Rozdział 46: Safe and Sound

2.8K 165 2
                                    

Gdy ta osoba tak szła, ja nadal się wierciłam dopóki nie posadzili mnie na ogromnym łóżku.

Spojrzałam w górę i zdałam sobie sprawę, że był to Harry.

-Co jest kurwa?- spytałam, przeczesując włosy palcami.

Natychmiast ruszył do drzwi i je zablokował. Pociągnął za klamkę, aby się upewnić czy na pewno dobrze je zamknął.

-Harry, co się dzieje?- zapytałam. Podszedł do okien i je zablokował.

Znowu był tylko w samej bieliźnie.

Boże.

-Co się dzieje?- zawołałam głośniej.

Wrócił do łóżka i się na nie wspiął.

-Słyszałeś mnie?- spytałam jeszcze głośniej.

Przykrył mnie, a następnie szepnął:

-Śpij dalej.

-Harry, po prostu powiedz mi co się stało, ponieważ nie zasypiałam w twoim łóżku- powiedziałam siadając prosto.

On również usiadł.

-Po prostu bądź cicho- powiedział łagodnie.

-Nie będziesz mi mówił co...-

-Chcesz mi coś powiedzieć, czy nie?- zapytał ostro.

Cisza.

-Zerwałem z Taylor.

-A czemu ma mnie to obchodzić?- spytałam szorstko.

-Dobrze. Kiedy poszła zobaczyć się z Austinem i Aidenem. Ona powiedziała im, że ja ją zgwałciłem.

Zaskoczył mnie trochę.

-A zrobiłeś to?- spytałam, a strach zawładnął moim głosem.

-Oczywiście, że nie.

Cisza.

-Dostałem wiadomość od Aidena.

-Co mówił?- zapytałam spoglądając na niego.

Kiedy jego oczy spotkały się z moimi, poczułam nagle motyle w brzuchu, które spowodowały, że uciekłam od jego wzroku.

-Powiedzieli, że przyjdą cię zabrać- powiedział z nutką niepewności.

-On nie powiedział, że mnie zabierze Harry- odpowiedziałam wiedząc, że kłamie.

-Co powiedział?- spytałam nerwowo.

-On powiedział, że zabije.

Przygryzłam wargę.

-Nigdy na to nie pozwolę, żeby coś ci się stało Charlotte, wiesz o tym- powiedział łagodnie.

-Pozwoliłeś na wiele rzeczy na które nie powinieneś Harry- splunęłam na to jego kłamstwo.

Nie odpowiedział już nic, a ja znowu się położyłam.

Zamknęłam oczy i próbowałam zasnąć.

Ale moje myśli rosły.

...

Zabije mnie?

Mam na myśli, dlaczego do kurwy nędzy Taylor coś takiego powiedziała?

Tylko dlatego, że Harry z nią zerwał, to ona poszła i coś takiego zrobiła?

Ramiona Harrego oplotły moją talię, przyciągając mnie bliżej.

-Ja nie śpię- wyszeptałam.

-Wiem.

Położyłam moje dłonie na jego klatce piersiowej, a następnie mocno go odepchnęłam. Myślałam, że jego siła przezwycięży moją bez wątpienia.

-Przytul mnie- szepnął.

Pozwoliłam mu na to.

Jego ramiona oplotły moją talię. Głaskał moje plecy jak zawsze to robił.

Jedną ręką umiejscowił moją głowę w punkcie pomiędzy jego ramieniem, a szyją.

-Harry po prostu pozwól mi odejść- wymamrotałam.

Kiedy jego palce wplątały się w moje włosy, musiałam przestać walczyć z jego dotykiem.

I powoli, ale pewnie zapadłam w sen w jego ramionach.

_____________________________________________________________________________

lust // h.s. (tłumaczenie) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz