8 Zazdrość w wydaniu reader

7.1K 207 490
                                    

Hinata Hajime

Hinata trochę się spóźniał na wasze spotkanie więc postanowiłaś go poszukać. I znalazłaś go. Jakaś dziewczyna się do niego przytulała. Nie wiedziałaś czemu nagle cię zakuło w sercu z zazdrości, ale skoro tak to nie mogłaś pozwolić tej dziewczynie aby zabrała ci Hajime. No nie na twojej warcie.

Podeszłaś do nich z szerokim uśmiechem niczym Nagisa Shiota, który podchodzi do swojego nauczyciela wuefu z zamiarem zabicia go.

- Hinata! - szczęśliwa przytuliłaś chłopaka przez co tamta zmuszona była go puścić.

- Cześć [imię]... - powiedział nieśmiało.

- Spóźniłeś się... - powiedziałaś przybierając smutną minę.- Mieliśmy iść do kina.

Hinata posłał jej przepraszające spojrzenie i odszedł z tobą w kierunku kina. Może i tamta cię zirytowała, ale już sobie z nią poradziłaś. Wyjdzie to na dobre wszystkim.

Nagito Komaeda

Czy pomyślałabyś, że będziesz zazdrosna o swojego przyjaciela w takiej chwili? Nie. A czy byłaś? Tak.

Tamta dziewczyna stała wyraźnie za blisko.  Zbyt blisko twojego śmiecia.

- Nagito! - uśmiechnięta podeszłaś do chłopaka i go przytuliłaś na powitanie jednak tym razem nie odkleiłaś się od razu jak zwykle, tylko przywarłaś do jego ramienia.

Nagito uśmiechnął się do ciebie i zarumienił się kiedy przyciskałaś swoje piersi do jego ramienia. Teraz miał problem się wysłowić i zrobić cokolwiek. Tamta dziewczyna zniechęcona tym jak Nagito zareagował na twoją klatkę piersiową przyciśniętą do jego ramienia odeszła od was jak najszybciej.

Zadowolona z tego co udało ci się uzyskać wspięłaś się na palce i przybliżyłaś swoje usta do jego ucha w tym samym czasie dociskając piersi jeszcze mocniej.

- Mieliśmy zjeść razem... - powiedziałaś udając smutną.

- Jasne... - Nagito się zaczerwienił.- Ale ja nie jestem głodny... Chodźmy kupię ci coś...

Misja zakończona sukcesem [imię]. Spełniłaś swoją rolę jako wojownik miłości i zazdrości. Czas aby Komaeda poprowadził cię dalej wojowniku. Autorka jest z ciebie dumna.

Souda Kazuichi

To czego nie rozumiałaś to relacja Sonii i Soudy. Najpierw ta landrynka go zlewała a teraz się do niego kleiła. Chyba Gundham dał jej kosza i z braku laku przystawia się do mechanika... Nie wiedząc czemu chciałaś coś z tym zrobić. I zrobiłaś.

Podeszłaś do nich i uwiesiłaś się na szyi mechanika. On zarumienił się i oddał uścisk. Sonia spojrzała na ciebie spode łba i coś mruknęła pod nosem. Zamiast go od razu puścić to trzymałaś kurczowo jego ramię i nie chciałaś się oderwać. Souda wyglądał jakby w ogóle mu to nie przeszkadzało co za to nieziemsko wkurzyło Sonię. Żeby już raz na zawsze pokazać dziewczynie gdzie jej miejsce to jeszcze raz przytuliłaś chłopaka i powiedziałaś mu, że przemyślałaś wasze wyjście i możecie iść do kina na ten film co chciał.

Sonia wyglądała na wkurzoną do tego stopnia, że zabiła by cię bez wahania. Jednak powstrzymała ją od tego reakcja mechanika.

- Jasne! - powiedział szczęśliwy.

Teraz miała ochotę zabić jego...

Gundham Tanaka

Sonia... Co ona jest taka wkurzająca dzisiaj... Tanaka zamiast poświęcać swoją uwagę tobie poświęcał ją tej księżniczce od siedmiu boleści. No nie... Mimo iż nie byliście razem zaczęłaś być zazdrosna.

𝐃𝐚𝐧𝐠𝐚𝐧𝐫𝐨𝐧𝐩𝐚 𝐁𝐨𝐲𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝 𝐒𝐜𝐞𝐧𝐚𝐫𝐢𝐨𝐬 -  upośledzoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz