#13. Na pewno Cię lubią.

803 35 6
                                    

                        Maraton 2/3

30.05 (środa)

Wstałam oczywiście nie sama z siebie, mój "przyjaciel" mnie obudził.
Była 07.15 poszłam do garderoby wyciągnęłam czarną spódnicę i koszule dzinsową. Poszłam do łazienki. Przebrałam się. Zrobiłam lekki makijaż. Włosy związałam w luźnej koka.

Zeszłam na dół, Mike'a jeszcze nie było. Podeszłam do szafki wyjełam z niej miskę i płatki, podeszłam do lodówki wyjełam mleko i usiadłam przy stole zaczęłam jeść kiedy mój brat przyszedł.

- cześć, co serwójesz na śniadanie.- powiedział Mike.

- Hej, płatki.- powiedziałam a on usiadł koło mnie i wsypał do swojej  miski którą wcześniej mu przygotowałam płatki, wlał mleko i zaczął jeść.

Była 07.37. Wstałam od stołu Poszłam po plecak na górę. Włożyłam potrzebne książki ponieważ wczoraj zapomniałam, włożyłam jeszcze telefon, portfel, i zeszłam na dół gdzie zobaczyam Mike'a który zakładał buty ja zrobiłam tak samo.

- No to idziemy?- spytał.

- Tak.- powiedziałam i wyszliśmy z domu.

Pokierowalismy się w stronę Mike'a samochodu, wsiedliśmy do niego i pojechaliśmy w stronę szkoły.

- Polubiłaś moich znajomych?- spytał nagle.

- Bardzo, wszyscy są bardzo fajni- odpowiedziałam.

- No to się cieszę, i to są teraz też twoi znajomi i należysz do naszej paczki- powiedział Mój brat patrząc na drogę.

- To nie znaczy że ja ich lubię to oni też mnie lubią.- powiedziałam poważnie.

- Na pewno Cię lubią .- powiedział pewnie Mike.

- Możeeee- powiedziałam.

Reszta drogi minęła w milczeniu. Wyjechaliśmy na teren szkoły, wysiadłam i udaliśmy się w stronę szkoły.

- O której konczysz dziś lekcje?- spytał Mike.

- O 14.10.

- To wrócidz ze mną, chyba że masz inne plany- powiedział.

- Nie mam i chyba nie będę miała.- powiedziałam i staneliśmy przed wejściem do szkoły.

- Okey to bę...

- Hej Susan- przerwała Mike'owi Megan.

- Hejka- powiedziałam i ją przytuliła. Oddała uścisk a póżniej pocałowała Mike'a w policzek.

- To część wam- powiedziałam.

- Hej, widzimy się pod szkołą po lekcjach.- powiedział Mike.

- Okey, części- powiedziałam i weszłam do szkoły.

Udałam się do boksu gdzie mieliśmy szafki powiesiłam w niej skurzaną kurtkę i z plecakiem poszłam na pierwsze piętro. Gdy szłam patrzyłam się w telefon i jak to ja na kogoś wpadłam.
A tym ktosiem był/a to...


XXXXXXXX

Przepraszam że taki krótki nie dałam rady więcej napisać.

Piszcie pytania do mnie i bohaterów.

Niesprawdzone*

I to tyle. Do jutra.

Me and You... together//Marcus&MartinusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz