《 39 》

915 32 29
                                    

Zamówienie gun_woman

Postać: Kentaro Kyotani

Fandom: Haikyuu

Relacja: romantyczna


  ⏩   Kyotani zwrócił na ciebie uwagę, kiedy wstawiłaś się za nim na jednej z lekcji. Wzięłaś wtedy na siebie winę, którą obarczyli go wrogo nastawieni znajomi z klasy.

  ⏩  Jest podejrzliwy w stosunku do twoich przyjaciółek oraz koleżanek. Słyszał sporo historii o tym, że ludzie byli w stanie cię porzucić jak szmacianą lalkę nawet po dłuższej znajomości, więc to, iż wrogo patrzy mu z oczu w ich towarzystwie nie jest niczym dziwnym.

W twoim towarzystwie jest wyjątkowo cichy. Stawia raczej na działanie, aniżeli rozmowę, gdyż uważa, że czyny lepiej świadczą o uczuciach niż słowa.

Wciąż nie pozbył się nawyku odskakiwania,kiedy ktoś podchodzi do niego zbyt blisko. Kiedy próbujesz go przytulić czy pogładzić po głowie, przeważnie umyka w bok, a kiedy widzi, że jest ci naprawdę źle z brakiem czułości, sam decyduje się cię nieudolnie objąć. Jego uściski bolą. Naprawdę bolą.

Zdaje sobie sprawę, że nie jesteś zadowolona z tego jaka jesteś, mimo wszystko milczy, nie wiedząc jak powiedzieć, że jego zdaniem jesteś mistrzem w prostym przekazywaniu głębokich myśli. Skoro nawet ktoś taki jak on rozumie, co miałaś na myśli to świadczy to tylko o wyjątkowej prostocie 'estetyczności' twojego umysłu.

Reszta drużyny musiała zbierać szczęki z podłogi, kiedy okazało się, że potrafisz na spokojnie rozmawiać z Kyotanim. Znaczy się... to wciąż ten sam chłopak i ciężko wymagać od niego dużej zmiany w usposobieniu, ale mimo tego, że poprawa jest praktycznie mikroskopijna, można ją z łatwością dostrzec.

Za Chiny się do tego nie przyzna, ale podoba mu się to, że martwisz się, iż może się przeforsować na treningach. Co nie znaczy, że przestanie grać agresywnie. Niestety.

To dość oczywiste, że Mad Dog-chan szanuje Iwaizumiego, więc nic dziwnego, iż zastosował się do rad 'miłosnych', które na siłę wcisnął mu wicekapitan Aobajosai. Nie obeszło się bez licznych wątpliwości, ale trzeba przyznać, że kiedy Kentaro stosował się do porad, wszystko układa się jakoś tak... gładko.

Zadziwia cię to, że mimo sporej siły, którą traktuje piłkę, jego ręce wciąż są praktycznie w nienagannym stanie.

Kiedyś przypadkowo usłyszał, jak rozmawiałaś z koleżanką na temat kwiatów. Następnego dnia, podczas wspólnego powrotu ze szkoły, wręczył ci ledwo żywego maka, którego jakimś cudem udało mu się wypatrzeć po drodze. Nie powiedział nic, po prostu podarował ci roślinkę i przyśpieszył kroku, ignorując czy za nim nadążasz. Nie był speszony, po prostu nie mógł znieść radości, która powoli wkraczała na twoją twarz. To sprawiało, że nie potrafił ułożyć żadnego sensownego zdania.

        ~*~

Gun, zajrzałam do twojej książki z nominacjami z ciekawości i znalazłam tam ciekawe informacje, więc zdecydowałam się ich użyć. Twój self-ship jest dzięki temu pełniejszy. Trochę mnie tą książką uratowałaś, bo kompletnie nie miałam pomysłów, heh.

❝Rewrite the stars❞ ┊Self-shipy z anime┊Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz