- Co proszę? - Zaśmiała się
- Czy ty myślisz, że obchodzi mnie twoje życie? Mam nadzieję, że dobrze się przez ten cały czas bawiłaś - Prychnąłem i wyciągnąłem z kurtki kajdanki- Co ty robisz? - Zmarszczyła czoło i zaczęła szybciej oddychać
- Tak się składa, że przez cały ten czas szukałem szkolnego dilera i wiesz... Ostatnio zdążyłem podciąć włosy i zmienić trochę styl - Mrugnąłem kilka razy, a ona zbladła
- To ty byłeś przez cały czas tą kurwą! - Krzyknęła, łącząc fakty
- Strzał w dziesiątkę słoneczko - Zrobiłem krok w jej stronę, ale ona zaczęła biec w stronę schodów, na których po chwili pojawiła się Amber.
- A ty gdzie się wybierasz? - Uśmiechnęła się do niej i złapała za ręceWreszcie skułem jej ręce i zaprowadziłem do Amber.
- Czy teraz mi powiesz, kim ty w ogóle jesteś? - Zapytałem
- Oh, chcesz wiedzieć jako kto pracuję, tak? - Zaśmiała się
- Tak
- Idź się zajmij Taehyungiem, pogadamy o tym później - Puściła mi oczko
- Zajmiesz się nią? - Jeong Yeon ciężko oddychała i piorunowała mnie spojrzeniem
- Tak, policja już tu jedzie, więc zgarnij Taehyunga i resztę chłopaków jeśli nie chcesz, żeby mieli kłopoty
- Jasne - Kiwnąłem
- Yoongi - Zatrzymała mnie, gdy wchodziłem po schodach, z powrotem na piętroRzuciła mi kluczyki do samochodu.
- Mam nadzieję, że nic nie piłeś - Uśmiechnęła się i zniknęła z mojego pola widzenia.
Na piętrze, Taehyung stał w tym samym miejscu, zdezorientowany.
- Tae... - Zacząłem, co spowodowało, że podniósł na mnie wzrok.
Miał podpuchnięte oczy i wyglądał na zmęczonego, jak po nieprzespanych nocach.
- Tae, chodź ze mną - Wyciągnąłem do niego rękę, a on zrobił krok w moją stronę.
Gdy się zatrzymał, moje serce zaczęło bić szybciej.
Przetarł twarz rękawem swojej kurtki i cofnął się.- Zostaw mnie - Powiedział, a ja zamarłem.
- Taehyung, proszę cię, musimy już iść - Lekko spanikowany chciałem do niego podejść, ale on krzyknął.
- Zostaw mnie! Ja też mam z tym coś wspólnego! Poza tym... Okłamywałeś mnie... - Zaczął płakać
- To była moja tajemnica, pamiętasz? Mówiłem ci, że nie mogę nikomu nic mówić - Tłumaczyłem - Chodź, proszę, musimy się śpieszyć - Ponagliłem go
- Nie chciałem cię tutaj spotkać. Zostaw mnie - Ruszył w głąb korytarza, a ja nie wiedziałem co zrobić.Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, jakie krzywdy mu wyrządziłem. Mimo wszystko chciałem dla niego dobrze i zrobiłbym wszystko, żeby był bezpieczny.
Moje serce chciało przebić mi klatkę piersiową i sam poczułem jak moje oczy wypełniają się łzami. Zacisnąłem pięści i wziąłem głęboki oddech.- Kim Taehyung ty skończony idioto! - Krzyknąłem za nim, przez co się zatrzymał i niepewnie odwrócił w moją stronę.
Staliśmy przez chwilę, patrząc sobie w oczy.
- Kocham cię - Powiedziałem, w momencie, gdy w tle nastała cisza pomiędzy piosenkami.
***
CZYTASZ
I'm not your Yoonji || Taegi & Yoonmin
FanfictionMin Yoongi, jeden z najlepszych agentów Big Hit, dostaje misję, podczas której musi zdemaskować dilera narkotyków w jednej ze szkół w Seulu. Los tak chciał, że ktoś pomylił się w papierach i od teraz poważny i zawsze zirytowany chłopak musi udawać d...