogo teraz kolej? - Taehyung zaśmiał się
- Nie pamiętam - Przetarłem oczy ze zmęczenia - Która godzina?
- Min Yoongi do cholery gramy w prawda czy wyzwanie, a nie w która jest godzina! - Amber się wydarła
- Zamknij się do cholery kobieto, bo obudzisz sąsiadów - Rzuciłem w nią poduszką, na której siedziałem
- Czy to ważne? - Odezwał się Taehyung - Ważne, że się świetnie bawimy
- Yoongi teraz twoja kolej! Prawda czy wyzwanie - Jej pijany głos był zabawny. Pomimo tego, że nie chciałem, co chwilę się śmiałem.
- Prawda - Powiedziałem
- Znowu? - Usłyszałem zawiedziony głos Taehyunga
- Tej kobiecie nie można ufać, nie wiadomo co jej przyjdzie do głowy - Stwierdziłem

  Spojrzałem na nią i widziałem jak nie wymawiając ani słowa, z ruchu ust formuje słowo "pizda"

- Niech będzie wyzwanie - Prychnąłem zirytowany
- Min Yoongi! Wyzywam cię do... - Przerwała, a ja już wiedziałem, że to się źle skończy - Wyzywam cię do pocałowania Kim Taehyunga!

***

Moj czlowiek od edycji pochloniety jest przez hwarang w tej chwili, wiec rozdzial poprawiany bedzie dopiero rano. Nie obiecuje, ze wstawie dzis kolejny rozdzial, bo mam sporo nauki, ale wezme sie za pisanie jak tylko znajde chwilke. Dobranoc wszystkim, snow wypelnionych waszymi otp

I'm not your Yoonji || Taegi & YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz