46. To nie był dom, a willa!

3.4K 78 5
                                    

Pow Mia
Dziś Clay zaprosił nas do swojego domu. Stwierdził, że już dawno się nie spotkaliśmy tak na dłużej. Poprosił również bym zabrała swoje dwie koleżanki. Chyba mu się spodobała Nicole, a Irke zaprasza dla Tonny'ego.

Czyli mój misterny plan się udaje hehe.

Na moje szczęście wszystkie moje biustonosze były w praniu. Zorientowałam się dopiero 30 minut przed wyjściem. Do tej pory chodziła w samym podkoszulku i spodenkach. Jakże by to inaczej Oscar wręcz błagał o spotkanie przez wyjściem wspólnie do blondyna, ale odmówiłam. Nie to, że się obraziłam. Poprostu chciałam w końcu poleniuchować. Pospać do 12, pooglądać seriale, poopychać się spochodzić bez bielizny (przy nim nie było nawet takiej opcji).

Omówmy się, że ja nie widziałam jak chodzi do łazienki sobie zwalić konia jak mu np. siedziałam wcześniej na kolanach w sukience ok?

Zboczeniec jeden. Tylko o jednym myśli. Nie umie opanować fiuta pff.

Mia kogo ty prubujesz oszukać? Tobie samej robi się mokro jak przy tobie ściągnie tylko koszulkę i napnie mięśnie ahhh... Rozmarzyłam się.

Nie miałam pojęcia co mam zrobić w takiej sytuacji. Nie mogłam przecież tam iść bez stanika. Musiałam coś wykombinować. Skoro nie mam biustonosza to muszę założyć jakołś grubą bluzkę. Padło na dość gruby sweter. Dobrałam do tego jeansową spódniczke, zakolanówki i trampki. Ogarnęłam w miarę włosy i makijaż. Nie miałam czasu na więcej. Przejrzałam się w lustrze. Mogłam spokojnie stwierdzić, że nie widać moich sutków pod żadnym kontem. Szybko złapałam torebkę i wybiegłam przed dom. Nie czekałam nawet minuty jak ujrzałam zbliżającego się do mnie mojego mężczyznę. Podszedł, przywitał się oraz jak prawdziwy dżentelmen ucałował moją dłoń. Zarumieniłam się. Całą drogę szłam wtulona w chłopaka. Był taki ciepły, a mi było tak zimno. Chciał mnie na początku zanieść, ale moje protesty skutecznie go od tego pomysłu odciągneły. Gdy doszliśmy nie wierzyłam własnym oczom.

To nie był dom, a willa! Gdzie willa? PAŁAC!!!

Myślałam, że mój dom to istny raj, ale mocno się myliłam. Te domostwo przeważało moją chałupe w każdym aspekcie. Oscar korzystając z mojego rozproszenia wziął mnie na ręce. Wyciągnął jakołś kartę z kieszeni, włożył ją w pudełko na furtce, przycisnął coś kciukiem następnie furtka się otworzyła. Nie protestowałam już, by pan uparciuch mnie nie nosił. To tylko 200 metrów. Wszedł do willi bez żadnego płukania i to był błąd. Naszym oczom ukazała się dość zaskakującą scenka. Clay calujący się z Nicole, która siedziała na szafce. Odrazu nas zauważyli. Odskoczyli od siebie jak dwójka nastolatków przyłapana przez rodziców na calowaniu. Nicole spaliła buraka. Nie utrzymywała ze mną kontaktu wzrokowego przez zawstydzenie. Natomiast jej kochanek wręcz przeciwnie. Uśmiechał się jak głupi do sera. Widać było jego szczęście, że się dowiedzieliśmy co on wyprawia z brunetką.

- J-ja... Emm... M-my... - dukała dziewczyna
- Mogliście trochę poczekać byście mieli stryptiz - zaśmiał się blondasek wraz z rudzielcem

Wziął szybko swoją wstydliwą kobitke na ręce. Powędrował w głąb domu. Był jeszcze piękniejszy w środku. Nie myślcie, że odpuszczę Nico poważną rozmowę.

Co to, to nie!

Musze poznać wszystkie szczegóły ich znajomości. To jest konieczne. Chłopcy nas odstawili w salonie pozostawiając same. Powiedzieli "Zaraz wracamy", więc nie miałam pytań. Tylko jak sylwetki mężczyzn mi uciekły z pola widzenia zaczęłam przesłuchanie.

-Nicole tłumacz się - świdrowałam ją wzrokiem
-To nie moja wina,...ż-że się zakkkkko-chałam.. -powodziała wręcz niesłyszalnie
- TY Z NIM?! O MÓJ BOŻE AA! CZY ON TEŻ CZUJĘ TO SAMO?! JAK NAZWIECIE WASZE DZIECI?! CHCĘ BYĆ CRZESNĄ ROZUMIESZ?! - poniosło mnie
- Mia ciszej nie każdy musi wiedzieć i tak zanim przyjeźliście powiedział mi, że mnie kocham ah... - kolejne rumieńce zjawiły się na jej buzi
- Teraz jeszcze Irka i Tony i cały gang będzie mieć miłość życia!
- Gang?
- My to gang spójrz. Ja i Oscar,ty i Clay, Irka i Tony, Natalie i Blake. Każdy zna kogoś z gangu i jednocześnie ma z niego miłość. Ahh taki mały umysł jak tw tego nie pojmie - zaczełyśmy się śmiać

***

Dobry wieczór/Dzień dobry 💕

Jak emocje przed egzaminami?
Zostały tylko 2 tygodnie, ale znając życie będę dopiero się stresować tydzień przed.
Mam napisane rozdziały na zapas więc nawet będę publikować w okresie ostrej nauki.

Do następnego 💕

Buziaki xxx

In The Light Of Love  ||| ZAKOŃCZONE |||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz