I tak właśnie stałaś się jednym z rysowników animacji i scenek BT21.-[T/I]! Nie sądziłem, że się jeszcze spotkamy pracując razem.-powiedział kilka dni temu [I/M], kiedy uśmiechałaś się do niego pełna zażenowania, a pod pachą taszczyłaś jeden ze swoich największych i najcięższych szkicowników.
-To jest Chi Sae Young.-przedstawił ci wiotkiego młodzieńca, na oko starszego od ciebie z błyszczącymi czarnymi włosami i charakterystyczną koszulką w biało-granatowe paski. Ukłoniłaś się grzecznie mówiąc swoje imię, ale mężczyzna przerwał ci w wpół zdania.
-Oh, oczywiście wiem kim jesteś.-zaśmiał się na co ty zamrugałaś lekko zdezorientowana.-Nie sposób nie znać sławnej [T/I], dziewczyny Min Yoongiego i przyjaciółki całego BTS. Poza tym zaczęłaś niezłą karierę jako modelka. Czego zrezygnowałaś?-zapytał na koniec swojej absurdalnej wypowiedzi. Nienawidziłaś takiego zachowania. Pomimo swojej ostatniej sławy, wciąż byłaś skromną dziewczyną, która po prawdzie wolała zostać w swoim pokoju w forcie z książek niż świecić na czerwonym dywanie. Taka opcja niestety już dawno została pogrzebana w twoim życiu. Tak czy inaczej, jeszcze bardziej zażenowana postanowiłaś pokazać temu zarozumiałemu rysownikowi gdzie jego miejsce i ignorując to pytanie zaczęłaś wyjmować rysunki, które wybrałaś na tą swego rodzaju „rozmowę kwalifikacyjną".
Usłyszałaś cichy pomruk uznania od [I/M] i wiedziałaś, że jest zaskoczony. Poza waszą trójką w pomieszczeniu było również parę innych osób, które chyba kojarzyłaś ze stuffu. Wszyscy zbliżyli się do stołu na którym rozłożyłaś swoje prace żeby lepiej się przyjrzeć.-Bardzo smukła kreska.-usłyszałaś jak jeden ze starszych rysowników komentuje klasyczny szkic miski owoców w twoim wykonaniu. Mężczyzna był korpulentny i miał uprzejmy wyraz twarzy poznaczony głębokimi zmarszczkami i siwiejącą brodą.-Dobra do dynamicznych scen.-dodał posyłając ci pokrzepiające spojrzenie jakby wiedział, że się denerwujesz.
-Bardzo kreatywnie odwzorowane, może się przydać do tworzenia całych scen od początku, jeśli wie jaki kontent tutaj tworzymy.-powiedziała wysoka kobieta ubrana bardzo oficjalnie w czarną spódnicę i białą bluzkę z kołnierzykiem oraz szpilki.-Ale kolorystyka jest beznadziejna.-oznajmiła po chwili krzywiąc się lekko, ale nikt nie zwrócił na nią większej uwagi tylko kiwając głowami w zamyśleniu.
[I/M] stał w pewnej odległości od oglądających, a jego ludzie byli stłoczeni za nim i jak zawsze pochłonięci klikaniem w tabletach. Z założonymi rękami lustrował ich w milczeniu.
-Oni wszyscy to tylko cześć ludzi pracujących nad całym BT21.-powiedział do ciebie przyciszonym głosem, jakby mógł ich spłoszyć głośniejszym tonem.-Jest jeszcze masa animatorów do ożywiania tych rysunków i tworzenia gifów, poza tym ludzie od kolorów, wiesz te wszystkie odcienie i walory, nie znam się na tym. Wiem, że to wszystko rozrosło się w pewnym momencie tak bardzo, że musieli przenieść się z oryginalnego studia Big Hitu do nowej lokacji w Gangnam. Byłem tam parę razy i mają tam całkiem przyjemnie, ale to na serio artystyczne tornado, więc nie jestem tam często. Na prawdę, przekonasz się, kiedy już tam będziesz.
-Jeśli mnie przyjmą.-skomentowałaś, na co ten machnął ręką, kiedy ty po raz kolejny nerwowo wygładzałaś bluzkę.
-Oni tak na prawdę w ogóle nie patrzą na kogo zatrudniają. Większość z nich to całkowici hipsterzy. Wystarczy, że spodobają im się twoje rysunki, a jak na razie twoje są najlepsze.-rzekł.-Było tu już wielu smarkaczy z wielkimi nadziejami i beznadziejnymi pracami. Ale tym razem nawet Saeyoung się zainteresował.-rzuciłaś mu sceptyczne spojrzenie.
-On jest ich, jakby... szefem?-zapytałaś.
-Nie.-pokręcił głową.-Jest następny w kolejce. Szefuje jego ojciec.-wskazał na starszego mężczyznę, który wcześniej skomplementował twoją kreskę.-Chi Mon Si.

CZYTASZ
SUGA Imagine // Przez Ciebie.
Fiksi PenggemarJesteś polką, która mieszka w Seoulu od dwóch lat. W życiu Yoongiego i reszty chłopaków z BTS pojawiasz się w sumie dzięki szczęśliwemu trafowi i zbiegu pozytywnych okoliczności, ale nie od razu jest różowo. Zaprzyjaźniasz się z członkami zespołu i...