-Oh...-nagle zaczerwieniłaś się jak burak i starając się ukryć policzki we włosach spuściłaś głowę. Yoongi zaintrygowany twoim zachowaniem zagwizdał prowokacyjnie.-No dalej, [T/I]... Powiedz mi co to było. Czyżbyś zakochała się we mnie już od pierwszego wejrzenia i nagle nawiedziła cię wena do napisania poematu miłosnego?-powiedział prześmiewczo w miarę jak przysuwał się do ciebie
-Pff...-prychnęłaś.-Po pierwsze, to nie było nasze pierwsze spotkanie. Po drugie wcale nie napisałam żadnego „poematu miłosnego".-podkreśliłaś cudzysłów w powietrzu, a mężczyzna był już praktycznie centymetry od ciebie. Nagle odwracając głowę znalazłaś się z nim oko w oko, a na ustach mogłaś poczuć jego ciepły, spokojny oddech.
-Y-yoongi..-zająknęłaś się nagle, a raper uniósł na to kącik ust.-Możesz się trochę... odsunąć?-poprosiłaś próbując odeprzeć go od siebie poprzez położenie dłoni na jego klatce piersiowej, ale to tylko zachęciło go jeszcze bardziej.
-Dlaczego?
-Bo czuje się niekomfortowo! Zejdź ze mnie!
-Kochanie...-parsknął śmiechem.-Zachowujesz się jak ta drobna, speszona, waleczna [T/I], którą uspokajałem wtedy, podczas burzy.
-Cóż... Eee...
-Co zapisałaś w zeszycie?-zapytał ponownie nagle zbliżając się do twojej szyi. Gęsia skórka objęła całe twoje ciało, kiedy jego usta ledwo cię musnęły.
-Yoongi, nie.... Przestań się wygłupiać. Mieliśmy się stad jak najszybciej wynosić.-jęknęłaś bezradnie, ale mężczyzna cię nie słuchał. Zaczynał cię całować coraz namiętniej, rozpalając do czerwoności miejsca pocałunków.
-Co zapisałaś w zeszycie?-powtórzył nie przerywając pieścić twojej szyi. Zagryzłaś wargi przymykając oczy z przyjemności j ignorując jego pytania, które powtarzał co chwila.
Nagle oderwał się od ciebie i spojrzał na ciebie z góry. Uniosłaś brwi zawiedziona i nakręcona na więcej.-Próbuje wymusić na tobie odpowiedź, a ty po prostu się dobrze bawisz?!-prychnął obrażony, a ty wydęłaś usta również niezadowolona.
-Sam zacząłeś.
-Chciałem wiedzieć, [T/I]! Dlaczego robisz tajemnicę?
-Bo... Bo to... Nie miałeś tego przeczytać.-znowu się spieszyłaś.-Poza tym nie pamietam tego słowo w słowo.
-Może i tak... ale ja wiem, że zawsze nosisz ten zeszyt ze sobą.-uśmiechnął się chytrze a ty jęknęłaś.-Gdzie go masz?!-krzyknął będąc już na korytarzu. Zerwałaś się z ziemi i pobiegłaś za nim do salonu, gdzie ten już trzymał w rękach twój małych rozmiarów plecak.
-YOONGI STÓJ!-wrzasnęłaś wpadając do salonu.
-Oh, to twoje?-zapytał udając zdziwienie i zerkając na twoją własność.-Oh... Czyżby to był...- złapał za czarny róg wystający z plecaka i wyjął zeszyt o który mu chodziło.
-Jeśli otworzysz chociażby okładkę, obiecuję ci że stracisz życie.-oznajmiłaś sycząc wściekle, podczas gdy on zdawał się świetnie bawić.
-Oh... Czyżby?
-Przestań mówić oh!
-Oh... Przepraszam.-wyszczerzył się, a ty rzuciłaś się do przodu. Yoongi zaczął uciekać z zeszytem w ręce. Klucząc między meblami starałaś się złapać chociażby swoją własność, nie mówiąc już o samym raperze, ale ten podniósł ją tak wysoko w górę, że twój niski wzrost nie miał szans z jego metrem 74.
CZYTASZ
SUGA Imagine // Przez Ciebie.
Fiksi PenggemarJesteś polką, która mieszka w Seoulu od dwóch lat. W życiu Yoongiego i reszty chłopaków z BTS pojawiasz się w sumie dzięki szczęśliwemu trafowi i zbiegu pozytywnych okoliczności, ale nie od razu jest różowo. Zaprzyjaźniasz się z członkami zespołu i...