- Mała! Jestem!- usłyszałam krzyk Rose, dlatego wyszłam ze swojego pokoju.
- Dz-dzięki.- wydukałam i rozpłakałam się.
- Och chodź tu!- powiedziała Rose i podeszła zamykając mnie w silnym uścisku.
- Mam lody. Czekoladowe...- wyszeptała mi do ucha.- I "Tylko ciebie chcę" na płycie...
- Jesteś kochana.
Poszłyśmy do salonu i usiadłyśmy na kanapie. Rose była wysoką dziewczyną o rudych włosach i zielonych oczach. Poznałyśmy się na kolonii.
Dziewczyna podała mi beżowy koc w białe kropki i pudełko lodów.
- Opowiadaj.- zachęcała
- Pamiętasz jak mówiłam o tym, że piszę z Niallem z One Direction?
- Jasne...
- Pisałam z nim ok. 3 miesiące, spotkaliśmy się... Jak był u mnie w domu całowaliśmy się. Wręcz obściskiwaliśmy. Uświadomiłam sobie, że się zakochałam. Tak ja...
- A on wie o no wiesz...?- przerwała mi.
- Nie. Nie wie. Kończąc, wczoraj poszliśmy do klubu. A on wystawił mnie z Seleną Gomez. Wiem beznadzieja... Ale ja go tak kocham...
- Och Isa...- tak Rose nazywała mnie Isa a nie Bella.
W tym momencie ktoś zapukał do drzwi. Wstałam, żeby otworzyć Ronowi.
Ale to nie był mój przyjaciel.
- Co ty tu robisz?- zapytałam oschle widząc pijanego Niallera w drzwiach.
- Przyszłem do cebe bo zromiłem głupstwo. Chcę być z tobą a nie... Ona mnie uopiła.
- Niall! Po pierwsze przyszedłem. Po drugie mam w dupie twoje wyjaśnienia, gdy jesteś zachlany w trzy dupy. Po trzecie masz do mnie nie przychodzić w takim stanie.
- Brze. To ja skoczę z mostu. Ha?
- Niall!- ostrzegłam go.
- Nie bede się żył bez ciebie.
- Ugh... Wejdź.- powiedziałam zrezygnowana. No bo fakt jestem na niego zła ale nie chciałam, żeby coś sobie zrobił.
- Yyy wiesz co coś mi wypadło i muszę iść. A i no Ron też jest mi potrzebny.- uśmiechnęła się rudowłosa i wybiegła z domu.Super... Zostawiła mnie
- To co chcesz zrobic mala?- poruszył śmiesznie brwiami.
- Ty idziesz się położyć a ja dokończe lody.
- Ale z tobą.- uśmiechnął się zadziornie.
- Spieprzaj Horan. Dzwoń sobie to Gomez.- wycedziłam przez zaciśnięte zęby.
- Oj kochanie...
- Idź! Koło schodów w lewo i drugie drzwi.
Posłusznie wstał i poszedł w strone schodów.
- Ee blondyna! Drugie lewo!- zaśmiałam się, gdy Niall skręcił w prawo.*
Irlandczyk nie wychodził z pokoju do wieczora. W końcu gdy oglądałam jakąś głupią telenowele w telewizji mój telefon zawibrował.Niall: KfocHNsie pezyjdzi do mjie. Prosxe.
Ja: Jak wytrzeźwiejesz to może porozmawiamy.
Niall: Pot4Iwebuje cie tu tWraZ.
Ja: Niall idź spać proszę.
Niall: Nie cjce mi siE.
Ja: A pieprz się!
Niall: Z tOba chetniE.
Ja: Ugh!!!*****'''*****
Co to z tego wyjdzie...?
Napisz komentarz i zostaw gwiazdke jesli chcesz zeby nastepny rozdział pojawił się szybciej. Z góry dziękuje.
Jesteście NIESAMOWICI!!!
Dziękuje za 260 wyświetleń 😘😘 Chcecie zeby oni wrócili do wczesniejszej relacji? 😏😏 *w załaczniku sa zdj jak Nialler naprawde był pijany...😂😂*
CZYTASZ
Napisz do mnie skarbie. Message Niall Horan
FanfictionNieznany: Hej skarbie Ja: Znamy się? Nieznany: Możemy się poznać. Ja: A ktoś kiedyś dał ci w mordę? Ziemniakiem? Nieznany: Mmm zadziorne. Lubie takie :* Ja: Kim ty w ogóle jesteś? Nieznany: Umówmy się na razie, że Słodki Blondyn. *Zmieniono nazwę na...