- No więc...- przeciągałem.
- No mów!- wrzasnął Harry i wyrzucił ręce w górę.
- Pomyślałem, że znajdę ich i powiem, że zapłacę jeśli najpierw dadzą mi Belle. Chce mieć pewność, że ją odzyskam.- mówiłem szybko.
- Chcesz się spotkać z tymi porywaczami?!- oburzył się Louis.
- Idioto nie działaj na własną rękę!- krzyczał Harry.
- A co mam zrobić?- także podniosłem głos.
- Co się dzieje?- do kuchni weszła zdezorientowana Gabi.
Dziewczyna spojrzała na Louisa. Chłopak podtrzymał kontakt wzrokowy a ona się zarumieniła i spuściła wzrok na bok.- Co tu się dzieje...?- powiedział Harry pokazując na nich palcami i ruszając śmiesznie brwiami.- Dobra ale to po tem! Teraz odnaleźć Belle.
- Jak?- do rozmowy dołączyła niska blondynka.
- Mamy pewien pomysł...- zacząłem niepewnie. Obawiałem się jej reakcji na to co chcę powiedzieć.- My szukamy Belli a ty... Gabi musisz zostać w domu ze względu ma to jak słabo wyglądasz.
- Żartujesz... Prawda?- patrzyła to na mnie to na chłopaków.
- To moja kuzynka!- oburzyła się- Nie zostanę tu!- zaczęła płakać.
Lou do niej podszedł i wyszli z pomieszczenia.
- Zaczynamy za godzinę.- zarządziłem.
****
Po 15 minutach byłem już właściwie ubrany. Stałem przed lustrem i oglądałem swój tatuaż... Tak bardzo za nią tęsknie.Z rozmyśleń wyrwał mnie głos Harry'ego.
- Idziemy?
- Taaa.- przeciągnąłem i wyszedłem z domu.
Wcześniej namierzyłem ich miejsce przez kod telefonu, z którego dzwonili. Okazało się, że są gdzieś poza Londynem.
Wsiadłem razem z Harrym do mojego czarnego samochodu i odpaliłem silnik.
- Dasz radę?- zapytał Hazza, gdy widział moje trzęsące się ręce na kierownicy.
- Nie wiem...- wyznałem patrząc przed siebie.
- Wysiadaj.
- Co?- zapytałem zdezorientowany.
- Wysiadaj, ja prowadzę.
Posłusznie odpiąłem pasy bezpieczeństwa i wysiadłem z auta. To samo zrobił brunet.
Wymieniliśmy się miejscami a zielonooki zaczął jechać.
Byliśmy cicho, ale nie przeszkadzało nam to. Cały czas bawiłem się swoimi palcami. Robiłem to, gdy się stresowałem.
Patrzyłem w okno dopóki Harry się nie odezwał.
- To co chcesz zrobić?
- Jeszcze nie wiem...- troszkę go okłamałem. Troszkę...
****
Jechaliśmy już jakiś czas. Cały okres jazdy używaliśmy mapy z mojego telefonu. W końcu zatrzymaliśmy się pod wyznaczonym miejscem.Jakaś ciemna rudera w polu...
- Nie zrób nic głupiego.- ostrzegł Harry, gdy zobaczył wkurw wymalowany na mojej twarzy.
- Jasne... Tylko rozjebie ich nędzne ryje.- powiedziałem i zacząłem biec w stronę budynku.
*****
Tak wiem miał być wczoraj ale nie dałam rady... Przepraszam
I jak?
Jeśli chcesz rozdział szybciej...
Gwiazdka i komentarz :*
Dziękuje za przeczytanie i przepraszam za błędy jeśli jakieś wgl są.
Miłego weekendu moje skarby najdroższe!! 😄😄
Do następnego piękne! :*
CZYTASZ
Napisz do mnie skarbie. Message Niall Horan
FanficNieznany: Hej skarbie Ja: Znamy się? Nieznany: Możemy się poznać. Ja: A ktoś kiedyś dał ci w mordę? Ziemniakiem? Nieznany: Mmm zadziorne. Lubie takie :* Ja: Kim ty w ogóle jesteś? Nieznany: Umówmy się na razie, że Słodki Blondyn. *Zmieniono nazwę na...