Zmieniona Przez Śmierć

Prawdziwy Koniec opowiadania

Amanda załatwiła wszystkie niedokończone sprawy.

Hotel dla mutantów w Nowym Jorku oficjalnie został przepisany Liamowi, Luckowi, Chrisowi, Sarze, Lili i Annie, która jest główną właścicielką.

Dwójka nieznanych od Deathpoola nie umiała obalić Hydry, T.A.R.C.Z.Y, ani nikogo z bohaterów. Trafili do celi na dożywocie.

Deathpool nadal mieszka z starą babą i codziennie je kebaba na kolacjo- obiad. Nie zmienił się.

Mike był kilka godzin w rękach Hydry, ale to wystarczyło, by go trochę "uszkodzili". TARCZA go odbiła i przyjęła na tajnego agenta. Ma własny lokum przy bazie, zafundowaną edukację i inne takie ważne rzeczy. Dostał też propozycję o dołaczeniu do Avengers, ale ten odmówił. Wolał się nie wychylać. To co ma mu wystarczało.

Anna zamieszkała w hotelu dla mutantów na stałe. Okazało się, że ma moc telekinezy i nie tylko. Jej pupilkami są Śmietanki. Nie potrzebuje treningów, więc większość czasu się bawi i uczy. (Tak, nauczyła się czytać). Nie chodzi do szkoły, ale pomaga w hotelu, który jest głównie jej przypisany.

Hotel dla mutantów jest jedynym schronieniem dla ludzi z genem "X" w obrębie 2500 km. Przyjmuje się tam głównie młodych mutantów dopóki nie rozwiąża swoich problemów życiowych. Amanda znowu założyła fałszywe konto bankowe i hotel z taką kasą powinien przeistnieć dwieście lat. Codziennie przyjeżdża do nich ciężarówka z trwałym jedzeniem, woda zawsze jest, światło świeci i wszystko działa jak w zegarku. Obowiązkowe jest m.in. samodzielne sprzątanie, do czego każdy się na szczęście stosuje.

Sara i Liam są razem, a Chris znalazł sobie dziewczynę.

Bractwo do którego należy pszyszywany wujek Amandy, pozostało tajemnicą istnienia. Prawie został zapomniany.

Spider Man się nie zmienił i nadal ratuje z Avengersami świat. Mają razem mnóstwo niebezpiecznych przygód. Mają też mnóstwo problemów i powoli zapomnieli, że kiedyś u nich była "Kayla Black". Mają ważniejsze rzeczy na głowie, ale to za chwilę.

Nowy Jork jest po części terroryzowany przez nową Black Mist. Tak naprawdę to ta sama...

Amanda zaproponowała Mike'owi i Annie wspólny wyjazd do Europy na stałe, ale ci odmowili. Ami to zaakceptowała. "Podzieliła się na dwie części". Stworzyła inne ciało, gdzie spoczywają dusze, które wcześniej Amandę dręczyły. Te ciało dostało także wszystkie moce dziewczyny. Prawie wszystkie...

Black Mist zterroryzowała Nowy Jork, ale tylko dlatego, że ciało nie dawało sobie samo rady z tyloma "właścicielami". Avengersi próbowali zniszczyć zagrożenie.

Amanda wygląda teraz na pietnastolatkę. Ma ciemne włosy, piwne oczy które czasem są też czarne. Nadal może się zmienić w fantoma, ale nie umie tego co wcześniej. Zaczęła chodzić do szkoły i często szukała adrenaliny. Rok później tradycyjnie chodziła co piątek na imprezy, a w weekendy odpoczywała od nauki na biwakach. Znalazła sobie znajomych. Razem z nimi biwakowała, chodziła na imprezy, albo nawet skakała z banji. Co miesiąc wyjeżdżają do innych krajów zwiedzać atrakcje i zawsze muszą odwiedzać parki rozrywki. Ami nie używa swojej mocy. Skończyła naukę w Niemczech, czasami przyjeżdżała do Polski, ale nigdy nie znalazła swoich krewnych. Kontaktowała się z siostrą, ale jedynie w hotelu zostało zapamiętane jej istnienie.
Po studiach została kaskaderką (najczęściej w filmach akcji i SF) i nadal żyła pełnią życia. Nigdy nie założyła rodziny. Miała interesy z gangami i ma z nimi pewien rodzaj sojuszu. Wiele osób z tego typu grona prosiło ją o pomoc, co wykorzystywała.

Miała swoje talenty, którymi mogła się chwalić na prawo i lewo. W branży filmowej mówią na nią "Immortal"*, ponieważ zawsze wychodziła cało nawet z najgorszych scen, po których powinna być cała w bandażach. W świecie kryminalnym nazwano ją "wampirzycą" ze względu na wygląd i wszytko inne.

Odeszła z Nowego Jorku na stałe, dając Black Mist swoje 5 minut. Teraz ona żyje dawnym życiem Amandy West, a Amanda żyje swoim wymarzonym.

___________________________________________

*Nieśmiertelna

Podziwiam cię jeśli tu już dotarłeś.
Jeśli masz jakieś pytania to pisz w komentarzach, a ja chętnie odpowiem.

To powinna być moja ostatnia książka na tym profilu, więc nawet nie musicie tam zaglądać jakby co...

Więc jeśli coś nie zostało wyjaśnione to jeszcze dopiszę, bo chcę aby tu było wszystko jasne (nawet jeśli chodzi o głupoty).

Może będę co tydzień wpisywała osobną historię danej osoby? Wszystko zależy od was.