Nadgarstek z ranami...
- Bella...?- zaczął zdezorientowany chłopak.
- Niall, ja nie chciałam. To samo wróciło...- wtuliłam się w niego i zaczęłam płakać.- Jesteś zły?
- Jestem... Ale na siebie, że doprowadziłem cię do takiego stanu.- przytulił mnie mocno.
- To nie twoja wina.- zaczęłam i spojrzałam na jego piękne oczy.
- Jesteś taka piękna...
- Nie...- zaczęłam znowu.
- Oczywiście, że tak...- przygryzł wargę. Zastanawia się nad czymś. To jego odruch.
- Nad czym się zastanawiasz?
- Mam niespodziankę. Za 30 minut będę z powrotem. Przebierz się w coś co najbardziej lubisz i wyjdziemy.- uśmiechnął się do mnie tajemniczo.
Po wyjściu Nialla poszłam do łazienki.
Umyłam twarz i delikatnie się umalowałam. Po wejściu do mojego pokoju otworzyłam szafę i wybrałam stylizację na dzisiejsze wyjście. Składała się ona z czarnych rurek i pudrowo-różowej koszulki. Na rękę wsunęłam złoty zegarek od Nialla a na nogi czarne vansy.Gdy byłam w salonie usłyszałam pukanie do drzwi. Szybko wstałam i podeszłam, żeby je otworzyć. Za nimi stał blondyn w białej koszulce i jeansach. Na nogach miał czarne vansy...
- Mamy dopasowane buty.- zauważyłam.
Irlandczyk spojrzał w dół i uśmiechnął się.
- Racja.
Zamknęłam drzwi i podeszłam do czarnego auta blondyna.
Usiadłam na miejscu pasażera i włączyłam radio.- A właśnie co z tą piosenką, którą nagrywaliście?- zapytałam, gdy usiadł za kierownicą.
- Zobaczysz w swoim czasie.- mrugnął do mnie i odpalił silnik.
Westchnęłam i oparłam głowę o szybę.
Ciągłe tajemnicę...
Patrzyłam na poruszających się ludzi. Wszyscy się gdzieś spieszyli... Nikt nie zwracał na nikogo większej uwagi. Jaki sens ma nasze życie...? Ciągły wyścig z czasem. Nie zauważamy tych drobnych elementów, które czynią nas lepszymi. Nie uśmiechamy się do innych... Dlaczego? Tego nikt nie wie...
Z rozmyśleń wyrwało mnie silne szarpnięcie pasów.
- Kurwa mać! Jak chodzisz?!- krzyczał Niall na młodą dziewczynkę, która wbiegła na pasy.
Całe nasze życie to wzloty i upadki... Kłopoty i chwile, które dzieją się tylko raz. Problemy i marzenia. Całe nasze istnienie to jedna chwila... Często zastanawiam się co by było, gdybym nie poznała Nialla.
Spojrzałam na chłopaka, który ciągle był zdenerwowany sytuacją z przed chwili i uśmiechnęłam się. Może i jestem złamanym człowiekiem... Ale ten blondyn uratował moje serce od doszczętnego zniszczenia.
- Jesteśmy.- powiedział.
*****
- Żartujesz?!- krzyknęłam.
Niall chce sobie zrobić ze mną pieprzony tatuaż.- Nie.- mruknął blondyn wypełniając papiery.
- Ale jaki?- już wymyślałam wzór i miejsce. Od zawsze marzyłam o wzorku zdobiącym moje ciało.
- Ja już wybrałem.- spojrzał na mnie przelotnie i pokiwał głową do jakiegoś faceta.
Usiadłam na krześle.
- Nadgarstek.- powiedział mężczyzna z czerwonymi włosami, z którym rozmawiał Niall.
- Ale...- zaczęłam ale wyciągnęłam nadgarstek ze starymi bliznami.
**
- Boli?- pytał przejęty blondyn trzymając mnie za rękę.- Troszkę.- kłamałam... Cholernie bolało!
- Gotowe.- powiedział tatuażysta.
Nareszcie mogłam spojrzeć na moją rękę. Przez cały "zabieg" Niall nie pozwolił mi patrzeć w tam tym kierunku.
- Niall...- westchnęłam, gdy spojrzałam na dzieło czerwonowłosego.- Kocham cię.- po policzkach zaczęły spływać mi pojedyncze łzy.
- Podoba się?- zapytał wycierając mi policzki kciukiem.
- Oczywiście.- spojrzałam w jego niebieskie oczka i przejechałam palcem po wzorku i napisie.
- Mówiłem, że jesteś piękna.- powiedział.- To teraz moja kolej.
- Ostatni raz spojrzałam na dłoń i wstałam z krzesła. *załącznik tatuaż Belli*
Po jakimś czasie tatuaż Nialla był skończony.
Na jego nadgarstku widniało 03.07.2017r.
- Co to oznacza?- zaciekawiłam się.
- Data, kiedy pierwszy raz do ciebie napisałem. Taka data poznania.- uśmiechnął się.
Cały dzień płaczu...
*****
*,*
Nwm jak dla was ale dla mnie Ni jest mega uroczy *_* Wgl co myślicie?
To znowu! Gwiazdka i komentarz= szybciej następny rozdział :)
Dziękuje za wszystko :*
Gwiazdki i komy mile widziane :)
Do następnego!
CZYTASZ
Napisz do mnie skarbie. Message Niall Horan
FanfictionNieznany: Hej skarbie Ja: Znamy się? Nieznany: Możemy się poznać. Ja: A ktoś kiedyś dał ci w mordę? Ziemniakiem? Nieznany: Mmm zadziorne. Lubie takie :* Ja: Kim ty w ogóle jesteś? Nieznany: Umówmy się na razie, że Słodki Blondyn. *Zmieniono nazwę na...