*8

7.2K 296 482
                                    


Starając się opanować drżenie oddechu i ciała przygładziłaś włosy przed lustrem i opuściłaś pomieszczenie chwiejnym krokiem. Co to do kurwy było?! Rozejrzałaś się po holu. Znów, ani śladu Yoongiego.

-Argg..-jęknęłaś i zacisnęłaś pięści. Zwariujesz. Oszalejesz przez nich. Otępienie przeradzało się powoli we wkurzenie na Sugę. Co on sobie w ogóle myśli?! Nie widząc innego wyjścia poszłaś do windy, ale tam już ktoś był. Przeżyłaś mały zawał widząc Taehyunga opierającego się o ścianę. Nie spodziewałaś się nikogo w środku.

-Jesuuu...-złapałaś się za serce.

-Co się stało?-zaśmiał się rozbawiony twoją reakcją V.-Jestem aż taki straszny?

-Nie, Tae, nie.-machnęłaś ręką i wcisnęłaś przycisk zamykający drzwi.-Po prostu... Nie spodziewałam się tu nikogo.

-W windzie?-zapytał uszczypliwie. Zmarszczyłaś brwi.

-Tak. W windzie.-prychnęłaś. Mężczyzna znów się zaśmiał swoim aksamitnym głosem.

-Rozchmurz się, [T/I].-trącił cię ramieniem. Popatrzyłaś na niego przechylając głowę. Tae posłał ci swój kwadratowy uśmiech. Nie mogłaś nic poradzić, jak również się uśmiechnąć.

-Czemu nie jesteś już przy stole?-zapytałaś po chwili ciszy.

-Większość osób już się zmyła. Jimin wyszedł zaraz po tobie... Namjoon był strasznie zmęczony. Dużo pracował przez ten tydzień, więc też poszedł. Jungkook dał się wciągnąć w rozmowę modelkom, a Jin, Hobi i [I/M] zamówili trzy butelki wina i właśnie opowiadają sobie najsłabsze dowcipy świata śmiejąc się jak przy najlepszym kabarecie.

-Huh,-parsknęłaś śmiechem.

-Wolałem usunąć się z tego chaosu.-dodał.

-Więc... co masz zamiar teraz robić?-zagadnęłaś z braku tematów.

-Umm... Myślę, że wrócę w końcu do mojej książki, która czeka na mnie od dwóch tygodni.-rzekł.

-Oh, jaki ma tytuł?

-[T/K].

-Oh! Serio? Też ją czytam! Na którym jesteś rozdziale?-ożywiłaś się.

-Na szóstym.-odpowiedział chłopak z błyskiem w oku.

I tak właśnie wciągnęliście się w rozmowę o rzeczonej książce i nawet nie zdając sobie z tego sprawy przeszliście cały korytarz, aż dotarliście do drzwi twojego pokoju.

-No, to miłego czytania.-posłałaś mu lekki uśmiech.-Daj znać, kiedy skończysz. Będziemy mogli porozmawiać.-skinął głową i zniknął za drzwiami swojego pokoju. W dużo lepszym nastroju wróciłaś do własnego lokum. Chearin jeszcze nie było, więc miałaś dużo czasu dla siebie. Postanowiłaś wziąć kąpiel w luksusowej wannie, która znajdywała się w łazience o urzekającym wystroju. Napuściłaś wody i wybrałaś jedną z kul do kąpieli. Rozebrałaś się, zmyłaś makijaż i nałożyłaś maseczkę na twarz. W tle puściłaś sobie spokojną muzykę klasyczną i zaczęłaś się relaksować.


Kiedy opuściłaś łazienkę dochodziła już 19:30. Rozejrzałaś się po pokoju. Chae wciąż nie było. Wzruszyłaś ramionami i wybrałaś swoją ulubioną onesię po czym rzuciłaś się na łóżko. Odsłoniłaś zasłonięte zasłonki, żeby móc obserwować z materaca światła miasta. Przygasiłaś lampy, żeby pokój nie odbijał się w szybie i wzięłaś do ręki książkę.

Czytałaś przez paręnaście minut, ale potem stwierdziłaś, że nie masz jednak na to ochoty i zaczęłaś się nudzić. Onesia zrobiła się jakaś za gorąca jak na temperaturę w pomieszczeniu. Westchnęłaś ciężko. Ostatecznie przebrałaś się w lekkie spodnie dresowe przylegające do ciała i biały top z logo super mana. O wiele lepiej.-stwierdziłaś.
Nagle drzwi otworzyły się z hukiem i do środka wpadła roześmiana Chaerin podpierająca się o ramię J-Hopea, który też ledwo trzymał się na nogach. Popatrzyłaś po nich zdezorientowana.

SUGA Imagine // Przez Ciebie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz