Pow Oscar
Życie jest takie niesprawiedliwe. Mimo tego ile przeszedłem w swoim marnej egzystencji nadal muszę cierpieć.Równo 3 dni temu dotarłem z Minty do szpitala po odzyskaniu jej. Niestety jej stań zdrowie nie był dobry. Straciła dużo krwi i doznała wstrząśnienia mózgu. Lekarze postawili diagnoze. Wpadła w śpiączkę po urazową. Coś taniego może trwać od pary dni do parunastu lat ,jest opcja ,że się nawet nie wybudzi. Całe dnie i noce przesiaduje przy jej łóżku. Z roboty mnie już wywalili wiec nie mam o co się martwić. Spanie na szpitalnych krzesłach daję o sobie znać, bo nakurwiają mnie plecy. Trzymam jej zimną dłoń. Nie daje żadnych oznak ,że jednak żyje.
Gdybym tylko potrafił o nią zadbać ...
Do świadomości przywraca mnie damski głos. Odwracam się na moment. To Nathalie. Jest w tym czasie mi zbędna. Chcę pobyć z ukochaną sam na sam.
- Powinieneś wrócić do domu się umyć. Śmierdzi tu niewyobrażalnie. - zasugerowała
Fabrycznie. Nie za dobrze ode mnie pachnie. Nie myślałem o kąpieli. Wolałem zostać z nią. Być przy jej wybudzeniu. Czekan na to jak nikt inny. No dodatek muszę przekazać jej złe wieści ... Jej ojciec zmarł na zawał serca wczoraj. Pogrzeb będzie za 2 dni. Nie mam pojęcia jak mam jej to powiedzieć. W końcu to jej ojciec. Nie miała z nim najlepszych kontaktów lecz jakieś więzi ich łączyły. Czuję ciągnięcie za bluzę. Patrzę na sprawcę tego.
- Idź się ogarnij i dopiero tu przychodz. Jeśli nie pójdziesz to zawołałam ochronę. - wypowiedziała to władczym tonem
- Dobra,pójdę... Robię się już głodny .- wstałemKobieta doprowadziła mnie wzrokiem do drzwi. Poszedłem powolnym korkiem przed siebie. Nie miałam po co się spieszyć.
Przecież nie wybudzi się jak poszedłem.
Wziąłem zimny prysznic. Moja głowa była pełna niegatywnych myśli.
A co jeśli już nigdy się nie wybudzi? Zostawi mnie samego czy będzie walczyć? A jak będzie mieć amnezje?
Niekontrolowane łzy zleciał na brodzik z mojej twarzy. Nie było ich widać, gdyż zmieszkały się z wodą leżącą na me obolałe ciało. Tuż po tym wyrałem każdą część ciała. Ubrałem pierwsze lepsze łachy. Powędrowałem do kuchni. Zajrzałem do lodówki.
Aż dziwne, że pełna.
Zrobiłem siebie parę kanapek i zjadłem je z niesmakiem. Nic już mi nie smakuje bez Mint Fur. Wyszedłem z domu lecz ruszyłam w przeciwnym kierunku niż szpital. Poszedłem natomiast w kierunku jubilera. Jeśli moja dziewczyna otworzy swoje ślepka oświadcze się jej. Wiem jestem szaleńcem. Znam dziewczynę 2 miesiące i już się jej oświadczam. Niestety to silniejsze ode mnie. Kocham ją i chcę by była już tylko moją na wieki. Wybrałem nie za drogi,ale i nie za tani pierscionek z malutkim szafirem. Na nic innego mnie nie stać chodź bym pragnął obdarować jej paluszek najcudowniejszym kamieniem na świecie. Po zakupie wręcz wypluwam płuca biegnąc do Mi'i. Muszę zobaczyć jej twarz,bo zwariuje. Uzależniłem się już bardzo dawno od jej dotyku. Nie mogę funkcjonować bez niej tak jak wcześniej. Stała się częścią mnie i mojego życia. Wparowuje na korytarz jak opatrzony. Przed salą porwanej widzę jej koleżanki. Chłopakom nie udzielili wolnego więc poszli do pracy. Kiedy Irka mnie zauważa odrazu podrywa się z krzesła.
- Oscar nie możesz taraz wejść... - nie słucham jej i wchodzę
***
Hello 💕
Powoli zbliżamy się do końca.
Przewiduję najwyżej 2 rozdziały i epilog.Do następnego 💕
Buziaki xx
CZYTASZ
In The Light Of Love ||| ZAKOŃCZONE |||
ChickLitCo jeśli dwa przeciwne sobie światy zjednoczą się w jedno? Co jeśli facet z krwawą przeszłością pozna delikatną, poranioną przez los dziewczyne? W książce przeplata się także życie przyjaciół głównych bohaterów i ich rodzin. Występują przekleństwa...