39. Ładne imię.

3.6K 77 0
                                    

Pow Paul
Ja pierdole już połowa wakacji minęła. Na dodatek dziś te jebane dni otwarte. Nie chcę mi się za bardzo iść na nie ale zawsze na nich można wyrwać jakieś pierwszoklasistki. Wychodziłem właśnie z domu jak zaczepił mnie mój ojciec.

- Paul niedługo szkoła masz się przyłożyć do nauki. Ktoś musi przejąć moje udziały w firmie. Jutro cię biorę na praktyki. - wyszedł

Zajebiście. No w końcu moja opinia się nie liczy.

Ojciec jest jednym ze wspólników firmy produkującej samochody. Fajna praca i można wiele zarobić. Chciałbym tam pracować, ale nie kosztem braku wolnego czasu. Już i tak mam najlepsze oceny w klasie a on nadal każe mi się uczyć więcej. Wie że się martwi o moją przyszłość ale ja nie zamierza skończyć jak on. Ja wiem co to prezerwatywa. W wieku 20 lat został sam z dzieckiem bo lala z którą się przespał nie chciała dziecka. Zastanawia mnie mnie to jakim cudem dostał tak dobrą pracę ze mną na głowie. Nigdy mi o tym nie mówił. Zamknąłem drzwi za sobą kierując się do budy. Mam do niej z kilometr więc po chwilowy doszedłem. Popchnąłem metalowe drzwi. Zaczęłem się przechadzać po korytarzu. Obczaiłem wszystkie potencjialne kochanki. Znalazły się tylko ze 3. Wyciągnąłem telefon przeglądając Facebook'a. Parę zaproszeń, oznaczeń i nic poza tym. Poczułem że ktoś na mnie wpada. Schowałem telefon i spojrzałem na dziewczynie mikrrj postury. Wyglądała jak dziecko. Zostałem wychowany dobrze więc chciałem ją przeprosić.

- Przepraszam cię. Nie zauważyłem cię. - podniosła szybko głowę w górę

Pochyliłem się. Wyciągnąłe dłoń w jej stronę. Ujeła ją niepewnie i pomógłem jej wstać. Dość długo mi się przyglądała.

Czyli się jej spodobałem.

Zaruminiła się.

Aż taki przystojny jestem?

- Jeszcze raz bardzo cię przepraszam mam nadzieję, że nic cię nie boli. - uśmiechnąłem się w jej stronę
- A-ależ skąd. Wszystko ok. - poczerwieniała jeszcze bardziej
- VIVIEN WSZĘDZIE CIĘ SZUKAM! - zaczął się dzrzeć jakiś chłopak podchodząc do nas

Był bardzo do niej podobny. Pewnie brat.

No to mam przejebane.

Dobrze wiem jak reagują starsi bracia na podrywanie ich sióstr.

- Ładne imię. - skomentowałem
- Spierdalaj od niej, bo połamie ci wszystkie kości. Jesteś za stary na pietnastolatke. - facet się wkurwił i yo porządnie
- Już już idę. Do zobaczenia Vivi. - odszedłem z łobuzerskim uśmieszekiem na ustach przesyłając jej całusa

Zamin odszedłem zauważyłem że stała cała czerwona.

Słodka dziewczyna.

Funkcjonowałem cały dzień normalnie ale gdzieś w głębi głowy nadal myślałem o tej Vivien.

***

Hejo 💕

Tak tak wiem dziś bardzo krótki rozdział, ale nie miałam weny, a isis prosiła mnie bym dała z perspektywy Paul'a.
Następny będzie na pewno o wiele dłuższy.

Do następnego 💕

Buziaki xx

In The Light Of Love  ||| ZAKOŃCZONE |||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz