39

1.1K 276 25
                                    

Wstrzymałem powietrze nie mogąc wydusić z siebie ani jednego słowa. Przygryzłem wewnętrzną stronę dolnej wargi i przeklnąłem pod nosem.
Widziałem jak Amber spogląda na mnie z równie zaskoczoną miną.

- Tae - Jęknęła, a Taehyung odsunął się od niej i uśmiechnął, przez co jego twarz wyglądała na delikatną i niewinną.

Nie wiedziałem co chodzi mu po głowie, ale moje serce przyśpieszyło na myśl o jego rozmowie z Jiminem.

- Po co? - Warknąłem, kiedy przeszedł kilka kroków.

Zatrzymał się i odwrócił głowę w moją stronę. Jego oczy wyglądały na mniejsze niż zazwyczaj, a kąciki ust już nie były uniesione.

- Czy to ważne? - Zapytał łagodnie i nie oczekując mojej odpowiedzi wszedł do windy.

Czułem, jak robi mi się gorąco. Oparłem rękę o framugę i zacząłem brać głębsze oddechy.

- Yoongi... - Amber położyła dłoń na moim ramieniu, co mnie trochę otrzeźwiło.

Wyprostowałem się i wszedłem do apartamentu mrucząc do niej, żeby znalazła swoje rzeczy.
Drgnąłem wystraszony, kiedy mój telefon zaczął nieznośnie wibrować na stole.

Sięgnąłem po niego i podszedłem do wielkiego okna.

- Kto dzwoni? - Amber z pomiędzy dwóch poduszek na kanapie wyjęła swoje majtki i szybko schowała je do torby, a ja spojrzałem na nią z obrzydzeniem.
- Jimin - Odpowiedziałem i otworzyłem balkon.

Wyszedłem na świeże powietrze i oparłem się o metalowe słupki.

- Halo? - Odebrałem wreszcie i zacząłem się rozglądać.

Mieszkałem na trzecim piętrze, więc mogłem obserwować przechodzących obok hotelu ludzi.

- Halo? Yoonji? - Usłyszałem zdziwiony głos Jimina

Zanim zdążyłem potwierdzić, z uchylonymy ustami, zatrzymałem wzrok na postaci z charakterystycznie, idealnie ułożonymi włosami. Ugryzłem się w język i spanikowany, z otwartymi oczami, przyglądałem się Jiminowi z telefonem przy uchu.
Cholera jasna, to nie był mój dobry dzień. Nie wiedziałem czy udawać, czy powiedzieć, że Yoonji nie ma w apartamencie.

- Yoonji kazała mi odebrać, właśnie robi obiad - Skłamałem, czując jak mój żołądek, chce podskoczyć mi do gardła.
- A ty jesteś? - Obserwowałem jak podejrzliwie patrzy w moją stronę.
- Jej bratem - Wydusiłem z siebie.
- Zawołasz Yoonji? Chciałbym jej pomachać i zobaczyć - Uśmiechnął się wreszcie, co oznaczało, że mi uwierzył.

Cholera jasna. Odwróciłem się gwałtownie i nie wiedząc co zrobić spojrzałem na idącą w moją stronę Amber.

- Yoonji - Uniosłem ręce na co zmarszczyła czoło, nie wiedząc o co mi chodzi.
- Huh? - Zatrzymała się i widząc moją przerażoną minę schowała się jeszcze bardziej.
- Poczekaj chwilę, już idzie - Odwróciłem się na chwilę w jego stronę, a potem uniosłem dyskretnie dłoń pokazując na moje włosy.

Pokiwała głową i pobiegła w stronę mojej sypialni.

- Yoonji nie mówiła, że ma brata - Usłyszałem w telefonie.
- Ah tak, przyjechałem ostatnio z Ameryki, żeby ją przypilnować - Zaśmiałem się nerwowo.
- Rozumiem, w takim razie miło mi cię poznać - Usłyszałem jak się śmieje, co mnie trochę uspokoiło - Mam na imię Jimin, a ty?
- Yoongi - Odpowiedziałem i uśmiechnąłem się na jego niewinne zachowanie.
- Poczułem jak Amber dotyka mojego ramienia, a gdy zerknąłem w jej stronę, stała w mojej peruce.

Wychyliła się przez barierkę i pomachała Jiminowi energicznie.
Krzyknęła w jego stronę szybkie "hej", żeby nie podejrzewał niczego przez różnicę w naszych głosach.
On jej odmachał i w pewnym momencie spojrzał w bok.
Z hotelu wyszedł Taehyung, który zatrzymał się obok i śledząc jego ruch głowy odnalazł mnie wzrokiem.
Wstrzymałem oddech, gdy powiedział coś do chłopaka.

- Miło było poznać Yoongi - Pomachał mi jeszcze raz - Mam nadzieję, że następnym razem pogadamy w bliższej odległości.
- Ta... - Mruknąłem, rozłączyłem się i obserwowałem jak znikają za zakrętem.

***

OGROMNIE WAS PRZEPRASZAM
Miałam wstawić ten rozdział wcześniej, ale dzisiejszy dzień sobie chyba ze mnie żartuje. Rozładował mi się telefon i nie miałam jak wrócić do domu, bo żadne busy mi nie przyjeżdżały. Czekałam na jakikolwiek transport dobre 3h w tym zimnie.  Jestem cholernie zła, wybaczcie, że się żale, ale jestem pewna, że jutro będę leżeć chora.

Uh... Dobra w każdym razie jutro postaram się wstawić dłuższy rozdział. Przepraszam jeszcze raz.

I'm not your Yoonji || Taegi & YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz