Kierowca zaparkował samochód tuż obok zaginionego auta. Jeszcze przed zgaszeniem silnika z pojazdu wyszedł niewysoki, acz groźnie wyglądający mężczyzna w granatowym smokingu. Na nosie miał ciemne okulary i trzasnąwszy drzwiami podszedł sprężystym korkiem do okna kierowcy ukradzionej limuzyny. To co zobaczył jedynie potwierdziło jego przypuszczenia. Na przednim siedzeniu zatrzaśniętego wozu leżały kluczyki połyskujące we wschodzącym słońcu. [I/M] westchnął masując sobie skronie dłońmi. Głowa bolała go niemiłosiernie mimo wziętych leków przeciwbólowych. A przecież mówił im, tym idiotom, żeby nie pakowali się w nic! Agh...
-Szefie, są na plaży.-odezwał się jeden z jego ludzi wspinając się po wydmie na granicy asfaltu.
-Przytomni?-zapytał odwracając się do podwładnego. Ten zaprzeczył. Czym sobie na to zasłużyłem?-pytał się w myślach [I/M] z żałosną miną. Gestem ręki przywołał do siebie umięśnionych ochroniarzy i razem zeszli do brzegu morza przeklinając piach wsypujący się do lśniących butów. Zastali tam mnóstwo śpiących ludzi, którzy jeszcze nie obudzili się po imprezie. [I/M] rozejrzał się dookoła. Plaża wyglądała jak kompletne pobojowisko. Zabawa musiała być przednia.-przyznał w myślach. Pierwszy członek, którego zobaczył to Namjoon śpiący w osłoniętym leżaku z jakąś dziewczyną przyklejoną do boku. Ochroniarze pozbyli się jej i posadzili rapera. [I/M] poklepał go po twarzy, ale ten zupełnie nie kontaktował. Wymruczał coś nie przytomnie pod nosem i zmarszczył brwi.
-Nie, to bez sensu. Zabieramy ich, zanim ktoś tu przyjdzie i zleci się prasa.-rzekł mężczyzna. Ochroniarz przerzucił gwiazdora przez ramię. Dalej znaleźli Hoesoka leżącego twarzą w piasku, Jimina w pufie, Taehyunga śpiącego pod barem, Jungkooka z niego zwisającego i Jina na nim leżącego, a na koniec Sugę, którego głowa spoczywała na plecach [T/I]. [I/M] mocno się zaniepokoił widząc tam i ciebie. To prawda, mógł się spodziewać, że bangtani odwalą taką akcję, to w końcu nie pierwszy raz, ale jeszcze nigdy nie wtajemniczali w to osób trzecich. W tym przypadku [T/I]. Bardzo się do siebie zbliżają i to wcale nie tylko Jimin i ona, jak powinno być, kiedy udają, że są parą... Oni wszyscy wydają się chcieć jej towarzystwa... Zagryzł wargę w zamyśleniu patrząc jak ochroniarze mocują się z bezwładnymi ciałami zespołu. Oby tylko nie wynikło z tego coś, czego będą wszyscy żałować.
Westchnął i wsiadł na przedni fotel obok kierowcy.Przebudziłaś się po części ze względu na koszmarny ból głowy, a po części przez poszarpywanie twoich włosów. Poruszyłaś zdrętwiałym ciałem i po chwili otworzyłaś oczy mrużąc je od światła. Kiedy mogłaś już zobaczyć coś więcej niż jasną, rozmazaną plamę zorientowałaś się, że siedzisz na krześle przed lustrem w jakimś pokoju, który wyglądał na design waszego hotelu.
-Nie kręć się, seonbae.-usłyszałaś niecierpliwy syk nad głową. To jedna ze stylistek skakała nad tobą próbując jakoś ogarnąć twoje koszmarnie wyglądające włosy. Wyglądała na solidnie zirytowaną i zmęczoną.-W końcu się obudziłaś.-mruknęła wydzielając przedziałek.-Trzymaj głowę prosto.
-Czekaj, co się właściwie dzieje?
stylistka wzięła między zęby grzebień nie mając co z nim zrobić i przekładała pasma z jednej strony na drugą-Szykuję cię do wylotu z Ulsan. [I/M] przełożył lot na 16:00. Inaczej bylibyśmy już w Seoulu, ale z tego co wiem, zespół wygląda dosłownie tak źle jak ty. Kazał mi wyszykować cię tutaj. Co jest dziwne, bo zazwyczaj modelki same się ogarniają. W swoich pokojach. Nie powiedział, dlaczego.-zlustrowała cię ciekawskim wzrokiem.-W każdym razie, to było ekstremalnie trudne, ogarnięcie twoich włosów, kiedy twoja głowa latała na jedną i na drugą.
Kobieta okazała się bardzo wygadana i nie przestawała mówić. Dzięki niej zdałaś sobie sprawę jak wielkiego kaca masz. Od bólu głowy twoje odbicie w lustrze aż się rozmazywało.
![](https://img.wattpad.com/cover/133125318-288-k602743.jpg)
CZYTASZ
SUGA Imagine // Przez Ciebie.
FanfictionJesteś polką, która mieszka w Seoulu od dwóch lat. W życiu Yoongiego i reszty chłopaków z BTS pojawiasz się w sumie dzięki szczęśliwemu trafowi i zbiegu pozytywnych okoliczności, ale nie od razu jest różowo. Zaprzyjaźniasz się z członkami zespołu i...