Hinata Hajime
Spanikowana matka Hajime zadzwoniła do ciebie, że twój chłopak trafił do szpitala. Słysząc to wybiegłaś z zajęć dodatkowych i pobiegłaś do szpitala. Jego mama czekała na ciebie przed szpitalem bo samej by cię nie wpuścili.
- Szybko złotko! - ponagliła cię i wprowadziła cię za rękę do środka.
- Co się właściwie stało? - zapytałaś starając się, aby nie drżał ci głos.
- Wpadł pod auto... - wymamrotała otwierając drzwi.
Przełknęłaś ślinę bojąc się jak poważne są obrażenia na ciele Hajime. Na szczęście chłopak słodko spał a poza kilkoma bandażami był cały i zdrowy. Miał chłopak szczęście.
- Jak to dobrze, że nic mu nie jest... - odetchnęłaś z ulgą siadając na krześle przy łóżku. - Strasznie się o niego bałam.
- Nie tylko ty. - powiedziała jego matka opierając się na oparciu od krzesła. - Wszystkim nam napędził strachu wpadając pod to auto. Jak on to zrobił?
Hajime po jakimś czasie wybudził się i przetarł oczy dłońmi.
- Co się stało? - zapytał oglądając szpitalny pokój. - Czemu jestem w szpitalu?
- Wszystko ci opowiemy w swoim czasie. - powiedziała jego mama. - A teraz odpocznij sobie.
Nagito Komaeda
On niby miał mieć szczęście, ale jak go ktoś na niego wpadł i go wypchnął niechcący z przedziału pociągu to się tak nieźle poturbował. Ale od początku i krótko streśćmy co się stało.
Kiedy jechaliście odwiedzić jego babcię w szpitali w innym mieście na stacji przed ktoś niechcący wypchnął Nagito z pociągu w momencie kiedy pociąg ruszył. Na nieszczęście Nagito drzwi nie zdążyły się zamknąć i wypadł. Pisnęłaś i w ostatniej chwili zabrałaś głowę z pomiędzy drzwi bo zamykające się drzwiczki by cię uderzyły. Od razu zadzwoniłaś po karetkę.
Teraz po niedługim darciu się na panią recepcjonistkę dostałaś numer pokoju Nagito. Otworzyłaś drzwi do pokoju i zauważyłaś, że Nagito poza złamaną ręką uśmiecha się i rozmawia z kobietą na łóżku obok.
- [imię] - chan! - Nagito zamachał ci. - Poznaj moją babcię!
Starsza kobieta, która z wyglądu nieco przypominała ci chłopaka uśmiechnęła się do ciebie serdecznie.
- Co prawda chciałam abyś mnie odwiedził, ale nie w taki sposób. - zaśmiała się.
- Ale nic mi nie jest. - powiedział Nagito bawiąc się temblakiem. - Lekarz powiedział, że zaraz mogę wracać do domu.
- A ta śliczna młoda dama to twoja dziewczyna? - zapytała białowłosa kobieta przyglądając ci się.
- Prawda, że cudowna! - Nagito wstał z krzesła i przytulił cię mocno. - [imię] - chan jest bardzo mądra!
Zaśmiałaś się i usiadłaś na krześle obok łóżka i razem z Nagito rozmawialiście jeszcze trochę z jego babcią.
Souda Kazuichi
- Jak to się stało?! - pisnęłaś kiedy spanikowany ojciec Soudy do ciebie zadzwonił.
- Coś było nie tak z tym piecem... - powiedział. - Czekam na ciebie przed szpitalem. Samej cię tam nie wpuszczą.
Rozłączyłaś się i wsiadłaś w najbliższą taksówkę. Dlaczego tak nagle zostałaś wyciągnięta z treningu? Bo Souda trafił do szpitala z poparzeniem drugiego stopnia. Nabawił się go kiedy naprawiał czyjś stary piekarnik. Nie myśląc długo wsiadłaś w taksówkę wyrzucając z niej jakąś lalę i drąc się na kierowcę niemal zdzierając sobie gardło.
CZYTASZ
𝐃𝐚𝐧𝐠𝐚𝐧𝐫𝐨𝐧𝐩𝐚 𝐁𝐨𝐲𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝 𝐒𝐜𝐞𝐧𝐚𝐫𝐢𝐨𝐬 - upośledzone
FanfictionKlasyczne preferencje z tym wyjątkiem, że piszę je ja więc będą upośledzone, i dziwne. Ogólnie miejcie na względzie, że jest to jedna z moich pierwszych prac... To coś by: Ten zbok aka Lemosia, Monosia lemoniadka, LKT chuj wie co AAAAA #1 wdanganr...