Została tam z nią...
Bella
Jak on mógł! I o co mu chodziło z Harrym. Chwyciłam telefon, żeby napisać do mojej najbliższej kuzynki Gabi. Odblokowałam ekran.Harry:
Kocie...- Co do kurwy?!- wydarłam się nadal płacząc.
Postanowiłam rozwiązać to osobiście następnego dnia.
Siedziałam na podłodze oparta plecami o zimną ścianę. Przez łzy wybrałam numer kuzynki i nacisnęłam zieloną słuchawkę.
Pierwszy sygnał...
Drugi sygnał...
Trzeci sygnał...- Halo?- usłyszałam jej głos.
- G-gabi?- nie wytrzymałam i rozpłakałam się mocniej w słuchawkę.
- 15 minut i jestem u ciebie.
Rozłączyła się.
Siedziałam w takim stanie cały czas. Gabi przyszła po ok 15 minutach i usiadła obok mnie.
- Co się stało?- odezwała się zdezorientowana.- Jeszcze ostatnio skakałaś ze szczęścia przez Nialla.
Na wspomnienie o chłopaku rozpłakałam się jeszcze bardziej, o ile to w ogóle możliwe.
- On, on- jąkałam się przez słone łzy wpływające do mojej buzi.- nazwał mnie pierdoloną dziwką, suką, szmatą.- wtuliłam się w bok dziewczyny.
- Shhh.- kołysała nami próbując mnie uspokoić.- Już jest dobrze...
- Nic nie jest dobrze!- pociągnęłam nosem i wytarłam łzy w koszulkę.
- Nie płacz. Proszę...
****
- Poradzisz sobie?- zapytała kolejny raz Gabi przed wyjściem z domu.
- Tak. Gabi dam radę.- zapewniłam ją.
- To pa.- powiedziała i zamknęła za sobą drzwi.
Byłam strasznie zmęczona, dlatego od razu położyłam się do łóżka. Po krótkiej chwili zasnęłam...
Jestem w ciemnym lesie. Wstaje z ziemi i idę w niewiadomym kierunku. Nagle ktoś przewraca mnie na twardą i mokrą glebę.
Nade mną góruje tak znany mi blondyn.
- Już nie uciekniesz...- śmieje się złowieszczo.
Z kieszeni wyciąga nóż.
- Lubisz rany... Prawda?- pyta z psychopatycznym uśmieszkiem.
Ciemno...
Otwieram oczy. Jestem w jakimś zagrzybiałym pomieszczeniu.
- Ile tu jestem?
- Już trzecią dobę.- odwraca się w moją stronę czarna postać.
- Czuje, że przyzwyczaiłam się do bycia uprowadzoną przez ciebie.- chcę się poprawić ale związane ręce mi to uniemożliwiają.
- Syndrom Sztokholmski...?- podchodzi do mnie.
- Na to wygląda...
Wpadłam na pewien pomysł.
- Jako więzień mam prawo do jednego życzenia...- oznajmiam z chytrym uśmiechem.
- Dobrze. Jakie to życzenie?
- Pocałuj mnie.
Niall zbliża swoją twarz do mojej...Budzę się cała spocona i we łzach. Dlaczego coś takiego mi się śniło? Czy... ja bym tak chciała?
Niall
Zmęczony kładę się do łóżka i zasypiam.Stoję w jakimś pomieszczeniu... Ona stoi przy oknie. Zakazana piękność. Ubrana w szkarłatną sukienkę i czarne szpilki.
Odwraca się do mnie a ja zaczynam śpiewać...
CZYTASZ
Napisz do mnie skarbie. Message Niall Horan
FanfictionNieznany: Hej skarbie Ja: Znamy się? Nieznany: Możemy się poznać. Ja: A ktoś kiedyś dał ci w mordę? Ziemniakiem? Nieznany: Mmm zadziorne. Lubie takie :* Ja: Kim ty w ogóle jesteś? Nieznany: Umówmy się na razie, że Słodki Blondyn. *Zmieniono nazwę na...