Pow Oscar
Zatkało mnie.Jak ktoś mógł skrzywdzić takiego aniołka? Czym ona zawiniła temu chujowi? Co on miał w głowie krzywdząc ją?
Poczułem nagły przypływ złości. Chciałem zajebać skurwiela, który ją skrzywdził. Zauważyłem u Mi'i strach w oczach wywołany jak podejrzewam moją reakcją. Odrazu się opanowałem.
- Przepraszam cię... Nie zdawałem sobie sprawy, że... - nie skończyłem po poczułem jej palec na ustach
- Nie miałeś prawa o tym wiedzieć... A poza tym sama zaczęłam... - mimo, że się już uspokoiła było słychać w jej głosie rozpacz
- To był pewnie impuls, a ja zareagowałem instynktownie. Wybacz mi. - tłumaczyłem się jak dziecko, które coś przeskrobało
- Możemy zmienić temat? Nie jestem na siłach na rozmowę o tym. Stało się i się nie odstanie... - odwróciła wzrok
- Jasne, do niczego cię nie zmuszam. - uśmiechnąłem się smutno
- Oscar? - spytała
- Tak? - odpowiedziałem
- Zostaniesz ze mną cały dzień?... Oczywiście nie musisz jak nie chcesz
... Ale było mi, by o wiele ra-raźniej... - patrzyła wszędzie tylko nie na mnie
- Sam chciałem o to zapytać. - wreszcie pojawił się na jej twarzyczce uśmiech tak bardzo przeze mnie uwielbiany______________________________________
Spędziliśmy razem cały dzień. Jak dla mnie było cudownie. Starałem się jak najlepiej odgonić jej wspomnienia, które niestety przywołałem. Na moje oko szło mi całkiem nieźle, chociaż mogła to ukrywać. Śmialiśmy się i gadaliśmy przez dobre 10 godzin. W życiu nie gadałem tyle z dziewczyną. Nawet z Natalie i Caroline. Nie zorientowałem się kiedy to zleciało. Przy niej czas leci tak szybko. Zdążyłem zauważyć, że Mia coraz częściej ziewa.
Czyli trzeba się zbierać. Szkoda.
- Widzę że jesteś śpiąca. Może już pójdę a ty na spokojnie się prześpisz? - zaniosłem ją do łóżka
- Emm.... Właśnie... Oski... Zostaniesz ze mną... Na noc...? Boję się sama zostać w domu... - skuliła się na łóżku i zaatakowała mnie oczami szczeniakaJak ja mam walczyć z taką bronią? Jestem bez szans. Jedyne co mi zostało to poddanie się.
- Zostanę. Nie mam jak walczyć z tymi oczami - skapitulowałem
- Dziękuję ci nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy - przytuliła mnie mocno
- A twój ojciec nie będzie miał nic przeciwko? - zapytałem
- Nie ma go do następnej soboty w domu, więc nie masz sie czym martwi - żekła z uśmiechem na ustach
- Okey to będę w salonie jak coś - posłałem jej szczery uśmiech
- Nigdzie nie idziesz - zaprotestowała
- Dlaczego? - byłem ciekawy odpowiedzi dziewczyny
- Śpisz ze mną i koniec kropka. Moje siostry nie mogą cię zobaczyć. - podkreśliła ostatnie zdanie
- No dobrze będę spać z tobą. - spojrzałem jej w oczy
- To ja lecę się umyć - wstała i pokierowała się do łazienki po drodze zabierając piżamę i bieliznęW między czasie, kiedy brunetka się kąpała też się przygotowałem do spania. Ściągnąłem koszulkę i spodnie. Co z jedną ręką nieruchomą nie jest łatwe. Przeglądałem właśnie Instagrama, gdy ujrzałem Mi'je. Wyglądała jakby chciała mnie porzreć wzrokiem. Wstałem i zaniosłem ją na posłanie.
Przecież i tak by nie doszła w tym stanie.
Ułożyłem się wygodnie jej małego ciałka i przykryłem nas kołdrą. Minty niepewnie się przytuliła do mnie, a już po chwili spała tak spokojnie jak dziecko. Przeglądałem się jej przez jakiś czas puki sam nie odpłynąłem w krainę Morfeusza.
***
Hej 💕
Bardzo was przepraszam za nie publikowanie rozdziałów 😅.
Nie jeździłam w ostanie soboty do alergologa, więc nie znalazłam czasu na pisanie, a na dodatek rozchorowałam się w tamtym tygodniu.
Jak to zwykle ja wynagrodze wam brak literatury.
Wstawię dziś aż 3 rozdziały!
Dwa zaległe i jeden bonusowy!Do następnego 💕
Buziaki xx
CZYTASZ
In The Light Of Love ||| ZAKOŃCZONE |||
ChickLitCo jeśli dwa przeciwne sobie światy zjednoczą się w jedno? Co jeśli facet z krwawą przeszłością pozna delikatną, poranioną przez los dziewczyne? W książce przeplata się także życie przyjaciół głównych bohaterów i ich rodzin. Występują przekleństwa...