12 'Prawie' pierwszy pocałunek

7.9K 200 527
                                    

Hajime Hinata

Hinata siedział na stołku i przeglądał sms-y. Nie zauważył kiedy weszłaś do klasy. Usiadłaś na jego kolanach a kiedy schował telefon do kieszeni aby sprawdzić kto śmiał usiąść na jego kolanach rzuciłaś się na niego.

- BAF! - wystraszyłaś go.

Przez to Hinata zachwiał się niebezpiecznie na krześle. Przeważyło to, że siedziałaś na jego kolanach. Razem z krzesłem polecieliście do tyłu. Wasze wargi niemal się dotknęły. Było między nimi kilka milimetrów odstępu. Zarumieniliście się wściekle. Zeskoczyłaś z jego kolan i pomogłaś mu wstać.

Kiedy ty starałaś przestać się rumienić to Hinata zastanawiał się jak miękkie i delikatne są twoje usta...

Nagito Komaeda

Twój chłopak właśnie uciekał przed goniącym go Teruteru. Zabrał chłopakowi jeden z bardzo potrzebnych składników przez co nie mógł kontynuować gotowania. Ty akurat wychodziłaś zza rogu i wpadłaś na chłopaka. Nagito wypuścił trzymaną paczkę z ziołami i poleciał na ciebie wgniatając cię w panele. Wasze usta o mało co się nie zetknęły. Zarumieniłaś się trochę i chciałaś zepchnąć z siebie chłopaka.

W tym czasie Teruteru zdążył już go dogonić i już chciał mu nawrzucać, ale widząc was w takiej pozycji, na palcach podszedł po zioła leżące na podłodze i wyszeptał ciche -

- Tym razem ci wybaczę...

Souda Kazuichi

- Podasz mi tamten klucz? - spytał Souda nachylając się nad silnikiem samochodu.

Skinęłaś głową i podeszłaś do skrzynki z narzędziami. Wzięłaś klucz, który chciał chłopak i podeszłaś do niego bezszelestnie. Chłopak nie usłyszał jak podchodzisz więc odwrócił się gwałtownie i wpadł na ciebie. Leżał na tobie i wpatrywał się w twoją czerwoną twarz. Jeszcze chwilę temu wasze wargi dzieliło zaledwie kilka milimetrów.

Chrząknęłaś znacząco na co Souda zarumieniony zszedł z ciebie i pomógł ci wstać.

Gundham Tanaka

Bawiłaś się z chomikami chłopaka a on w międzyczasie szykował dla was jedzenie. Kiedy było gotowe zaniósł ci talerz z kanapkami i postawił przed tobą na biurku. Podziękowałaś mu i wgryzłaś się w kanapkę. W tym momencie ni z tego ni z owego chomik chłopaka ugryzł cię lekko w palec. Zdziwiona spojrzałaś na niego a on tylko uciekł. Gundham ujął twoją dłoń i pocałował cię w palec. Zarumieniłaś się trochę i odwróciłaś wzrok.

- Wybacz, nie wiem co w niego wstąpiło. - powiedział biorąc cię w objęcia.

- Nic się przecież nie stało... - wymamrotałaś starając się nie rumienić. Trochę ci nie wychodziło, ale po prostu pomińmy tę kwestię...

Fuyuhiko Kuzuryuu

Telewizor leciał gdzieś w tle a ty i Fuyuhiko siedzieliście na kanapie i robiliście zadanie do szkoły. W pewnym momencie nachyliłaś się nad chłopakiem chcąc sprawdzić jego odpowiedź. Fuyuhiko odwrócił głowę w twoją stronę i spotkał się z twoją twarzą. Widziałaś doskonale zakłopotanie w jego oczach jednak mimo tego żadne z was się nie odsunęło.

Oboje zastanawialiście się czy nie zbliżyć się jeszcze tych kilka milimetrów i spróbować ust partnera... No niezbyt wam to wyszło bo gdy do pomieszczenia weszła Peko to niemal od razu odskoczyliście od siebie jak od ognia.

Byakuya Togami

Togami już od ponad pół godziny słuchał twojej chaotycznej wypowiedzi. Po jakimś czasie przestał już ukrywać zirytowania.

- Mogłabyś na chwilę się zamknąć? - fuknął zirytowany kiedy po raz kolejny zaczęłaś opowiadać mu o nowej opowieści od twojego ulubionego autora.

- Haha... Chciałbyś. - powiedziałaś zakładając ręce na piersi.

Togami przycisnął cię do ściany i spojrzał na ciebie z góry wpatrując się w twoje wargi. Zarumieniłaś się i z lekkim niepokojem czekałaś na następny ruch chłopaka. Jednak on tylko uśmiechnął się z wyższością i odstąpił od ciebie zostawiając cię zakłopotaną.

Chihiro Fujisaki

W domu Chihiro znów było pusto. To sprawiło, że cisza, która panowała w pomieszczeniu była dość przytłaczająca... Chihiro ulepszał jeszcze Alter Ego a ty powoli sączyłaś malinową herbatę. W pewnym momencie postanowiłaś jakoś zmniejszyć niezręczność tej sytuacji. Usiadłaś obok Chihiro i podsunęłaś mu pod nos kubek z herbatą. Chihiro podziękował i napił się z tego samego kubka. Po chwili dotarł do was obu co się stało.

Oboje napiliście się z tego samego kubka co oznaczało pośredni pocałunek... Zarumieniliście się przez to oboje, ale postanowiłaś nic sobie z tego nie robić. Po prostu przytuliłaś go i w tym momencie cisza między wami była kojąca i przyjemna...

Kokichi Ouma

Chłopak  napisał do ciebie sms-a, że nie przyjdzie dzisiaj do kuchni bo coś mu wypadło. Z jednej strony odetchnęłaś z ulgą bo to oznaczało, że miałaś chwilę wytchnienia, ale z drugiej strony to zbyt dobrze znałaś swojego chłopaka... Czułaś, że zło pierdolnie znienacka.

I nie pomyliłaś się i tym razem. Kiedy wyjmowałaś z pieca nową porcję babeczek chłopak wpadł oknem do kuchni i nieźle cię wystraszył. Podskoczyłaś ze strachu i upuściłaś tacę z babeczkami, które rozsypały się po podłodze. Kokichi zaśmiał się jednak pomógł ci posprzątać.

- Nie myśl sobie, że ci wybaczę to, że przez ciebie zmarnowałam swój czas i jedzenie. - powiedziałaś udając obrażoną.

Na te słowa Kokichi wziął cię w ramiona i nachylił się nad tobą tak, że wasze usta były dość blisko siebie... Zaczerwieniona wyrwałaś się z jego ramion i wróciłaś do sprzątania.

Shuichi Saihara

Kto umiałby odczytać czyjeś myśli. No aktualnie każdy umiałby stwierdzić, że Shuichi się stresuje. Siedziałaś mu na kolanach i to sprawiało, że chłopak nie miał pojęcia jak się zachować w obecnej sytuacji.

Wyczułaś, że jest spięty więc chciałaś jakoś go rozluźnić. Odwróciłaś się i teraz siedziałaś na jego kolanach przodem do niego. Przełknął nerwowo ślinę nie wiedząc co chcesz zrobić. Przytuliłaś go i pogłaskałaś po plecach dłońmi. To nieco go rozluźniło... Jednak znów się spiął kiedy przybliżyłaś do jego twarzy swoją i oblizałaś usta. Wzrokiem uciekał w boki jakby szukając pomocy. Zachichotałaś i wtuliłaś się w jego klatkę piersiową.

Boże... Jak ty go zestresowałaś...

Mitarai Ryota

Animator wpatrywał się jak robisz im obu herbatę. Zastanawiał się czy jest na tyle odważny, aby cię pocałować... Doszedł do wniosku,  że tak średnio jak na razie.

Podałaś mu jeden z kubków i upiłaś mały łyk. Ryota nie spuszczał z oczy twoich warg. Może nie był jak na razie na tyle odważny, aby zrobić ten krok, ale kto mu zabroni pomarzyć...

W pewnym momencie podeszłaś do niego i usiadłaś mu na kolanach. Nachyliłaś się nad nim z zamiarem pocałowania go... Gdy nagle Ryota wylał na siebie herbatę i się opamiętał. Wyleciał z fantazją za daleko i dlatego zaliczył bliższe spotkanie z napojem... Zaśmiałaś się cicho i podałaś chłopakowi szmatkę i nową koszulkę. 

Gdybyś tylko znała faktyczny powód jego rozproszenia...

_______

Ten rozdział wcale nie jest dodany późno...

𝐃𝐚𝐧𝐠𝐚𝐧𝐫𝐨𝐧𝐩𝐚 𝐁𝐨𝐲𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝 𝐒𝐜𝐞𝐧𝐚𝐫𝐢𝐨𝐬 -  upośledzoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz