36

1.3K 287 102
                                    

Zacisnąłem dłoń na klamce i wpatrywałem się w nią przez kilka następnych sekund, słysząc za plecami naglące słowa Taehyunga.

"Co się ze mną dzieje?" "Czy właśnie to nazywa się miłość, która potrafi otumanić nawet Min Yoongiego?" "Ale do, którego z nich tę miłość czuję?"

-Yoongi - Usłyszałem i zacisnąłem szczękę.
- Myślę - Rzuciłem i pociągnąłem za klamkę.

  Wyszedłem z garderoby, przelotnie spoglądając na stosik papierów na biurku.

- Co masz zamiar zrobić? - Zapytał, a ja wyszedłem do salonu.
- Pomyśleć - Odpowiedziałem wyjmując z szafki butelke whisky.
- O nie, nie, nie - Podbiegł do mnie i zabrał mi szkło.
- Chyba chcesz zdobyć sporego minusa - spojrzałem na niego zdenerwowany.
- A jesteśmy w szkole? - Odłożył alkohol na swoje miejsce - Masz zamiar wybierać pomiędzy mną, a Jiminem, każąc nam zbierać u ciebie plusy i minusy?
- Kto powiedział, że jest was tylko dwóch? - Zaśmiałem się, ale twarz Taehyunga zbladła na te słowa, co sprawiło, że odpuściłem sobie kolejne komentarze.

  Pokręcił głową i odwrócił się, kierując w stronę wyjścia.
Przewróciłem oczami i podbiegłem do niego, łapiąc za ramię.

- Tae - Jęknąłem, a jego twarz złagodniała, gdy usłyszał jak zdrabniam jego imię - Ja naprawdę nie wiem co powinienem zrobić. Zrozum mnie.
- Nie potrafię - Położył dłoń na mojej ręce i delikatnie zdjął ją ze swojego ramienia - Zastanów się dobrze Yoongi. Przemyśl wszystko od początku, zanim któryś z nas wreszcie zniknie z twojego życia - Odszedł i wyszedł z mojego mieszkania zostawiając mnie w kompletnie dołującej ciszy.

Zacisnąłem pięści i spojrzałem w stronę szafki z whisky, ale wreszcie jedyne co zrobiłem to wypicie kubka kawy i przeczytanie wszystkich papierów od Banga.
Złożyłem raport i oparłem głowę na biurku, stukając długopisem o drewno.

- Stary Min Yoongi, którego nie obchodzili inni, gdzie się podziewasz? - Mruknąłem do siebie.
- Topi się właśnie w morzu miłości - W sypialni pojawiła się Amber z reklamówką puszek.
- Co ty tu robisz niewdzięczna przerywaczko przyjemnych sytuacji? - Jęknąłem nie podnosząc nawet głowy w jej stronę.
- Wiedziałam, że to się tak skończy - Czułem, że kręci głową z dezaprobatą. - Chodź kupiłam piwa.
- Nie mogę.
- Co ty gadasz? Chodź szybciutko.
- Nie mogę. Taehyung mi nie pozwala pić. - Powiedziałem, nie wierząc we własne słowa.

  Podniosłem głowę, a w tym samym momencie dostałem gazetą po głowie.

- Za co? - Zapytałem spokojnie, nie mając siły krzyczeć.
- Nikt mi nie będzie zabierał towarzysza do picia - Podniosła głos, marszcząc swoje czoło.
- No dobra, tylko jedna puszka - Podniosłem się, a ona z uśmiechem pobiegła do salonu.

Wyszło na to, że z Amber przesiedziałem całą noc na kanapie oglądając tandetne seriale.

- To powiedz mi... Jimin czy Taehyung?
- Dlaczego wybór wydaje się być prosty, a tak naprawdę to ściska mnie jak o tym myślę?
- Nie wiem, może po prostu jesteś dziwny - Wzruszyła ramionami.
- Jimin i ja mamy wiele wspólnych zainteresowań. Jest przystojny, uroczy i troskliwy - Zacząłem wymieniać - Natomiast Taehyung... - Zacząłem myśleć nad jego pozytywami, ale się zaciąłem - Jest nachalnym, podejrzliwym i nieznośnym dupkiem - Zacisnąłem szczękę.
- Rzeczywiście trudny wybór - Westchnęła.
- Ale nie rozumiesz mojego podejścia do Taehyunga...
- Wręcz przeciwnie. Zmieniłam chyba swojego faworyta.
- Hm?
- Jesteście bardzo podobni. Jedyne co was różni to twoja wulgarność i jego wrażliwość, której ty pozbyłeś się całkowicie - Uśmiechnęła się, dopijając piwo - Moim nowym faworytem jest Kim Taehyung.

***

Gwiazdka i komentarz dla zmotywowania autora 🙏

- Halo? Yoonmin? Gdzie jestes?
- Stoje w korkach, cierpliwosci!

I'm not your Yoonji || Taegi & YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz