*TYDZIEŃ PÓŹNIEJ* A/N: większość rozdziałów zaczyna się teraz od budzenia w łóżku, tak zauważyłam xD, no nic, niech tradycji stanie się za dość.Wybudziłaś się z całkiem przyjemnego snu. Twoja skóra była raczej sucha i było ci gorąco. Ogarnęłaś rozczochrane włosy z twarzy i ignorując suchość w ustach przewróciłaś się na plecy. Spojrzałaś w sufit. Słońce przeświecało przez żaluzje tworząc paski na białej powierzchni. Zmrużyłaś oczy wciąż się rozbudzając. Zamrugałaś powiekami i przetarłaś twarz dłońmi. Jęknęłaś cicho po czym dosłownie wyturlałaś się z łóżka. Ruszałaś do kuchni.
Zszedłszy ze schodów skręciłaś w prawo i weszłaś do pomieszczenia, gdzie już był Namjoon.-Dzień dobry.-przywitałaś się, a artysta uśmiechnął się ze swoimi czarującym dołeczkami znad parującego kubka czarnej kawy. Wstawiłaś czajnik i wyjąwszy kubek wsypałaś do niego aromatycznie pachnącej kawy. Stałaś oparta o blat i gapiłaś się bezsensownie w ścianę wciąż nie do końca obudzona. Odwróciłaś się dopiero, kiedy usłyszałaś czyjeś kroki w progu.
Posłałaś uśmiech Yoongiemu, który aktualnie stał w samych bokserkach i białej koszulce. Starałaś się nie pożerać go wzrokiem, ale cóż... Mężczyzna uniósł znacząco kącik ust nadaremnie starając się ukryć zadowolenie. Ostatnio wasze reakcje były dosyć... specyficzne. Przez ten tydzień tyle razy wylądowaliście już w łóżku, że to właściwie nieprawdopodobne, albo raczej szalone. Kiedy tylko Suga wrócił do formy i odzyskał energię, wręcz napadł cię w holu przez który bezkarnie sobie przechodziłaś. Było to właściwie dwa dni po twoim pierwszym przebudzeniu w dormie chłopaków, które całkowicie przespałaś. Yoongi wypadł ze swojego pokoju i widząc cię przed sobą stanął jak wryty. Długo to nie trwało, bo po paru sekundach wpatrywania się w twoje oczy przygwoździł cię do ściany i zaczął całować zmysłowo, ale zachłannie. Jakbyś miała mu gdzieś uciec.-Yoongi...-wyszeptałaś wtedy jego imię, a on na to jęknął z przyjemnością.
-[T/I]...-powiedział gardłowym głosem, na którego dźwięk zrobiło ci się gorąco.-[T/I], jesteś taka chuda..-rzekł z bólem, a ty poczułaś jak ściska twoje biodra. Wzdrygnęłaś się, co nie uszło uwadze rapera, jednak nic nie powiedział. Prawdę mówiąc, zauważyłaś, że na każdy dotyk reagujesz przesadnie odkąd...
-To dobrze.-szepnęłaś nim zdążyłaś się powstrzymać. Mężczyzna odsunął się od ciebie na długość ramion. Miał srogą minę.
-Jadłaś dzisiaj?-skinęłaś głową, ale on uniósł sceptycznie brew.
-Razem z Jinem i resztą.-oznajmiłaś. Mężczyzna westchnął i potarł skronie.
-Jestem idiotą.-powiedział po chwili parskając szyderczym śmiechem.
-Co?-zdziwiłaś się.
-Ahhh...-westchnął splatając swoje palce za twoimi plecami i przyciągając bliżej. Spojrzał ci w oczy nieco zmęczonym wzrokiem.-To wszystko twoja wina, [T/I]... To wszystko Przez Ciebie.-powiedział a ty uniosłaś brwi nie rozumiejąc o co mu chodzi. Czy on cię właśnie oskarża o to co się stało?!
-Yoongi...
-Tak za tym tęskniłem, [T/I]...-przerwał ci i nagle schował swoją twarz w zagłębieniu twojej szyi. Poczułaś jak pali cię skóra w tym miejscu. Co się dzieje?-Za twoim irytującym, piskliwym głosem mówiącym moje imię. Za mówieniem twojego imienia, [T/I]. Za tobą.-uśmiechnęłaś się mimowolnie.
-Min Yoongi, co sprawiło, że nagle słyszę takie wyznania. Gdzie się podziało „Odwal się", albo „Weźcie ją"?
-Mówiłem, to wszystko Przez Ciebie.-rzekł wciąż nie podnosząc głowy.
CZYTASZ
SUGA Imagine // Przez Ciebie.
Fiksi PenggemarJesteś polką, która mieszka w Seoulu od dwóch lat. W życiu Yoongiego i reszty chłopaków z BTS pojawiasz się w sumie dzięki szczęśliwemu trafowi i zbiegu pozytywnych okoliczności, ale nie od razu jest różowo. Zaprzyjaźniasz się z członkami zespołu i...