Zamówienie XxXKawaiiYukiChanXxX
Postać: Osamu Dazai
Fandom: Bungou Stray Dogs
Relacja: romantyczna
⏩ Na pierwszy rzut oka wydałaś mu się strasznie zwyczajna, wręcz nudna, jednak kiedy poznał cię bliżej, zainteresowała go rozbieżność między pozorami, które sprawiasz i tym, jaka jesteś po dłużej znajomości.
⏩ Wciąż ukradkiem zerka na twoje dłonie, skrycie twierdząc, że idealnie wyglądałyby, gdybyś zacisnęła je na jego szyi.
⏩ Kiedy przychodzi wam przebywać dłuższy czas w tłumie lub dużej grupie osób, Dazai oplata cię ramieniem i przysuwa bliżej siebie, byś poczuła się nieco bardziej komfortowo.
⏩ Często obawiasz się, że przez swoją lekkomyślność Osamu wpakuje się w tarapaty, więc starasz się zrobić wszystko, by temu zapobiec. Ostatecznie, niestety, dajesz się w to wciągnąć i kończysz w niezłym bagnie.
⏩ Najgorsze ze scenariuszy, które sobie uroisz są dla niego inspiracją do planów na samobójstwo. Uważa twoją kreatywność za wyjątkowo przydatną w tej kwestii.
⏩ Kiedy zdałaś sobie sprawę z tego, że jest dla ciebie kimś więcej, nie mogłaś zdzierżyć tego, że tak beztrosko mówi przy tobie, iż chce się zabić. Pewnego razu nawet wybuchnęłaś płaczem, gdyż przekroczył granicę, proponując ci podwójne samobójstwo.
⏩ Obawiał się, że nie znajdziesz wspólnego języka z jego znajomymi z agencji.
⏩ Zapewnia cię, że póki żyje, nie musisz obawiać się samotności.
⏩ Zawsze zgadza się na bycie twoim modelem, gdy go o to poprosisz. Przyjmuje wtedy zwykle dość dziwaczne pozy w stylu tej 'namaluj mnie jak jedną ze swoich francuskich dziewczyn'.
⏩ Lubi słuchać historii, które mu opowiadasz, nawet jeśli są nużące i zwyczajne, traktuje je jako ciekawe i wypytuje o szczegóły. Uważa, że utożsamianie się z twoim punktem widzenia sprawia mu przyjemność i trochę go wycisza.
CZYTASZ
❝Rewrite the stars❞ ┊Self-shipy z anime┊
RandomZbiór Self-shipów w formie headcanonów odnośnie relacji Reader i wybranej przez składającego zamówienie postaci. Postanowiłam poświęcić temu oddzielną książkę, bo w sumie zaciekawiło mnie rozpracowywanie motywów postaci. Czasami mogą mi wychodzić bo...