*53

3.3K 159 120
                                    



Rano obudziły cię dwie rzeczy. Pierwsza: bębnienie deszczu o dach i druga: łupiący w czaszce ból głowy. Jęknęłaś z utrapieniem, kiedy przewróciłaś się na drugi bok tylko po to, żeby zdać sobie sprawę, że Yoongiego nie ma już obok. I że nie możesz oddychać przez nos.

Świetnie. Przez trzy lata liceum, kiedy błagałam o chociażby jebane przeziębienie nic się nie działo. A teraz, kiedy mam iść na przyjęcie z rodzicami Yoongiego muszę tonąć w chusteczkach!

Zgrzytając zębami wyciągnęłaś się, żeby dostać do pudełka z nimi. Wszystkie mięśnie bolały jak rozciągana guma do żucia. Nagle drzwi się otworzyły i zobaczyłaś w nich-co się prawie nigdy nie zdarzało-promieniującego energią Yoongiego. Trzymał w rękach tacę, znad której unosiła się para.
Podszedł do łóżka i postawił ci ją na kolanach.

-Proszę kochanie.-powiedział i nachylił się, żeby cmoknąć cię w usta, ale zatrzymałaś go kładąc dłonie na jego klatce piersiowej. Suga zmarszczył brwi odsuwając się trochę, a ty nagle kichnęłaś. Prosto w talerz kimchi, który dla ciebie przyniósł. Pociągnęłaś żałośnie nosem podnosząc wzrok spod swoich rozczochranych włosów.

-Jestem chora.

Twarz Yoongiego drgnęła w zmartwieniu i mężczyzna przyłożył ci rękę do czoła.

-Masz ze 40 stopni gorączki, [T/I]!

-Przesadzasz Yoongi. Na pewno nie jest aż tak ź-ź-KICH-le.-znowu rozrzuciłaś swoje dna po śniadaniu, za to raper natychmiast wstał i oznajmił, że przyniesie ci proszki, a ty masz w tym czasie zjeść.

Nic więcej ci wiec nie pozostało, tylko zjeść to zasmarkane kimchi. To też uczyniłaś co chwila zerkając przez okno na kropelki deszczu. Suga wrócił niedługo później ze szklanką wody i paroma tabletkami na talerzyku. Połknęłaś wszystkie i runęłaś z powrotem w poduszki.

-Przepraszam, Yoongi. Dzisiaj jest przyjęcie twoich rodziców, a ja wyglądam tak i czuję się tak i tonę w smarkach.-jęknęłaś spod poduszki, starając się ukryć swoją twarz.

-Przestań, [T/I].-usłyszałaś jego stanowczy głos i poczułaś jak wyciąga cię spod pościeli, żeby spojrzeć ci w oczy.-To nie twoja wina. Co najwyżej moja.

-Co?! A niby dlaczego twoja?

-Bo to ja kazałem ci wczoraj iść do sklepu, kiedy było tak zimno.

-Gówno prawda. Ty też potem wyszedłeś, więc to trochę tak jakbyśmy poszli razem.-mężczyzna parsknął śmiechem opierając swoją rękę po lewej stronie twojego ciała, a druga kładąc na kawałku odsłoniętego brzucha.

-Jesteś gorąca jak...

-Jimin kiedy tańczy Fire?-wpadłaś mu w pół słowa, a on spojrzał na ciebie z uniesionymi brwiami.

-Jungkook kiedy pokazuje swój abs w Fake Love? Hobi kiedy tańczy Boy Meets Evil? Seokjin kiedy....

-Dobra wystarczy! Mam już wystarczająco przykładów.-burknął odwracając od ciebie głowę.

-Czyyy... jak mój chłopak, kiedy robi dosłownie wszystko co zawsze robi?-dodałaś słodko, śmiejąc się pod nosem.

-Nie kupuje tego.-mruknął Yoongi idąc w zaparte i drażniąc się z tobą.-Musisz się bardziej postarać, skarbie.

-Jak mój Min Yoongi, którego kocham ponad wszystko i który jest królem rapu i który...

-Dobra wystarczy!-zaśmiał się blokując z tobą spojrzenie.-Myślę, że leki zaczynają działać.

SUGA Imagine // Przez Ciebie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz