6 Zazdrość w jego wydaniu

8.6K 217 649
                                    

Hajime Hinata

Byłaś umówiona z Hajime pod waszym miejscem czyli fontanną. Kiedy zajęta byłaś czekaniem ktoś podszedł do ciebie, objął cię  w pasie i dłońmi zakrył oczy.

- Hajime? - spytałaś jednak osoba nadal nie puszczała.

- Zgaduj dalej? Kto to może być? - po głosie poznałaś swojego kolegę z klasy.

- Ktoś kto jak zaraz jej nie puści obejrzy chodnik z bliska? - powiedział Hajime skutecznie odstraszając twojego kolegę.

Chłopak przeklnął pod nosem i się oddalił.

- Dzięki Hajime, ale dałabym sobie radę sama. - powiedziałaś nerwowo się uśmiechając.

- A czy to nie ty mówiłaś, że jestem super bohaterem Hope's Peak? - zachichotał chłopak leciutko cię obejmując. Nie wiedział czemu nagle zrobił się zazdrosny, ale działał odruchowo.

Nagito Komaeda

Nagito zawsze uważał się za śmiecia. Uważał też, że to normalne iż inni traktują go w ten sposób. Ale kiedy zobaczył jak twój kolega się do ciebie przystawia poczuł, że musi wziąć sobie twoje słowa do serca i na chwilę uwierzyć, że nie jest śmieciem.

- Cześć [imię]... - powiedział obejmując cię od tyłu.- Stęskniłaś się za mną?

Uśmiechnęłaś się i posłałaś swojemu koledze przepraszające spojrzenie.

- Wybacz [imię kolegi]... Ja już będę szła z Nagito.

I zanim kolega zdążył zareagować Nagito już pociągnął cię w stronę stołówki. Byle jak najdalej od tamtego chłopaka. Jeżeli to Nagito jest śmieciem, to chłopak, który bezczelnie zarywa do ciebie jest w jego oczach super śmieciem do kwadratu.

Souda Kazuichi

Kiedy mechanik był zajęty naprawianiem po raz kolejny twojego stopera ty siedziałaś naprzeciwko niego i wesoło machałaś nogami.

Nagle do pomieszczenia wszedł twój podopieczny z klasy i nie zauważając Soudy usiadł obok ciebie.

- Tak sobie pomyślałem, że skoro otworzyli nową kawiarnię to może chcesz pójść i zobaczyć jak tam jest?

Zanim zdążyłaś mu odpowiedzieć Souda zacisnął dłoń na stoperze i odpowiedział za ciebie.

- Och... Tak się składa, że [imię] już tam była ze mną. - powiedział szczerząc się złośliwie.- I tak jej się tam spodobało, że idzie tam ze mną również dzisiaj...

Chłopak wstał i obrażony wyszedł z pomieszczenia. Souda tak jak najpierw czuł zazdrość teraz odczuł niemałą satysfakcję.

Gundham Tanaka

- A jakby dać im tylko wodę? - spytałaś oglądając nowo narodzone kocięta w schronisku. Obok klęczał Gundham i bawił się z ich matką.

- Dobry pomysł. - powiedział nowy pracownik schroniska. - Tak się składa, że mogę wam dać trochę wody dla tych kotków, ale tylko  pod takim warunkiem, że  ty w zamian dasz mi swój numer. - puścił ci oczko uśmiechając się, albo próbując się uśmiechnąć.

- Albo dasz nam ją jak normalny człowiek bez zbędnego pierdolenia zanim... - zaczął jednak ty zareagowałaś szybciej i uśmiechnęłaś się do mężczyzny smutno.

- To co z tą wodą? Chyba nie pozwoli pan kociaczkom się odwodnić?

Mężczyzna lekko zmieszany wyszedł z pomieszczenia i już nie wrócił. Po pierwsze ze wstydu. A po drugie zbyt bał się morderczego wzroku Gundhama. Nawet sobie nie wyobrażał co by się stało gdybyś mu nie przerwała.

𝐃𝐚𝐧𝐠𝐚𝐧𝐫𝐨𝐧𝐩𝐚 𝐁𝐨𝐲𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝 𝐒𝐜𝐞𝐧𝐚𝐫𝐢𝐨𝐬 -  upośledzoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz