Rozdział 18

3.6K 125 11
                                    

Dedykacja dla karicia123, która dołączyła do aktywnego czytania tego ff. Dziękuje!! 😘😘😘. No to bez przedłużania zaczynamy.

- Ty to zorganizowałaś?- zapytałem Belle.
- Wcale...- uśmiechnęła się przygryzając dolną wargę. - jesteś zły?
- Jasne, że nie. Dzięki tej imprezie mogę popatrzeć na ciebie w tej sukience.- spojrzałem na nią zadziornie.
- Na cycki...- zaśmiała się delikatnie.
- "Nigdy nie patrzę na cycki. Wolę patrzeć na tyłek."*- powiedziałem zalotnie na co ona się zarumieniła.
- Zamówiłam Nando's.- uśmiechnęła się pokazując białe zęby.
- Uwielbiam cię.- powiedziałem- idę się przebrać i za chwilę będę.- puściłem oczko w jej stronę.

Wszedłem do pokoju i wybrałem strój. Czerwoną koszulkę, jeansowo-skórzaną kurtkę i czarne spodnie. Do ubrań dołączyłem białe trampki za kostkę. *patrz na dół :) *

Zadowolony z tego jak wyglądam powędrowałem do salonu, w którym była Bella

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zadowolony z tego jak wyglądam powędrowałem do salonu, w którym była Bella.

Co ta dziewczyna ze mną robi...?

- Bella!- krzyknąłem i pomachałem w jej stronę.
Ona odwróciła się w tym samym czasie co inna dziewczyna, która wyrzuciła na nią sos do skrzydełek.

Jeszcze czosnkowy...

Jej sukienka cała była ubrudzona. Byłem pewien, że zachwilę będzie awantura typu: "Wiesz ile ta sukienka kosztowała?! Cała poplamiona o nie!"
Ale nie. Bella zaczęła się śmiać.
- Przepraszam!- powiedziała zrozpaczona brunetka, która ją ubrudziła.
- Nic się nie stało.- powiedziała i odeszła od niej.
- W twoim pokoju mam torbę z ciuchami na rano ale jak widać przydadzą się teraz.- rzuciła z uśmiechem i poszła do drewnianych schodów.

                          Bella
Weszłam do pokoju blondyna i podeszłam do mojej torby. Byłam pewna, że impreza przeciągnie się do rana a ja nie miałam ochoty siedzieć w sukience całą imprezę. Schyliłam się i wyciągnęłam z niej czerwoną koszulkę, czarne rurki z dziurami na kolanach i czerwone vansy. Oczywiście automatycznie musiałam zmienić swój makijaż. Stanęłam przed dużym lustrem.

Chyba drugi raz w życiu robie sobie tak mocny make-up...

Postawiłam na szkarłatną pomadkę i czerwone podkreślenie oczu. Włosy ułożyłam w niechlujnego warkocza.

Zeszłam do blondyna, który złapał mnie z dwóch ostatnich schodów i przytulił do siebie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam do blondyna, który złapał mnie z dwóch ostatnich schodów i przytulił do siebie.

Czym my właściwie jesteśmy?

***
Dziękuje za wszystkie gwiazdki i komentarze😘😘 Zachęcam do pozostawienia ich również tutaj 😊😊

*- wypowiedź jest wzięta w cudzysłów, ponieważ to cytat prawdziwej wypowiedzi Nialla :))

*- wypowiedź jest wzięta w cudzysłów, ponieważ to cytat prawdziwej wypowiedzi Nialla :))

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Napisz do mnie skarbie. Message Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz