Hinata Hajime
Hinata zaprosił cię na randkę jednak czułaś, że nie będzie ona zwyczajna. I nie myliłaś się. Kiedy przyszłaś na miejsce zauważyłaś, że chłopak trzyma w dłoniach bilety na koncert twojej ulubionej grupy. Pisnęłaś z ekscytacji i z niedowierzaniem dotknęłaś biletów aby sprawdzić czy aby na pewno są prawdziwe. Kiedy okazało się, że były i to nie jest sen rzuciłaś się na chłopaka niemal go dusząc.
- Chodź zająć miejsce w pierwszym rzędzie. - ponagliłaś chłopaka, jednak było za późno.
On widząc nikły smutek na twojej twarzy podniósł cię do góry i usadowił na swoich barkach. Miałaś najlepsze miejsce to trzeba przyznać.
Nagito Komaeda
Nagito pomyślał, że musi cię gdzieś wyciągnąć bo nie możecie cały czas siedzieć w domu. Tak jest łatwo popaść w depresję a z depresji niedaleko do rozpaczy. I w ten o to sposób wpadł na jeden z najlepszych pomysłów w jego życiu.
- Niespodzianka! - krzyknął zdejmując ci z oczu dłonie. - Co o tym sądzisz?
- Realnie jesteśmy w wesołym miasteczku? - zapytałaś z niedowierzaniem, mrugając przy tym oczami co chwilę. - Idziemy!
Razem przejechaliście się po wszystkich kolejkach górskich. Nawet tych ekstremalnych. Nagito krzyczał tak głośno, że chcieli go wyprosić, ale w końcu dali sobie spokój wmawiając sobie, że już niedługo sobie pójdzie. Został wam już tylko diabelski młyn.
- Idziemy i tam! - powiedział Nagito wpychając cię do kabiny. Wagonik poszedł w górę więc aby nie dostać zawrotów głowy złapałaś się Nagito.
- Ładny widok stąd... - powiedziałaś opierając głowę na jego ramieniu.
Nagito spojrzał na miasto nocą. Była to dość piękna i nastrojowa, romantyczna chwila więc wisienką na torcie byłby pocałunek. Tak też zrobił. Pocałował cię i mimo iż nie robiliście tego pierwszy raz to uczucie było magiczne. Na takie randki musicie chodzić częściej.
Souda Kazuichi
Souda zbyt dużo czasu przesiadywał w warsztacie więc wpadłaś na pomysł jak go oderwać od tej czynności. Jako, że Souda był prostym mężczyzną prostym w obsłudze. Musiałaś tylko zaaranżować to w ten sposób, aby myślał, że to jego pomysł.
- Souda słyszałeś, że niedawno otwarli tu niedaleko restaurację z sushi? - powiedziałaś niby od niechcenia. - O! A w centrum jest nowa księgarnia... I nowy odcinek mojego ulubionego serialu wychodzi już jutro...
Dyskretna i dobrze ukryta prośba była między tym słowotokiem. I zadziałało od razu.
- A chcesz iść do tej restauracji? - spytał Souda odkładając klucz do skrzynki.
- Właściwie czemu nie... - odparłaś tak jakbyś się nad tym wcześniej nie zastanawiała.
I w ten sposób znaleźliście się naprzeciwko wejścia do restauracji. Weszliście do środka trzymając się za dłonie. Zajęliście jeden ze stolików dwuosobowych i złożyliście zamówienie. Naprawdę miło spędziliście czas. I jeszcze tego samego dnia znów sprawiłaś, że Souda ,, sam wpadł" na genialny pomysł.
- Musimy robić to częściej.
Gundham Tanaka
Zabrałaś chłopaka na wspólne wyjście. Nie chciałaś mu powiedzieć gdzie jedziecie. To miała być niespodzianka. I w ten oto sposób znaleźliście się w zoo.
- To był cudowny pomysł! - Tanaka niemal wyskoczył z autobusu. - Najpierw chodźmy zobaczyć foczki!
Uśmiechnęłaś się pod nosem dziękując samej sobie za tak genialną ideę jaką była randka w zoo. Było tu wszystko czego potrzeba było hodowcy do szczęścia. Czyli zwierzątka. Najpierw poszliście do foczek tak jak chciał Gundham.
CZYTASZ
𝐃𝐚𝐧𝐠𝐚𝐧𝐫𝐨𝐧𝐩𝐚 𝐁𝐨𝐲𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝 𝐒𝐜𝐞𝐧𝐚𝐫𝐢𝐨𝐬 - upośledzone
FanfictionKlasyczne preferencje z tym wyjątkiem, że piszę je ja więc będą upośledzone, i dziwne. Ogólnie miejcie na względzie, że jest to jedna z moich pierwszych prac... To coś by: Ten zbok aka Lemosia, Monosia lemoniadka, LKT chuj wie co AAAAA #1 wdanganr...