Zamówienie skaasia
Postać: Yoichi Saotome
Fandom: Owari no Seraph
Relacja: romantyczna
⏩ Chciałabyś dowiedzieć się o nim czegoś więcej, o jego uczuciach, lękach i innych ważnych sprawach, które go martwią. Niestety, Yoichi nie pokazuje tego po sobie zbyt często, a przebłyski prawdziwych uczuć potrafią być naprawdę niepokojące.
⏩ Uwielbia spokojne wieczory, kiedy to może wypić wraz z tobą kubek ciepłej herbaty i choć na chwilę zapomnieć o ciągłych krzykach, kłótniach, wampirach i jeźdźcach apokalipsy.
⏩ Jeśli chodzi o czułości typu przytulanie to musisz przejmować tu inicjatywę, bo chłopak, od kiedy tylko dowiedział się o twojej niepewności względem przytuleń, nie potrafi wyczuć odpowiedniego momentu. W dodatku jest raczej nieśmiały, więc podejmowanie bezpośrednich kroków jest dla niego stresujące.
⏩ Skoro już jesteśmy w temacie przytulania to wspomnę, że Yoichi'emu naprawdę podoba się bycie małą łyżeczką.
⏩ Na początku waszej znajomości bardzo często był zmartwiony twoim zachowaniem, obawiał się, że zaśpisz na treningi, zajęcia lub inne ważne wydarzenia, stresowały go nieustanne kłótnie w oddziale Shino'y. Starał się być twoim głosem rozsądku, jednak szybko się poddał, zniechęcony twoją niezłomnością.
⏩ Saotome boi się wpuszczać cię do kuchni, zwłaszcza w towarzystwie Shino'y i Mitsuby. Podczas gotowania zachowujecie się jak personifikacje jeźdźców apokalipsy, doprowadzając kuchnię do opłakanego stanu.
⏩ Niejednokrotnie zdarzyło ci się zasnąć, będąc oparta o jego ramię. Yoichi nie miał serca się ruszyć i gdyby nie interwencja Yuu, nie drgnąłby do czasu twojej pobudki.
⏩ Najczęściej bywa zazdrosny o Kimizuki'ego, gdyż widzi w nim wiele pozytywnych cech. W dodatku jego podejście do życia jest podobne do twojego, a nieszablonowe myślenie Saotome momentami koliduje z twoimi poglądami. W dodatku... No, nosi okulary, a to powód do zmartwień!
CZYTASZ
❝Rewrite the stars❞ ┊Self-shipy z anime┊
RandomZbiór Self-shipów w formie headcanonów odnośnie relacji Reader i wybranej przez składającego zamówienie postaci. Postanowiłam poświęcić temu oddzielną książkę, bo w sumie zaciekawiło mnie rozpracowywanie motywów postaci. Czasami mogą mi wychodzić bo...