Obudził mnie mój dzwonek. Nadal zmęczona podniosłam powieki i spojrzałam na wyświetlacz.
Niall.
Szybko odebrałam dzwoniący telefon.
- Halo?
- Cześć skorbie.- usłyszałam głos chłopaka.
- Co tam? Gdzie wczoraj byłeś?
- No nawet. A wczoraj cały dzień niestety siedziałem w studiu.
- Mhm... Spotkamy się dzisiaj?
- Jasne. Może za godzinkę przyjadę do ciebie? Bo chłopacy są w domu...
- Oki. To za godzinkę. Papa.- przesłałam mu buziaka przez telefon i się rozłączyłam.
Mam godzinę... Powinnam zdążyć ubrać się i umyć.
Ospale wstałam z łóżka i poszłam do łazienki.
Wzięłam szybki prysznic i umyłam zęby. Zrobiłam lekki makijaż i wróciłam do pokoju się ubrać. Wybrałam czarne leginsy i białą koszulkę z czarną koronkową kieszonką na piersi.
Włosy związałam w luźnego koka i poszłam do kuchni.Gdy zadzwonił dzwonek, kończyłam śniadanie. Podeszłam szybko do drzwi i jej otworzyłam.
- Hejka.- powiedziałam do... do wielkiego bukietu słoneczników.- To dla mnie?- uśmiechnęłam się.
- Miały być dla twojego taty, ale jeśli tak bardzo je chcesz.- zaśmiał się blondyn i wręczył mi kwiaty.
- Dziękuje.- odebrałam prezent i skierowałam się z chłopakiem do kuchni.
Włożyłam je do wazonu i oparłam się o szafkę zwrócona do Nialla.
- Co?- zapytałam gdy chłopak przyglądał mi się uważnie.
- Nie dostałem buziaka na powitanie.- uśmiechnął się.
Zaśmiałam się i podeszłam do chłopaka. Zarzuciłam ręce na jego szyję i lekko musnęłam wargi. Niall szybko przyciągnął do siebie i połączył nasze usta w namiętnym pocałunku.
- No i to jest nasze powitanie.- zaśmiał się patrząc mi w oczy.
Mogę w nich utonąć tylko mi pozwól...
- Mam pomysł na spędzenie dnia.- powiedział i poruszył śmiesznie brwiami.
- Jaki?
- Idziemy na najbliższy przystanek, wsiadamy w obojętnie jaki autobus i wysiadamy na ostatnim przystanku i patrzymy gdzie jesteśmy. Trochę pochodzimy i przyjedziemy. Co ty na to?
Po krótkiej chwili, zgodziłam się. Ubrałam swoje czarne vansy i wybiegłam z domu.
Jedyne co wzięłam to jakieś pieniądze i telefon.Wyszliśmy z domu i pokierowaliśmy się na najbliższy przystanek.
- Zobacz coś jedzie!- krzyknął i zaczął biec.
Tuż przed samochodem wbiegł na jezdnię.
- Głupku! A co jakbyś wpadł pod jego koła!- wykrzyknęłam przechodzą przez ulicę, gdy czarny samochód się zatrzymał.
Po przejściu przez pasy znów zaczęliśmy biec. Na całe szczęście kierowca poczekał na nas.
- Gdzie on jedzie?- zapytałam
- Nie wiem.- zaśmiał się
- Okey.- również zaczęłam się śmiać.
Usiedliśmy na miejscach i rozmawialiśmy o głupotach. Po ok 2 godzinach wysiedliśmy na ostatnim przystanku.
- Nigdy tu nie byłam...- rozglądałam się dookoła.
Byliśmy... gdzieś przy lesie.
Niall złapał mnie za rękę i zaczęliśmy spacer po lesie. Bardzo, gęstym lesie...
- Co tam wczoraj robiła moja księżniczka?- zagadał farbowany blondyn.
- Chciałam cię odwiedzić, a że ciebie nie było spędziłam dzień z chłopakami. A ty?
- Jedyne co ci mogę powiedzieć to, że byłem w studiu i nagrywałem.
- Co?- dopytywałam ciekawska jak zwykle.
- Piosenkę.- próbował się wykręcić.
- Ugh. Ale jaką?
- Fajną.
- Niall.
- Bella.
Skończyłam ten bezsensowyny temat. J tak mi nic nie powie...
*****
Po świetnym spacerze w dzikim lesie wróciliśmy do mojego domu.Postanowiliśmy zamówić pizze i obejrzeć do niej jakiś film.
Zamówiliśmy dwie duże i sosy. Czekając na zamówienie szukałam na internecie jakiegoś ciekawego filmu.- Idę do łazienki.- oznajmiłam i wyszłam z pokoju.
Niall
Chwyciłem jej telefon i dalej szukałem czegoś do obejrzenia.
Było to dosyć trudne zadanie, ponieważ mieliśmy bardzo zróżnicowane wymagania.Nagle jej telefon zapikał a na pasku powiadomień pokazała się informacja: Jedna nieodczytana wiadomość od: Harry
Harry?
Nie wiem dlaczego, ale nie myśląc o tym nacisnąłem to. Tak automatycznie...
Od: Harry:
******
Zaczynamy ludziska!! Drame
Dziękuje za wyświetlenia!! Jesteście niesamowici :*
Gwiazdki i komentarze miło widziane :)
Dziękuje, do następnego :* Przepraszam za błędy :3
CZYTASZ
Napisz do mnie skarbie. Message Niall Horan
FanfictionNieznany: Hej skarbie Ja: Znamy się? Nieznany: Możemy się poznać. Ja: A ktoś kiedyś dał ci w mordę? Ziemniakiem? Nieznany: Mmm zadziorne. Lubie takie :* Ja: Kim ty w ogóle jesteś? Nieznany: Umówmy się na razie, że Słodki Blondyn. *Zmieniono nazwę na...