17 SPECJAL NA 1K Reader x autorka

5.8K 130 86
                                    

więc wybiło nam tysiąc odczytów tej książki z panami z danganronpy czego się nie spodziewałam i niezmiernie się z tego cieszę.
Z tej racji postanowiłam ogarnąć coś innego i tak napisałam tego łan szota

ENJOY
________________

Biegłaś ile sił w nogach tłumiąc płacz i krzyk bólu. Nie mogłaś uwierzyć w to co się stało. Musiałaś komuś o tym powiedzieć, ale znałaś tylko jedną taką osobę.

- Lkt! - krzyknęłaś do domofonu - Potrzebuję twojej pomocy!

Autorka otworzyła ci drzwi i wpuściła cię do swojego małego mieszkania. Było dość przytulne... Usiadłaś na kanapie i zaczęłaś płakać.

- I wtedy ze mną zerwał... - wymamrotałaś dławiąc się łzami.

- Nie zasługiwał na ciebie. - powiedziała Lkt uśmiechając się do ciebie ciepło.- Zrobię ci herbatki.

Kiwnęłaś głową i okryłaś się jej ulubioną bluzą z logiem MSI. Widząc to Lkt uśmiechnęła się pod nosem i nastawiła czajnik.

Spoglądałaś na nią ze spokojem. Jej obecność kojąco na ciebie działała. Sam zapach jej ulubionych perfum, które kupiła za pięć złoty bardzo dobrze ci się kojarzył. Pachniała wanilią...

- Ile słodzisz? - spytała wyrywając cię tym z zamyśleń.

- Dwie łyżki. - odparłaś cicho. - Proszę...

Lkt uśmiechnęła się i podała ci posłodzoną herbatę. Wzięłaś ją od niej i upiłaś mały łyk. Wodziłaś za nią wzrokiem kiedy szykowała ci posłanie na kanapie.

- Zostaniesz na noc - wyjaśniła.- Jest już późno i niebezpieczne a szczególnie ślisko przez lód na chodniku.

Bezwiednie przytaknęłaś jej na te słowa i wróciłaś do sączenia herbaty. Nie trudząc się pójściem pod prysznic położyłaś się na kanapie. Lkt położyła się obok ciebie i nakryła was kocem.

- Co robisz? - spytałaś się jej nie do końca wiedząc co dziewczyna kombinuje.

- Zostaję z tobą. - powiedziała śmiejąc się.

Nie panując nad sobą odgarnęłaś jej z oczu blond grzywkę, która zdecydowania żyła swoim życiem. Lkt zaśmiała się i zarumieniła... Zauważyłaś, że wygląda słodko, ale nic nie powiedziałaś...

- Zostań... - wymamrotałaś cicho nie patrząc na dziewczynę.

Lkt objęła cię ramionami i przycisnęła do siebie czym wywołała u ciebie spory rumieniec.

- Już dobrze [imię] - wyszeptała Lkt głaszcząc cię po plecach. - Nie był ciebie wart.

Odwróciłaś się i spojrzałaś w duże szafirowe oczy dziewczyny. Mieniły się i hipnotyzowały. 

Ogólnie to Lkt była niska i drobniutka, ale to tylko dodawało jej uroku i słodkości.

Spojrzałaś na nią a następnie na jej malinowe usta. Ona zrobiła coś czego się w ogóle nie spodziewałaś. Przycisnęła swoje wargi do twojego czoła.

Ten moment trwał chwilę, ale była to najmagiczniejsza chwila w waszym życiu.

- Wiesz [imię]? - Lkt uśmiechnęła się ciepło.- Od naszego pierwszego spotkania chciałam to zrobić...

Kiwnęłaś głową i wtuliłaś się w nią. Teraz... naprawdę poczułaś się lepiej i o dziwo bezpieczniej. Poszłyście spać nie myśląc o przykrościach i niemiłych sytuacjach.

Zapomniałaś teraz o swoim byłym... I o wszytskim innym. Wtulona w Lkt usunęłaś i nie zauważyłaś kiedy w twoim śnie pojawiła się krótkowłosa blondynka z dużymi niebieskimi oczami z ciepłym uśmiechem.

____________

W sumie to nie wiem co to... Ale śmieszne trochę... No... To ten... Dzięki za jeden kafel wyświetleń.

𝐃𝐚𝐧𝐠𝐚𝐧𝐫𝐨𝐧𝐩𝐚 𝐁𝐨𝐲𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝 𝐒𝐜𝐞𝐧𝐚𝐫𝐢𝐨𝐬 -  upośledzoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz