16

1.6K 277 35
                                    

Wszedłem do klasy nie zastając nauczyciela. Zatrzymałem się w drzwiach i spojrzałem na uczniów, którzy zajęci byli przepisywaniem prac domowych i rozmową. Szukałem pośród nich czegoś podejrzanego, gdy w pewnym momencie poczułem, że ktoś  wpada na mnie od tyłu. Zacisnąłem pięści na myśl o Taehyungu, który robi to specjalnie.
Odwróciłem się gwałtownie słysząc ciche przepraszam. Książki chłopaka były rozsypane po całej podłodze, a on sam już klęczał zbierając je. Przewróciłem oczami i schyliłem się podnosząc jedną ze staro wyglądającą okładką
- Następnym razem uważaj jak chodzisz - Oboje wyprostowaliśmy się i oboje wydaliśmy ten sam dźwięk zdziwienia.

- Znam cię - Uniosłem palec  i przymrużyłem oczy
- Ja ciebie też, chyba jak każdy w tej szkole - Uśmiechnął się i odebrał ode mnie swoją własność - Min Yoonji
- Mógłbyś mi przypomnieć swoje imię? Nie mam do tego pamięci - Stwierdziłem
- Hoseok - Powiedział i kiwnął w stronę pustej ławki ustawionej obok mojej.

Najwidoczniej było ku ciężko, a ja go zatrzymałem. Z ulgą położył książki na drewnianym blacie i głośno wypuścił powietrze.

- Byłeś tu wcześniej czy jestem po prostu tak mało spostrzegawcza, że nawet cię nie zauważyłam?-Usiadłem na swoim krześle i odwróciłem do niego.
- Ah nie - Zaśmiał się - Spóźniłem się - Spojrzał na mnie i szeroko uśmiechnął pokazując dołeczki w policzkach.

- Ah nie - Zaśmiał się - Spóźniłem się - Spojrzał na mnie i szeroko uśmiechnął pokazując dołeczki w policzkach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Nieświadomie uchyliłem usta. Jego uśmiech był zbyt uroczy, a od niego samego emanowała radość. W porównaniu do tego jak wyglądał na ostatniej imprezie mógłbym powiedzieć, że jest zupełnie inna osobą.

- To jak tam pierwszy dzień szkoły? - Zapytał.

Przez moje myśli przeleciało ostatnie kilka godzin z Taegyungiem i Jiminem. Zagryzłem wargę i oparłem głowę na dłoni.

- Przyjemnie - Skłamałem i rozejrzałem się po sali.

Zadzwonił dzwonek i do klasy wszedł dość stary mężczyzna. Usiadł przed biurkiem i otworzył duży zeszyt. Nastała nieprzyjemna cisza, wiec zdałem sobie sprawę, że teraz powinienem siedzieć tak samo jak inni - nie odzywając się słowem.

- Ten nauczyciel to kosa - Usłyszałem szept Hoseoka, zerknąłem na niego i uśmiechnąłem się.

  Zaniepokoiła mnie jednak nieobecność Taehyunga, którego zostawiłem w schowku. Miał przyjść chwilę po mnie, a nie pojawił się w ogóle.
Do końca lekcji siedziałem zniecierpliwiony i poddenerwowany. Gdy jednak usłyszałem dźwięk informujący o przerwie, a nauczyciel wyszedł z klasy, podniosłem się i skierowałem do drzwi.

- Gdzie idziesz? - Usłyszałem głos Hoseoka
- Idę się przejść po korytarzu - Zaśmiałem się nerwowo chcąc jak najszybciej znaleźć Taehyunga.
- Och, to poczekaj na mnie, muszę oddać jedną książkę do biblioteki - Wyjął z plecaka cienką książkę i skierował się w moją stronę.

Przechodząc przez korytarz, myślałem gdzie powinienem zacząć szukać. Przechodziliśmy akurat obok schowka, w którym zostawiłem chłopaka. Nie wiedziałem co zrobić. Hoseok pomyśli, że jestem nienormalny jeśli bez powodu otworze drzwi do tego pomieszczenia. Dedukując wszystkie najlepsze pomysły, zatrzymałem się na jednym i  sztucznie potknąłem upadając na kolana.

- Nic ci nie jest? - Hoseok klęknął przede mną zdezorientowany i dotknął mojego ramienia

Spojrzał na mnie niepewnie.

- Ahh - Wydałem z siebie jęk - Chyba zwichnęłam kostkę
- Poczekaj, pomogę ci wstać - Złapał mnie za biodro, a ja odsunąłem się zestresowany
- Nie, proszę pójdź po pielęgniarkę
- Jasne - Położył swoją książkę na podłodze i pobiegł w stronę gabinetu

W tym czasie szybko się podniosłem i zajrzałem do schowka. Było tak samo ciemno jak wcześniej więc odszukałem na ścianie włącznik światła. Zabluźniłem pod nosem, gdy nie zastałem nikogo w środku. Nie tracąc więcej czasu powróciłem do poprzedniej pozycji na podłodze i czekałem na Hoseoka i pielęgniarkę.

- Yoonji, co się dzieje? - gdy kobieta przybyła klęknęła przede mną z poddenerwowaną miną.
- Chyba złamałam kostkę - Powiedziałem, ledwo panując nad unoszącymi się kącikami ust.

  Nie mogłem kłamać przed tą kobietą, to było zbyt zabawne.

- Hoseok pomóż mi ja zaprowadzić do gabinetu - Wzięła mnie pod ramię i pomogła wstać.

  Kilka minut później, gdy leżałem spokojnie na łóżku, słyszałem jak pielęgniarka spławia Hoseoka. Ten prawie jak Taehyung nalegał na przypilnowanie czy wszystko ze mną w porządku, jednakże w pewnym momencie zgodził się na wyjście.

- Zwariowałeś - Gdy wreszcie byliśmy sami, uniosła ręce i skierowała się w moją stronę.

  Ja natomiast podniosłem się bez problemu i wyjąłem z kieszeni pudełeczko z lekami, które wcześniej dostałem.

- Oddaję - Położyłem na jej biurku
- Postaraj się nie rzucać tak w oczy, dobrze?
- Dyrektor przedstawił mnie przed całą szkołą, a ty każesz mi się nie rzucać w oczy?

  Prychnęła i wyciągnęła rękę.

- Co ty robisz? - Zapytałem speszony
- Chyba myślisz, że jak udajesz dziewczynę, to już nie wypada wyciągać ręki do kobiety i się przedstawić.

Skrzywiłem się i potrząsnąłem jej dłoń.

- Min Yoongi - Powiedziałem
- Park Lil Woo - Uśmiechnęła się wreszcie i skrzyżowała ręce - Masz sporo adoratorów...
- Nie powiedziałbym - Pokręciłem głową i poprawiłem perukę
- Jak to jest być dziewczyną i chłopakiem jednocześnie? - Zapytała nagle, a ja zdziwiony otworzyłem szeroko oczy
- Nie masz lepszych pytań? - Zaśmiałem się nerwowo
- Wybacz, to jest dość interesująca sprawa
- Owszem jest
- Dyrektor kazał mi cię podpytać czy znalazłeś już coś podejrzanego
- Nie i wydaje mi się, że to nie będzie takie proste - Stwierdziłem - Poza tym mam czas do końca tygodnia, żeby znaleźć jakiś trop
- Rozumiem - Kiwnęła głową - W takim razie idź już, bo zaraz zacznie się kolejna lekcja.

  Skierowałem się do drzwi.

- Ach i jeszcze jedno... - Zatrzymałem się i odwróciłem do niej - Mówiąc, że drzwi do gabinetu są zawsze dla ciebie otwarte, nie miałam na myśli, żebyś odwiedzał mnie co godzinę - Mrugnęła do mnie, a ja uśmiechnąłem się lekko i wyszedłem z gabinetu, przed którym czekał na mnie Hoseok. Moje plany poszukiwania Taehyunga legły w gruzach więc po krótkiej rozmowie z chłopakiem, wróciłem z nim do klasy.

☆☆☆

Halo sloneczka, mysle nad dodaniem nowego paringu, a mianowicie Sope. Jestem teraz w kropce, bo nie mam pojecia czy zrobic jakies glosowanie, ktory ship chcecie jako glowny.
Nie wiem, moze po prostu zostawie to jako tajemnice? Jeju nie wiem, co o tym myslicie? Pls pomocy

I jeszcze jedno pytanie, czy nie przeszkadza wam takie wstawianie zdjec odpowiednich do sytuacji? Dajcie mi znac, bo nie wiem czy jest wpieprzac pomiedzy niektore zdania w nastepnych rozdzialach.

Wasza autorka was kocho i caluje

Wasza autorka was kocho i caluje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I'm not your Yoonji || Taegi & YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz