❝Rewrite the stars❞ ┊Self-shipy z anime┊

《 86 》

Zamówienie Bajurka

Postać: Osamu Dazai

Fandom: Bungou Stray Dogs

Relacja: przyjacielska

⏩ Na początku waszej znajomości, kiedy byłaś jeszcze zdystansowana, ignorował to, że chciałaś zachować swoją przestrzeń osobistą w stanie nienaruszonym. Obecnie przyzwyczaiłaś się do tego na tyle, by czerpać radość z jego obecności, jednak wcześniej byłaś skłonna odskoczyć na naprawdę spory dystans lub po prostu mniej lub bardziej dyskretnie uciec.

⏩ Zaskakujesz go tym, że z każdą kolejną rozmową potrafisz mówić coraz więcej, szczególnie kiedy myśli, że osiągnęłaś już swoją granicę gadatliwości. 

⏩ Waszym rytuałem stał się wypad na ramen pod koniec tygodnia. Właściwie nie wiesz czemu sprawy przybrały taki obrót. Pewnego dnia stwierdził, że jest głodny i ma ochotę na ramen, więc uznałaś, że ten jeden raz możesz za niego zapłacić, by uczcić dobrze wykonaną misję. Oboje przyzwyczailiście się do takiego spędzania czasu w piątkowy wieczór, więc nawet gdy drugie nie może się zjawić, wpadacie do tej sypiącej się budki, by tradycji stało się zadość.

⏩ Ogólnie to robi większość rzeczy, które działają ci na nerwy. Czasami się o to kłócicie, a czasami z tego żartujecie.

⏩ Twój zmieniający się z dnia na dzień nastrój - z poważnego na głupkowaty i na odwrót - jest powszechnie uważany za skutek wpływu Dazai'a. Prawda jednak jest inna, a ludzie czasami chcą ją wyprzeć, bo nie są w stanie uwierzyć, że mimo profesjonalnego pierwszego wrażenia, bywasz zmienna bez powodu (echu, echu, Kunikida, echu, echu).

⏩ W poważnej sytuacji potrafi celowo dotknąć cię w szyje, by wywołać u ciebie odruch paniki. 

⏩ Próbuje cię oswoić z dostawaniem od innych komplementów, dlatego kiedy tylko nadarzy się ku temu okazja, zwraca uwagę innych na twoje pozytywy. Kiedy go ignorują wychodzi trochę mniej niezręcznie niż kiedy przytakują - wtedy kompletnie nie wiesz jak zareagować, przez co psujesz dobre pierwsze wrażenie, które wywarłaś przez komplementy Dazai'a.

⏩ Przez swoje zapotrzebowanie na co najmniej dziesięć godzin snu zwykłaś spóźniać się do pracy, a on czerpie nieopisaną przyjemność z wymyślania niestworzonych historii na temat  twoich spóźnień.

⏩ Często narzekał ci, że nie miał w ustach domowego jedzenia od wieków, dlatego kiedy tylko powiedziałaś mu, że jesteś niezła w gotowaniu, zaczął cię męczyć dobrych kilka miesięcy, byś przyniosła mu coś dobrego i domowego. Długo nie chciałaś się zgodzić, obawiając się, że nie podołasz zadaniu przez mimowolnie pojawiający się stres, jednak ostatecznie wszystko wyszło dobrze.

⏩ Potrafi snuć przy tobie niestworzone historie opowiadające o jego życiu codziennym. Często narzeka ci na współpracowników i ich problematyczne osobowości, a także na natłok obowiązków i spraw, którymi musi się zajmować. Zwykle w takich sytuacjach tylko przytakujesz przytłoczona nawałem informacji i samym faktem, że ci się zwierza. Przez to, że nie wiesz jak zareagować, całą swoją uwagę koncentrujesz na wymyśleniu odpowiedzi, dlatego praktycznie nigdy nie zauważasz jak bardzo podkoloryzowane są jego historie.

⏩ Zdarza mu się podejmować decyzje za ciebie, kiedy zbyt długo się wahasz. Ogólnie  lubi wtrącać się w twoje życie.

⏩ Przez jego profesję wielokrotnie byłaś wciągana w nieciekawe sytuacje, poznałaś naprawdę dziwnych ludzi i nauczyłaś się rzeczy, których w normalnych okolicznościach nie mogłabyś się nauczyć. Przyjaźń z Dazai'em uczyniła twoje życie znacznie bardziej ciekawszym, nie można temu zaprzeczyć.

⏩ Na twoje szczęście nigdy nie pomylono waszej przyjaźni z związkiem romantycznym. Wasze beztroskie zachowanie i jego kompletny brak poszanowania twojej prywatności (naturalnie w granicach dobrego smaku) uświadamiają ludzi wokół was, że ta relacja nie ma szans na bycie czymś poważniejszym niż przyjaźń dwóch dziwaków.

⏩ Na urodziny co jakiś czas kupuje ci książki, a Atsushi pomaga mu w wyborze. Możliwe, że ta dwójka nie jest zbyt dobra w  tego typu rzeczach, bo zwykle wybrane przez nich tytuły kompletnie nie wpadają w twój gust.

⏩ Mimo tworzącej się między wami na bieżąco zażyłości, pod pocieszną maską, wciąż jest zdystansowany względem tej przyjaźni.

/ / / / / / / / / 

Pora nadrobić zaległości, bo nie wywiąże się z tego do końca życia.