Hajime Hinata
Ile sił w nogach biegłaś aby się nie spóźnić na spotkanie z Hinatą. Dobiegłaś i oparłaś się łokciami o uda. Dopiero potem zauważyłaś, że jakaś lafirynda klei się do Hajime a on biedny nie wie jak się uratować. Jako suka patentowana wpadłaś na plan.
- Hajime! - krzyknęłaś uradowana rzucając się na szyję chłopaka.
- [imię]. - powiedział z ulga w głosie. Miał nadzieję, że tapeciara da sobie spokój. Nie doczekanie wasze.
- Nie przedstawisz mi swojej siostry? - spytała ze złośliwym uśmieszkiem dziewczyna.
Teraz pękła w tobie granica wytrzymałości. Po twoim wzroku Hinata odgadł, że dziewczyna będzie miała traumatyczne przeżycia z tego dnia.
- Siostry? To tak się teraz na to mówi? - powiedziałaś całując chłopaka w kącik ust. - Powiedz coś braciszku~.
Hinata postanowił się nie odzywać. Jedynie objął twoją dłoń swoją i spojrzał w bok.
- Pozwolisz się tak traktować swojej siostrze? - spytała z oburzeniem dziewczyna nie dając za wygraną.
- Dobra, fajnie było się pośmiać a teraz spierdalaj. - warknęłaś obejmując zaborczo chłopaka. Twój wzrok mówił wyraźnie czyj jest Hajime.
Dziewczyna już chciała coś odpyskować, ale dyskusję chciał zakończyć Hajime wyciągając telefon. Chłopak wolał aby obyło się bez niepotrzebnych rękoczynów.
- O popatrz, która już godzina...
-Jej ostatnia. - warknęłaś tuląc mocniej Hajime.- Wypad!
W końcu dziewczyna odpuściła. Odeszła nieco wystraszona bojąc się o własne życie. I dobrze... Nikt nie będzie ci zabierał Hinaty! Niech sobie zapamięta!
Nagito Komaeda
Nagito przekonany był, że w tym związku to on będzie wiecznie zazdrosny. W końcu kto chciałby pokochać takiego śmiecia jak on... Jednak ten jeden raz role się odwróciły.
Z mordem w oczach wpatrywałaś się jak jakaś dziewczyna flirtuje z twoim chłopakiem. Jeszcze się nie ujawniłaś. Obserwowałaś.
- Nagito - kun! - dziewczyna zaśmiała się.
- Nie powiedziałem nic zabawnego... - zmieszał się chłopak szukając pomocy wzrokiem.
- Wiecie co jest zabawne? - powiedziałaś podchodząc bliżej poprawiając wyniośle okulary. (jak nie nosisz to udawaj, że to zerówki. Co to za matematyk bez pingli :P).
- Niby co? - dziewczyna spojrzała na ciebie z pogardą.
- A to, że statystycznie większość zgonów jest spowodowana przez człowieka a nie przez zwierzęta... - powiedziałaś siadając na kolanach Nagito. - A najwięcej następuje z rąk kobiet. Statystycznie siedemdziesiąt procent powodów to zazdrość.
Dziewczynę przeszedł dreszcz. Chyba zrozumiała przekaz bo odchyliła klapkę telefonu i rzuciła ciche ,, Mama dzwoni" po czym się oddaliła.
- Straszna jesteś kiedy jesteś zazdrosna... - mruknął Nagito tuląc cię do siebie.
- To nie doprowadzaj do takich sytuacji. - szepnęłaś całując go w policzek.
Souda Kazuichi
Normalnie to uczniowie z kursu rezerwowego bali się do was podchodzić.
Jednak była taka jedna jednostka na tyle bezczelna, że nie dość, że się nie bała to na dodatek podrywała ci chłopaka na twoich oczach.
CZYTASZ
𝐃𝐚𝐧𝐠𝐚𝐧𝐫𝐨𝐧𝐩𝐚 𝐁𝐨𝐲𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝 𝐒𝐜𝐞𝐧𝐚𝐫𝐢𝐨𝐬 - upośledzone
FanfictionKlasyczne preferencje z tym wyjątkiem, że piszę je ja więc będą upośledzone, i dziwne. Ogólnie miejcie na względzie, że jest to jedna z moich pierwszych prac... To coś by: Ten zbok aka Lemosia, Monosia lemoniadka, LKT chuj wie co AAAAA #1 wdanganr...