Rozdział 11

4.4K 159 13
                                    

                         Niall
Kurwa! Musiał przerwać w takim momencie. Tak bardzo chcę ją pocałować! Zakochałem się w dziewczynie, którą widzę drugi raz w życiu. Super! Piszę z nią już 3 miesiące a za każdym razem, gdy na wyświetlaczu mojego telefonu widnieje: 1 wiadomość od: Skarb❤ cały aż dygoczę.
- Najprawdopodobniej w kuchni.- powiedziała zdenerwowana Bella.
- Taaa.- przedłużył nadal rozbawiony Harry i poszedł w stronę pomieszczenia, w którym się napije.
Ciekawe czy będzie taki zadowolony, gdy ja mu przerwę taki moment z jego laską.
- To jaki film chciałbyś obejrzeć?- zwróciła się do mnie Bella.
Co lubią dziewczyny? Co lubi Bella?
- Gwiazd naszych wina?
- Uwielbiam cię!- krzyknęła dziwwczyna i poszła, jak się okazało do swojego pokoju po laptop, który podłączyła do dużej plazmy w salonie.
- Chipsy?- zapytała trzymając w rączkach dwa opakowania.
- Jasne.- uśmiechnąłem się do niej.
Film? Ogólnie to trochę nudny. Taki typowy dla bab... Ale jeśli dzięki niemu Bella właśnie teraz przytula się do mnie i płacze w koszulkę... To mała cena.
- Pomoczyłam ci całą koszulkę- załkała- przepraszam.
- Ciii... Nic się przecież nie stało skarbie.- powiedziałem i przytuliłem mocniej.

- Zostaniecie na kolacji. Prawda?- zapytała Bella z kuchni po skończonym filmie.
- Jeśli pozwolisz mi pomóc ci ją robić to tak.- zaśmiałem się.
I nie. Nie potrafie gotować. Nawet tego nie lubie. Ale widok Belli w kuchni z fartuszkiem i tymi seksi szortami był bezcenny.
- No to chodź.- pociągneła mnie do siebie z koszulkę.
Znów jesteśmy blisko. Bardzo blisko! Motylki w brzuchu? Zaliczone. Kładę ręce na jej zgrabnej tali i przyciągam do siebie jeszcze bardziej. Ona zarzuca rączki na mój kark. Łapie jej tyłek i podnoszę sadzając na blacie kuchennym. Już chcę ją pocałować... Ale...
- Bella za ile kolacja jestem głodna i za godzinę muszę być uszykowana! - krzyknęła jej starsza siostra ze swojego pokoju a ona sciągneła swoje ręce z mojej szyji i zeskoczyła z blatu. Znowu kurwa!
- Już chwila kurwa!- wykrzyknęła wściekła, z resztą co ja mówię wkurwiona na maksa dziewczyna.
- To co robimy?- zapytałem przerywając tą beznadziejną ciszę.
- Sałatka z kurczakiem?
No i chuj. Kolejna laska, która się odchudza.
- No chyba, że nie masz nic przeciwko kalorycznej pizzy własnej roboty?- zapytała  nieśmiało blondynka.
- Dziewczyno gdzie ty byłaś całe moje życie?!- wykrzyknąłem uradowany tą propozycją.
- Przy lodówce Niall. Przy lodówce...- zaśmiała się pod nosem i otworzyła lodówkę wyciągając z niej potrzebne składniki na pizze.
- Trzymaj. Umyjesz i pokroisz?- wręczyła pieczarki i zapytała a bardziej oznajmiła co mam zrobić.
- Mhm.
Chwyciłem warzywa i włozyłem do zlewu. Po umyciu ich zabrałem się z krojenie.
Nawet mi to nieźle szło...
- Kurwa!- wykrzyknąłem
- Co się stało?- odwróciła się do mnie dziewczyna.- O Boże! Boli cię?- zapytała patrząc na moją dłoń, w którą się skaleczyłem. Z rany sączyła się krew a mnie bolło jak cholera.
- Chodź idziemy to przemyć.- powiedziała szybko i pociągnęła mnie za drugą rękę do łazienki.
Usiadłem na sedesie a blondyneczka owijała mi bandażem rękę.
- Boli cię?- pytała setny raz, patrząc mi w oczy.
- Byłoby lepiej gdybyś podmuchała i dała buzi jak mama gdy byłem mały.- uśmiechnąłem się łobuzersko.
- Dobrze.- uśmiechnęła się dziewczyna i zaczęła dmuchać na nie do końca owiniętą ranę.
- A buziak?- zapytałem tonem małego dziecka.
- Szczerze to wolałabym pocałować cię gdzie indziej.- powiedziała i usiadła na mie okrakiem przejezdzając kciukiem po mojej dolne wardze.

Nie czekałem na więcej tylko zacząłem ją całować. Namiętnie ale romantycznie. Czułem jak uśmiecha się przez pocałunek. Jak ona świetnie całuje. Wstałem razem z nią a ona owineła swoje nogi wokół moich bioder. Posadziłem ją na szafce przy zlewie nadal całując.
- Długo mam jeszcze powstrzymywać wymioty?- usłyszałem głos jej brata i automatycznie się od niej odsunąłem.

------------------
I co myślicie? Pierwszy pocałunek!! :00
Zostaw gwiazdkę i może jakiś miły komentarz :))
Wtedy następny rozdział pojawi się szybciej :*

Napisz do mnie skarbie. Message Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz