//Rozdzial nie ma zadnego powiazania z glowna fabula, wiec jesli nie interesuje cie alternatywne zakonczenie, nie czytaj tego//(Yoonmin)
***
Wszystko dzieje się po zdemaskowaniu dilera. Yoongi na imprezie, nie spotkał Taehyunga, ale złapał Jeong Yeon, która potem trafiła w ręce policji. Po przeprowadzce, Tae nie odezwał się ani razu, odcinając się całkowicie od starych znajomych.
Min Yoongi, pomimo tego, że z łatwością mógł Taehyunga odnaleźć, nie chciał go do niczego namawiać, więc postanowił o wszystkim zapomnieć.
Wyznał i wytłumaczył wszystko chłopakom, czując pustkę. Jimin zamknął się w sobie, wiedząc, że Yoongi również stracił nadzieje, co do jakichkolwiek uczuć i miłości. Pożegnał się z nim szybko, nie chcąc dłużej na niego patrzeć, co Mina dołowało jeszcze bardziej.
Nie mógł już liczyć na nikogo, więc po prostu spakował swoje rzeczy i wyjechał do Daegu.Dokładnie 3 dni przed wyjazdem na wakacje, Yoongi umówił się z Hobim, Jungkookiem i Amber na kolację, w swoim rodzinnym mieście. Dziwnie się zachowywali, co sprawiło, że czuł się dziwnie i podejrzewał ich o wszystko co możliwe. Po spędzonym razem wieczorze, wrócili do hotelu, w którym mieli się zatrzymać, do momentu wyjazdu. Następnego dnia jednak, dowiedział się, że muszą natychmiast wracać do Seulu, więc zawiedziony, a raczej wściekły, nie odbierał już więcej od nich telefonów.
W dniu, w którym wreszcie Yoongi miał umówiony lot, był strasznie przygnębiony. Pomimo tego, że od dłuższego czasu, chciał lecieć na Malediwy sam i odpocząć w spokoju, wiedział, że po kilku dniach, będzie tęsknił za przyjaciółmi.Postanowił jednak wziąć się w garść i skorzystać z zasłużonych wakacji, więc wziął swoją walizkę i udał się na lotnisko.
*Yoongi's Pov*
Byłem cholernie zmęczony. Nie mogłem spać ostatniej nocy, bo co chwilę ktoś do mnie wydzwaniał. Na szczęście, jak tylko wsiądę do samolotu, to telefon wyłączę na calutki miesiąc. Udałem się na odprawę, trzymając paszport i sprawdzając wiadomości na telefonie, ciągnąłem za sobą walizkę. Cały czas patrzyłem na telefon i ziewałem, ignorując wszystko co dzieje się wokół.
Stanąłem w kolejce i usiadłem na walizce, wpatrując się w ekran urządzenia. Gdy mogłem już przejść przez odprawę, ktoś do mnie zaczął wydzwaniać.- Proszę niech Pani pójdzie pierwsza - Uśmiechnąłem się do kobiety za mną i odebrałem - Halo? - Syknąłem zirytowany.
- Yoongi! - Amber krzyknęła - Yoongi czekaj, gdzie jesteś?
- Na odprawie, a gdzie niby miałbym być? - Prychnąłem - Wiedziałabyś gdzie jestem, gdybyś mnie nie olała - Wypomniałem jej
- Nie pierdol, tylko poczekaj chwilę!
- Co? Niby czemu?
- Po prostu czekaj tam gdzie stoisz
- Nie będę na nic czekać, nie mam zamiaru robić z siebie debila - Rozłączyłem się i ponownie stanąłem w kolejce.Wyciągnąłem rękę, trzymając paszport i podałem go młodej kobiecie.
- Yoongi! - Usłyszałem za sobą, ale moja podświadomość zignorowała to i nie oderwałem wzroku od ruchów kobiety.
- Yoongi! - Stłumiony krzyk, znów zabrzmiał w mojej głowie, a ja miałem wątpliwości, co do tego, że jestem normalny.
- Słyszała coś Pani? - Zapytałem
- Ja? Nie, niczego nie słyszałam - Pokręciła głową i wróciła do przeglądania mojego paszportu.
- Chodzi Panu o tego małego młodzieńca? - Poczułem rękę na swoim ramieniu i się odwróciłem.Starszy Pan, kiwnął w stronę dużej szyby, za którą zobaczyłem biegnącego Jimina.
Popchnął z całej siły drzwi i wbiegł do środka. Moje serce przyśpieszyło. Nie mogłem powstrzymać swoich szeroko rozszerzających się oczu.
Cały czerwony, podbiegł do mnie i rzucił się na mnie, ściskając w pasie.
CZYTASZ
I'm not your Yoonji || Taegi & Yoonmin
Hayran KurguMin Yoongi, jeden z najlepszych agentów Big Hit, dostaje misję, podczas której musi zdemaskować dilera narkotyków w jednej ze szkół w Seulu. Los tak chciał, że ktoś pomylił się w papierach i od teraz poważny i zawsze zirytowany chłopak musi udawać d...