Rozdział 43: From hate to love, from love to lust

2.8K 174 1
                                    

Po prostu.

Skacz.

Przesunęłam się na koniec.

Zrób to.

Tylko to kurwa zrób-

Ramiona chwyciły mnie za talię i ściągnęły mnie z mostu. Natychmiast zaczęłam tego kogoś bić i kopać.

Obróciłam głowę i urzałam tego kogoś.

Harry.

Nie.

Ze wszystkich ludzi, to właśnie on musiał mnie "uratować".

Nie pytałam dlaczego mnie ocalił.

-Puść mnie!- krzyknęłam wielokrotnie go uderzając.

Wreszcie strzeliłam go z liścia i wziął ze mnie rękę, aby rozmasować bolące miejsce. Odepchnęłam go i znalazłam szansę, żeby uciec. Która spowodowała, że upadłam na coś drewnianego.

Po paru sekundach wstałam i popatrzyłam na niego, zanim skierowałam się na krawędź.

-Nie pozwolę ci kurwa skoczyć- krzyknął przez deszcz.

Przeskoczyłam przez barierkę mostu.

-Przestań się tak zachowywać!- wrzasnęłam ostro.

-Jak kurwa zachowywać?- spytał śpiesząc do mnie i ostrożnie siadając na krawędzi.

-Czy naprawdę muszę ci to tłumaczyć?- zapytałam odpychając go mocno.

Trzema palcami złapał za szlufki na pasek, więc mnie przytrzymał.

Spojrzałam na niego.

Jebaniec popatrzył na mnie.

-Zachowujesz się tak, że najpierw się o mnie troszczysz, a potem mnie nienawidzisz jakbym była najgorszym człowiekiem na świecie- powiedziałam odnajdując odwagę, aby spojrzeć mu w oczy.

-Nie nienawidzę cię, Charlotte- westchnął.

Weszłam na krawędź i zaczęłam iść w innym kierunku.

-Zatrzymaj się- powiedział, a ja zignorowałam jego polecenie.

-Powiedziałem zatrzymaj się.

-A niby dlaczego kurwa miałabym cię słuchać?- spytałam odwracająćc się.

-Ponieważ jesteś moja.

-Nie jestem twoja odkąd zobaczyłam jak pieprzysz się z Taylor pierwszy raz!- syknęłam i szłam w jego kierunku.

-Jedyny powód dlaczego to zrobiłem był taki, że ty nie pozwoliłaś się mi ciebie...

-Po prostu zamknij się Harry. Po prostu się zamknij- wrzasnęłam i poczułam łzy opadające na moje policzki.

Dlaczego ja płaczę przez kogoś tak głupiego?

-Charlotte...- wyszeptał.

-Ty naprawdę nie wiesz jak bardzo ciebie chcę?- spytałam patrząc na niego.

Wpatrywał się we mnie, skanując moje oczy.

-Nie pokazywałaś tego.

-Gdzie jest Taylor?- zareagowałam natychmiast, chcąc pominąć ten temat.

Widziałam ból w jego oczach.

-Nie ma jej tutaj, więc czemu o nią pytasz?- zapytał- poprawka wykrzyczał.

-Jestem pewna, że jest ona wszystkim o czym myślisz- powiedziałam zarozumiale.

-Oczywiście, że nie jest, albo wogóle bym tu nie był. Więc nie zmieniaj kuwa tematu!

-Aww. Czy malutki Harold jest...wściekły?- zagruchotałam.

-Nie nazywaj mnie Harold!- wrzasnął znowu.

-Będę nazwywała cię jak kolwiek będę kurwa chciała Harold!

Celowo go wkurzałam.

-Zamknij się kurwa.

-Wiesz, że nie możesz kontrolować ludzi Harry. Nie będą znosić twojego gówna tak jak ja.

-Nie muszą, jeśli nie będą się zachowywać jak debile!

-Znowu zaczynasz!- odkrzyknęłam.

-O czym ty kurwa mówisz?- krzyknął.

-Nie możesz kurwa zrobić przerwy, prawda?- wrzasnęłam.

Teraz darliśmy się na siebie nawzajem.

-Zrobić przerwę od czego Charlot-

-Od walki!- przerwałam mu.

-Ty po prostu nie możesz przestać! Ty nie umiesz rozmawiać jak normalny człowiek, prawda?- krzyknęłam.

-Ty mnie po prostu nie słuchasz!

-Trzeba było próby samobójczej dla ciebie, żebyś mnie kurwa zauważył. Czy ty wiesz jak ja się kurwa czuję?- wrzasnęłam, kiedy łzy strumieniami spadały na moje policzki.

Podszedł do mnie i otoczył mnie swoimi ramionami.

A najgorsze jest to, że mu na to pozwoliłam.

-Przepraszam kochanie. Tak mi przykro- delikatnie wyszeptał do mojego ucha.

-Nie, nie jest. Ty znowu to zrobisz Harry- mój głos drżał paskudnie.

-Nie skrzywdę cię już więcej, Char- powiedział łamiącym się głosem.

-Tak, zrobisz- rzuciłam.

Łzy zaczęły mieszać się z deszczem odkąd nas ogarnął.

Jego usta lekko musnęły moje ucho.

-Harr...-

-To się już nigdy nie powtórzy. Jesteś jedyną, jakiej kiedykolwiek chciałem.

_____________________________________________________________________________

to ostatnie zdanie jest takie słodkie, ale wydaje się trochę podejrzane :/

lust // h.s. (tłumaczenie) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz