Pow Oscar
Jak zwykle musiałem wracać do domu, kiedy jest cholernie ciemno. Nie to, że się boję o napad. Nie przydarzy mi się to w żadnym wypadku. Jeśli ktoś się interesuje światem przestępczym i słyszał o moich "wybrykach" wie, że ze mną się nie zadziera. Boję się o moją młodszą siostrę Milen. Kiedy mnie nie było ostatnio w domu do 1 w nocy postanowiła sobie sprowadzić faceta na zabawe.Kurwa wyobrażacie to sobie?
Gówniara ma 16 lat do cholery! Nie to, że ja jestem taki święty no, ale kurwa ona jest za młoda.
Jak wy byście się czuli gdybyście nakryli własną siostrę praktycznie na seksie?
Oczywiście próbowała mi wmówić, że do niczego by nie doszło, że się szanuje itp. Ale halo jak wbiłem do domu to po pierwsze praktycznie się porzerali przy całowaniu, a po drugie Milen nie miała koszulki.
No do chuja profesjonalnej kłamczyni z niej nie będzie.
Jeśli znów zastanę ją z jakimś gościem to urwę jej łeb. Rzecz jasna w przenośni. Nigdy nie podniósłbym ręki na siostrę w ogóle na kobietę. Brzydze się damskimi bokserami przez własne przeżycia. Przechodząc przez park, który jedynie oświetlały sporadyczne lampy zauważyłem słabe światło niedaleko dróżki. Ciekawość wziąła górę i postanowiłem zbadać sprawę podejrzanego blasku. Poszedłem w kierunku podejrzanego światła. Nawet nie wyobrażacie sobie mojego zdziwienie, gdy ujrzałem piękną dziewczynę, siedząca pod drzewem, czytającą książkę. Los mi jednak dziś sprzyja.
Czas na zabawe.
Podchodzę bliżej niej i dopiero teraz zauważam dokładniej jej twarz. Drobnej postury brunetka o delikatnych rysach twarzy. Końcówki włosów ma jak to mówią dziewczyny miętowe. Nie zielone, nie kurwa, miętowe, jakby to była różnica.
(kolor końcówek włosów Mi'i, nie mogłam znaleść innego zdjęcia więc uznajmy, że tylko końcówki są miętowe, a reszta brązowa)
Jej pełne malinowe usta, aż same proszą się o uwagę. Ma też niezłe zaokrąglenia tam gdzie powinna.
Kurwa już czuję jak mi się robi ciasno w spodniach.
Chyba mnie nie zauważyła, bo nawet nie reaguje jak się do niej coraz bardziej zbliżam.
Ciekawe czy oddycha.
Kucnołem przed nią i postanawiłem się do niej odezwać.
-Czy to już nie jest za późno na czytanie w parku? - powiedziałem to delikatnie się śmiejąc.
Podnosi głowę i widzę jej cudowne, błękitne jak ocean oczy. Spokojnie mógłbym w nie patrzeć do końca życia.
Oscar co ty pierdolisz? Laska jak każda inna.
Kiedy nasze spojrzenia się spotkały momentalnie się spina i cała sztywneje. Od razu się orientuję, że to z mojego powodu. Mam świadomość jak dziełam na kobiety i dobrze to wykorzystuje. Chodź się temu bardzo dziwię no bo w końcu jestem rudy. Ale kobietom to się raczej podoba.
-S-słucham? - mówiąc to brzmi jak najniewinniejsza istota na świecie i jeszcze te rumieńce...
Kocham takie niewiniątka w łóżku. Kurewsko mnie to podnieca. Jeśli jej dzisiaj nie zaciągne do siebie to będę musiał poradzić sobie ręcznie,a tego bardzo nie chce. Wolę,by ta kruszyna się mną zajęła. Pewnie jeszcze dziewica.
Posyłam jej szczery uśmiech i powtarzam pytanie.
-Pytałem czy to już nie jest za późno na czytanie w parku? - znów delikatnie się śmieje.
Po krótkiej odpowiedzi dostaje odpowiedź w postaci pięknych czerwonych policzków. Przybliżam się do niej tym samym szepcząc do ucha.
- Nie musisz się tak rumienić. - delikatnie dyszałem na jej szyję
Powoli się od niej odalam by jak najdłużej czuć jej wspaniały zapach, szcerząc się. Ona jakby otrząsneła się z jakiegoś transu i wraz z poważną twarzą mi odpowiedziała.
- Nie powinno cię to interesować. -mówi to tak bez żadnych emocji, że aż coś tam w środku mnie zabolało w okolicy klatki piersiowej.
Serce? Ale czemu? Muszę przestudiować anatomie człowieka, bo pewne jest, że się mylę .
Mimo tak chłodnego tonu nie poddaje się.
- Ktoś ma tu chyba zły chumor - uśmiechnąłem się do niej już normalnie i wyciągnąłem rękę w jej stronę. Brunetka przez moment niepewnie patrzyła na moją dłoń.
- Jestem Oscar - przedstawiam jej sięDziewczyna pięknie się do mnie uśmiecha, ale tylko na chwilę bo zaraz pojawia się poważna mina. Podaję mi nieufnie rękę i mówi.
-Minf fur - podaję mi jakieś dziwne imię
Co kurwa? Ona niby się tak nazywa? Skoro tak to ja jestem batman.
-Mint Fur? Wątpię żeby to było twoje prawdziwe imię. - prubuje od niej wyciągnąć wyjaśnienie
-Ehhh... Mój pseudomin. Jest od moich końcówek włosów. - pokazuje mi swoje piękne włosyKurwa łatwo nie będzie skoro nie chce mi podać imienia. Może i lepiej laski wyskakują mi same do łóżka. Już dawno nie miałem wyzwania.
-Dobrze miętusiu, może dasz się odprowadzić do domu? - mówie to najmilej jak potrafię.
Po raz kolej widzę te rumieńce i o boże jak ona słodko wygląda.
E e e jakie słodko? Oscar co ci odpierdala?
- Raczej nie, cześć. - mówi patrząc na mnie tylko na chwilę
Wstaje, zabiera swoje rzeczy i odchodzi. Patrzę na nią puki nie tracę jej z oczu.
Co jest kurwa? Żadna mnie jeszcze tak nie potraktowała.
Zauważam przy drzewie książkę.
Zostawiła ją.
Idealnie mam pretekst by się z nią znów spotkać. Biorę ją do ręki i przeglądam kartki z nadzieją, że znajdę adres. Mam! Uważnie czytam. Jest adres, imię i nazwisko. Mia... Pasuje jej to imię.. Jutro z samego rana, jeszcze przed pracą pójdę do niej i oddam jej literaturę.
Może mi ulegnie i się zgodzi na kawę? Kto wie? Wszystko okaże się jutro.
Wstaje, i ruszam do domu wraz z lekturą tajemniczej Mi'i. Nie odpuszczę jej sobie, za bardzo mnie pociąga.
Zdobędę ją chodźby nie wiem co.
***
Hejka 💕
Jak wam się podoba 2 rozdział? Jesteście pozytywnie nastawieni do książki?
Do następnego 💕
Buziaki xxx
CZYTASZ
In The Light Of Love ||| ZAKOŃCZONE |||
ChickLitCo jeśli dwa przeciwne sobie światy zjednoczą się w jedno? Co jeśli facet z krwawą przeszłością pozna delikatną, poranioną przez los dziewczyne? W książce przeplata się także życie przyjaciół głównych bohaterów i ich rodzin. Występują przekleństwa...