❝Rewrite the stars❞ ┊Self-shipy z anime┊

《 93 》

Zamówienie sunshine-sensei

Postać: Egodawa Ranpo

Fandom: Bungou Stray Dogs

Relacja: romantyczna

⏩ Początkowo uważał, że zadawanie się z tobą może być zabawne. Byłaś w jego oczach osobą nieśmiałą, bez konkretnego wyrazu, więc uznał, że będzie się świetnie bawić, jeśli podręczy cię trochę swoją otwartością. Wraz z każdym kolejnym dniem przyzwyczajałaś się do niego, jego poczucia humoru i problemów pierwszego świata, aż w końcu przywiązałaś się do niego na tyle, że to on zaczął czuć się uciśniony twoją obecnością. Nie podobało mu się to. W końcu, hej, miało być na odwrót! 

⏩ Nie ukrywajmy, Ranpo to wyrośnięty dzieciak, niewykluczone, że to właśnie dlatego złapanie z nim dobrego kontaktu nie zajęło ci długo. Przekupywanie słodyczami czy ustępowanie mu w pewnych sytuacjach stało się normą, która była przyjemna, mimo że jednocześnie irytowała jak diabli. Potwierdzone info - Ranpo i jego trudny charakterek nijak się mają do tych wszystkich uroczych dzieciaków, których tak wiele na świecie.

⏩ Ostro krytykuje twoje utwory literackie. Ma dobre intencje, gdyż chce, żebyś stawała się coraz lepsza z każdą kolejną próbą napisania czegoś, jednak czasami robi to tak niedelikatnie, że potrafi pozostawić ślad na samoocenie. Na szczęście ma obok tak poczciwe duszyczki jak Yosano czy Kunikida, które zawsze mniej lub bardziej brutalnie uświadomią mu, że przekroczył granicę dobrego smaku w krytyce.

⏩ W przeciwieństwie do ciebie, nienawidzi zimy. Najchętniej nie wyściubiałby nosa z domowego ciepła, ale zawsze potrafisz pokrzyżować jego plany. 

⏩ Od zawsze był bardzo ciekawy czego tak nieustannie słuchasz, dlatego kiedy tylko na chwilę chowałaś swoje słuchawki, dyskretnie po nie sięgał i starał się je aktywować. Niestety, nikt nie uświadomił mu jeszcze, że potrzebny jest do tego telefon lub innych odtwarzacz, więc jedynym co udawało mu się zrobić, było splątanie słuchawek, ewentualnie zaplątanie się w nie.

⏩ Zadziwia go ilość spożywanej przez ciebie kawy. Według niego ten napój jest co najmniej ohydny.

⏩ Nie radziłabym ci rozmawiać z nim o kryminałach, które masz zamiar przeczytać. Zaspoileruje ci nie tylko sposób dokonania zbrodni, ale i jej skutki. 

⏩ Nieszczególnie respektuje podział na rzeczy, które należą do ciebie i te, które należą do niego, więc bez pytania "pożycza" wiele z nich, w dodatku często je gubi.

⏩ W początkowej fazie związku kompletnie nie wiedział na jakich zasadach funkcjonują relacje romantyczne, dlatego robił wszelkiego rodzaju głupie rzeczy, które wpadły mu do głowy, by pokazać ci, a przede wszystkim udowodnić sobie samemu, że jesteście parą. Dla przykładu... Okrywał cię swoją pelerynką w kompletnie przypadkowych momentach, często też nienastrojowych, niezależnie od temperatury, obrażając się, gdy ją zdejmowałaś. 

⏩ Kiedy dowiedział się o twoim kompleksie związanym ze wzrostem, stwierdził, że genialnym pomysłem będzie, schylać się, gdy przychodzi mu do ciebie mówić.

⏩ Pewnego razu przyszło mu nocować u ciebie ze względu na szalejącą za oknem ulewę. Wtedy odkryłaś, że nie potrafi zasnąć ze zgaszonym światłem. Po nocy musiałaś ustawiać lampkę i męczyć się z kablami, byleby mógł zasnąć. Nie obyło się bez pośpieszania. Usłyszenie szczerych podziękowań z jego ust było niezapomnianym przeżyciem.