Igrzyska 1

1.8K 181 21
                                        


Te walentynki to trochę takie opóźnione, ale umówmy się, że cofamy sie do 14, a właściwie to 13 lutego  XD

...

- Jak się dzisiaj czujesz?

Młoda kobieta, około 30-letnia, elegancka i smukła siedziała na obity zielonym materiałem fotelu. Stukała co jakiś czas czubkiem pantofla o kant biurka.

- Nienajgorzej.

Otabek co chwilkę zerkał na mały telewizorek u sufitu pomieszczenia.

- Czekasz na coś? – od razu zauważyła tik.

- Właściwie to tak.

- Mogę wiedzieć na co?

- Za 10 minut zaczyna się występ na igrzyskach.

- Otabek.. rozmawialiśmy o tym. Rozpamiętywanie nic nie da.

- Tęsknię..

- Rozumiem cię, ale tymczasowe zawieszenie to nie koniec świata. Wrócisz do reprezentacji prędzej czy później, a oglądanie meczy tylko cię dobija i powoduje dyskomfort.

- Meczy? – zdziwił się brunet. Z oporami pokręcił się na niewygodnym fotelu. Zanim pierwszy raz przyszedł po psychologa myślał, że to miejsce z idealnie wygodnymi i dopasowanymi do sylwetki fotelami, cichą, kojącą muzyką, pachnidełkami i toną książek psychologicznych na wysokich półkach. Gabinet pani Biakow nie dopasowywał się do tych wymyślnych standardów. Przypominał bardziej pokój w akademiku, brakowało tylko dziesiątek pustych butelek po piwie rozstawionych po kątach. Bardziej go przytłaczał niż leczył. Z drugiej strony pomieszczenie gdzie przebywał nie miało takiego zadania, to bardziej od  właścicielki zależało jego samopoczucie.

Od kiedy rozpoczął terapię minęły trzy tygodnie. Na ostatnim treningu z klubową drużyną wszczął bójkę zakończoną złamanymi dwoma żebrami przeciwnika i jego palcem w gipsie. Trener zdecydował o absolutnym zawieszeniu na czas nieokreślony z powodu nadmiernej agresji poza boiskiem. Mieli dosyć ciągłych wybuchów.

Nie powiedział nic Yuriemu. Zatrzymał to dla siebie, dopóki Adil nie wygadał się o zakończeniu klubowej kariery przyjaciela Mili, a jej wystarczyło kilka minut, by przekazać wszystko blondynowi.

Dostał ultimatum. Pójdzie na terapię, a być może wtedy dostanie szansę na występ w igrzyskach. Wykluczenie go z drużyny w tak ważnym momencie było niczym strzał w kolano. Stracił formę i wolę do walki. Co wieczorne sesje dostarczały mu jeszcze więcej złości niż wkurzający koledzy, a co najgorsze nie miał gdzie się wyżyć. Od pani Biakow otrzymał karnet na zajęcia boksu. Nie pierwszy raz trenował ten sport. Czuł, że to mu pomaga, ale na kwalifikację do drużyny na igrzyska było zdecydowanie za późno. Stracił swoja szansę na olimpijski debiut, z drugiej strony Yuri był zadowolony, że wybrał terapię. Ponownie nie przyznał się, że i tak nie miał innego wyboru.

- Mówiłam ci żebyś unikał oglądania zawodów.

- Dzisiaj łyżwiarstwo figurowe.

- O... to zmienia postać rzeczy – uśmiechnęła się z lekkim ociąganiem. Już na samym początku znajomości zrobiła z nim obszerny wywiad, głównie na temat przeszłości, w której nie mogło zabraknąć Yuriego. Z tego co zrozumiała był on jednym z głównym prowodyrów przystąpienie do leczenia, które w jej mniemaniu było już konieczne. Nie wiadomo jak potoczyłoby się życie Otabeka, gdyby nie zdecydował się na tak radykalne kroki. Momentami zastanawiała się czy nie dać mu skierowania do psychiatry, od którego uzyskałby pomoc w postaci środków farmakologicznych. Uznała to jednak za zbyt radykalne kroki, gdyż chłopak dobrze reagował na leczenie „słowem". Doradzała jak mogła, wymyślała sposoby odreagowania i ćwiczenia uspokajające, jednak to Yuri Plisetsky był tym, który działał na jej pacjenta jak maść na stłuczenia.

Calineczka| Otayuri Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz